Wywiad z Georgiem Spaethem

  • 2004-12-22 17:37

Georg Spaeth, jeden z lepszych niemieckich skoczków, w tym sezonie także pokazuje dobre skoki. Peter Rohwein pokłada w nim duże nadzieje. Mistrzostwa Świata na własnym obiekcie będą dla 23- letniego Niemca z Oberstdorfu dużym wyzwaniem. Sam przyznaje, iż potrzebuje nacisku. Zapraszamy do lektury wywiadu, którego skoczek udzielił po zawodach w Harrachovie.

Georg, czy zmiana trenera na krótko przed rozpoczęciem sezonu wpłynęła istotnie na twoje wyniki?
G.S.:
Trudno jest powiedzieć, czy zmiana trenera ma na to wpływ. Był to jednak lepszy moment na zmianę niż w trakcie sezonu. Dla mnie nie wiele sie zmieniło. Peter Rohwein był w przeszłości wraz z Peterem Leinerem moim trenerem w Oberstdorfie.

Czego oczekujesz od reszty sezonu?
G.S.:
Właściwie chce, jak w poprzednich latach, krok po kroku stawać się lepszym.

Jeszcze mały krok, a wtedy przyjdzie czas na pierwsze zwycięstwo?
G.S.:
Kiedy przyjdzie czas na pierwsze zwycięstwo? Pytano mnie o to już w poprzednich sezonach. To nie jest takie proste. Kiedy wszystko przebiega optymalnie wtedy może się udać.

Odkąd zacząłeś odnosić sukcesy pojawiłeś się w centrum zainteresowania. Czy to zmieniło twoje życie?
G.S.:
Właściwie nie. Jasne, że trochę więcej ludzi mnie rozpoznaje i to nie tylko w Oberstdorfie.

Jakie szczególne wydarzenie z poprzedniego sezonu zapadło ci szczególnie w pamięci?G.S.:Szczególnie mnie poruszyła sytuacja, która wydarzyła się po sezonie. Choroba Hanniego. Sven był ważną częścią zespołu. Przez lata odnosił fenomenlane sukcesy. Potem z dnia na dzień go zabrakło. Człowiek w takich chwilach zaczyna się zastanawiać.

Jesteś w kontakcie ze Svenem?
G.S.:
Nie, ale trenerzy informują nas regularnie, co u niego słychać. Od czasu do czasu pojawia się on publicznie.

Psycholog Juergen Kaefer. Na jakich zasadach on z wami pracuje?
G.S.:
Przede wszystkim podstawa to znaleźć punkt zaufania. a on musi nas poznać jako ludzi. Pracujemy nad tym, aby w danych sytuacjach móc wyciągnąć rezerwy.

Skoki narciarskie czy to tylko kwestia psychiki?
G.S.:
Oczywiście, że sprawność psychiczna jest warunkiem podstawowym. Wygrywa ten, kto swoje nerwy trzyma na wodzy i potrafić skoncentrować się we właściwym momencie.

Martin Schmitt potrafi się koncentrować, często to udowadniał. Mimo to wszystko idzie nie tak. Nie można mu pomóc?
G.S.:
Problem Martina polega to sprawa techniczna, dlatego my nie możemy mu pomóc. techniki nie da się skopiować, ponieważ każdy skoczek ma inną. Oczywiście próbujemy mu dodac odwagi.

Denerwujesz się przed zawodami?
G.S.:
Potrafię radzić sobie całkiem dobrze z sytuacją na zawodach. W konkursie głównym jestem znacznie lepszy niż na treningu. potrzebuję odpowiedniego nacisku, aby osiągnąć optymalny wynik.

Na Mistrzostwach Świata w Oberstdorfie będziesz pod dużą presją.
G.S.:
Presja brzmi tak negatywnie. jestem świadomy, że w walce o tytuł uwaga będzie skupiona na mnie. Takiej szansy, jako sportowiec mieć Mistrzostwa na własnym obiekcie, nie przeżywa się codziennie. Logiczne, ze ludzie oczekują więcej ode mnie. ale tego oczekuję również ja. To jest oczywiste.

Jaki byłby najlepszy rezultat?
G.S.:
Jeśli się uda, chciałbym zdobyć medal- obojetnie jaki i w jakim konkursie. Jestem pozytywnie nastawiony, ponieważ do tej pory zawsze odnosiłem sukces w Oberstdorfie.

Za udany można uznać twój występ w telewizyjnej reklamie Mistrzostw.
G.S.:
To było rzeczywiście zabawne- w lecie na statku skakać do basenu, który nie był aż taki głęboki. Po moich kilku skokach ćwiczebnych całkiem dobrze wyszło.

Jesteś spokojnym człowiekiem. czy są momenty, w których naprawdę się denerwujesz?
G.S.:
Jasne, że są, ale bardzo rzadko. To już moja cecha, że pozostaję spokojny w sytuacjach, w których inni sie denerwują.

Kiedy się denerwujesz?
G.S.:
Po złych skokach.

Ten spokój pomaga w takim ryzykownym sporcie?
G.S.:
W skokach narciarskich nie można tracić spokoju. Wręcz przeciwnie. trzeba pomyśleć i podejść do rzeczy inteligentnie.

W tym sezonie obowiązuje wskaźnik wagowy BMI. Co o tym myslisz?
G.S.:
W niektórych punktach reguły są dobre. Postawiono granice.


Joanna Będzieszak, źródło: Heidenheimer Zeitung
oglądalność: (5214) komentarze: (8)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    sehr nett :)))

  • anonim
    Może troche kulturalniej...

    No ludzie... spokojnie...
    Ja też nie wszystkich skoczków lubie... I moge mieć zupełnie inne zdanie niż Wy!!
    Ale to nie powód żeby wyzywać innych skoczków...np.od nieudaczników....

    Hmm a tak właściwie skoro Małysz jest nieudacznikiem to powiedzcie mi skąd się wzięły te zwycięstwa... a zresztą z takimi ludzmi jak wy szkoda się sprzeczać...
    bo Wy niestety nie umiecie oceniać obiektywnie...A szkoda...

    POZDRO DLA WSZYSTKICH PRAWDZIWYCH KIBICÓW SKOKÓW... I DLA REDAKCJI...

  • anonim
    Wiadomosc z Niemiec

    Po dziesięciu najgorszych miesiącach w karierze, Sven Hannawald wraca na skocznię. Cierpiący na "syndrom wypalenia" niemiecki skoczek weźmie udział w pierwszych zawodach Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie (29 grudnia), ale...

  • anonim
    Wywiad

    ten wywiad nie być dokańczać. W koniec nie pożegnanie się z redakcji.

  • Agnes początkujący

    ;* tak btw. ta fotka obok wywiadu jest słodka ;) hehe :D i wywiadzik też super :D

  • anonim
    Spaeth

    Georg jest bardzo sympatycznym Niemcem-nie to co Hanni.Od razu widac ze to inteligentny zawodnik.Zycze mu wielu sukcesow.

  • anonim
    Spaeth

    Georg Spaeth to spoko gość. Życze mu wiele sukcesów na skoczniach i aby to on podczas TCS i MŚ odgrywał pierwszoplanową postać!

  • anonim
    Małysz to nieudacznik

    Małysz to nieudacznik!!!bedzie ostatni na tcs!!!mój jasiek wygra:*

    yamf.cjb.net uzyjcie tego programu i zbombardujcie moją skrzynkę:)
    pozdrawiam
    aho rządzi

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl