Loteria w Innsbrucku - wiatr rozdawał karty

  • 2005-01-04 14:42

Poniedziałkowy konkurs w Innsbrucku został rozegrany przy zmiennych warunkach pogodowych. Ponownie wygrał Fin Janne Ahonen. Najlepszym z Norwegów był Tommy Ingebrigtsen. Roar Ljokelsoey, który przed Turniejem zapowiadał walkę o zwycięstwo, zajął dopiero 13 miejsce i prawdopodobnie stracił szansę nawet na trzecie miejsce końcowej klasyfikacji.

Roar zły na jury

Roar Ljokelsoey był zły na jury, które zdecydowało puścić go w bardzo złych warunkach atmosferycznych, przez co zakończył rywalizację w Innsbrucku na 13 miejscu.

To nie ma sensu, że niektórzy czekali na lepszy wiatr a inni musieli skakać przy wietrze w plecy powiedział komentator telewizji NRK.

Mika Kojonkoski jak zwykle starał się wspierać swojego skoczka. Każdy stara się wykonywać swoją pracę, ale jest ogromna różnica skakać przy wietrze w plecy osiągającym prędkość 1m/s oraz przy wietrze pod narty wiejącym z siłą 1,5m/s. Szczególnie na tej skoczni powiedział Fin po zakończonym konkursie.

Sigurd Pettersen zakończył rywalizacje na 23 miejscu. Po pierwszej serii zajmował drugie miejsce, zaraz za Janne Ahonenem. Na pewno pokazałem, że potrafię jeszcze daleko skakać. Henning Stensrud był 16, natomiast Daniel Forfang, Lars Bystoel oraz Morten Solem nie zakwalifikowali się do serii finałowej.

W końcowej klasyfikacji Turnieju Roar spadł z 3 miejsca na 6. Do Thomasa Morgensterna, który zajmuje obecnie trzecią lokatę traci 14,6 punktu. Jedno miejsce na podium niczego nie załatwia. Miałem pecha, podczas moich dwóch skoków trafiłem na złe warunki pogodowe. To, że mój najlepszy skok miał tylko 117,5 metrów a w serii próbnej, skoczyłem na odległość 127 metrów, mówi wszystko powiedział Roar Ljokelsoey po zawodach w Innsbrucku.

Norwegowie rozczarowani warunkami atmosferycznymi

Roar Ljokelsoey swoje marzenie o podium w końcowej klasyfikacji Turnieju Czterech Skoczni, prawdopodobnie przekreślił. Oddał dwa skoki (117,5 oraz 114,5 metra) w podobnych dość trudnych warunkach, które panowały na skoczni Bergisel w Innsbrucku. To było niesprawiedliwe ze strony sędziów, że nie mogli puszczać skoczków w podobnych warunkach powiedział drugi trener, Geir Ole Berdahl.

Trener Kojonkoski był ostrożny w swojej krytyce. Te zawody zniszczyły Roarowi nie tylko jeden konkurs, ale także cały Turniej. Naturalnie będziemy walczyć o trzecie miejsce w klasyfikacji końcowej.

Jeżeli miałbym tyle samo szczęścia, co inni tu, wtedy mógłbym walczyć również o zwycięstwo powiedział Ljokelsoey.

Ingebrigtsen zadowolony

Tommy Ingebrigtsen był zadowolony po konkursie w Innsbrucku, oddał dwa równe skoki i zakończył rywalizację na miejscu 10. Muszę być zadowolony ze swoich skoków, na razie nie jestem w najlepszej formie. To nie jest moja wina, że pokonałem Roara. Wielka szkoda, że musiał skakać, gdy na skoczni panowały bardzo złe warunki. Tutaj na Bergisel, zawsze wszyscy są źli na wiatr.

Ingebrigtsen w klasyfikacji końcowej 53. Turnieju Czterech Skoczni zajmuje 16 miejsce (629,1 punktu). Do dziesiątego po 3 konkursach, Niemca Spaetha, traci 43,1 punktu.

Pettersen wkrótce powróci

Sigurd Pettersen skoczył w pierwszej serii 126 metrów i dlatego zajmował 2 miejsce, zaraz za Finem Ahonenem. Niestety w finale spadł na 23 miejsce.

Chciałem za dużo, ponad to źle się wybiłem. To jest naturalnie smutne, co się wydarzyło, ale skakałem w trudnych warunkach. Ale pierwszy skok, bardzo mi się podobał. Wreszcie dobry skok. Muszę podczas kolejnych zawodów skoczyć podobnie powiedział Sigurd po zakończonej rywalizacji w Innsbrucku.

Pettersen uważa, że organizatorzy chcieli przeprowadzić dwie serie konkursowe, ale nie było to do końca sprawiedliwe dla skoczków. To była loteria dodał Sigurd. Pettersen wygrał 52. Turniej Czterech Skoczni, a zawody w Innsbrucku były jedynymi, podczas których nie zajął pierwszego miejsca.

Romoeren pojechał do domu

Bjoern Einar Romoeren, po tym jak nie zdołał zakwalifikować się do konkursu w Innsbrucku, został przez trenerów odesłany do Norwegii. Po swoim skoku w niedzielę, był bardzo rozczarowany i od razu pojechał do domu, aby spokojnie trenować i odnaleźć swoją formę.

Romoeren skoczył w kwalifikacjach tylko 113,5 metra, co dało mu 99,3 punktu i ostatecznie zajął 55. miejsce. Zakwalifikowało się tylko 50 skoczków, i Bjoern wystąpiłby w Innsbrucku w roli widza. Dlatego po rozmowie z trenerem, zdecydował wrócić do Norwegii i w Lillehammer spokojnie trenować. Jest nadzieja, że jeden z lepszych skoczków ostatniej zimy odnajdzie się. Wygląda na to, że skocznie ostatnio mnie nie lubią, ale to nie dlatego że ja źle skaczę powiedział Romoeren po kwalifikacjach.

Bjoern Einar Romoeren wróci do domu, ponieważ nie znajduje się na poziomie, na którym powinien. Pojedzie do domu, aby tam spokojnie trenować powiedział drugi trener Geir Ole Berdahl.

Romoeren nie chciał, próbwać swoich sił w kwalifikacjach do czwartego konkursu Turnieju w Bischofshofen.



Anna Szczepankiewicz, źródło: skispringen-norwegen
oglądalność: (5825) komentarze: (52)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Ello!!!

    Norge the Best!!!
    Zapraszam do siebie na bloga
    norweskieskoki.blog.onet.pl

  • anonim
    przegra

    malysz przegra malysz przegra!!!

  • anonim
    LJOEKE

    CIEKAWE JAK ROAREK JUTRO SKOCZY, NIE ŻYCZE MU ŹLE ALE ADAM BĘDZIE NAJLEPSZY!

  • anonim

    Jedyny pożytek z marudzenia Roara jest taki, że wreszcie wychodzi, że nie tylko my nie jestesmy zadowoleni z rządów spółki Hofer&Tepes [zgadzam się z małyszomanką] :)
    Choć jak widać po zmienianiu belki, wychodzi, że to raczej ustawiają kwalifikacje pod Austriaków, a nie pod Janne :>

  • anonim
    @fjall

    Nie zrozumiałeś mojego toku myślenia. każdy Niemiec jest inny. Martin Schmitt to nie Sven Hannawald.

  • anonim

    Nie lubię Roara, ale te wyzwiska pod jego adresem uważam za przesadę. Czy to takie dziwne, że jak mu podwieje pod narty to jest zadowolony, a jak odwrotnie narzeka? Przecież my tez narzekamy często na to w jakich warunkach puszczany jest Adam, a jak więcej i częściej skoczkowie będą narzekać na to w jakich warunkach są puszczni, tym lepiej. Bo protesty polskiej ekipy raczej mogą poskutkować odwrotnie do zamierzeń, ale gdy więcej skoczków będzie narzekać, może to da do myślenia spółce Hoffer & Tepes.

  • anonim
    Ljokelsoey to pajac

    Ljokelsoey to pajac jakich mało! Frajer i tyle! Jak było w Oberstdorfie to szybko zapomniał!

  • air show stały bywalec
    Coś w tym jest: Człowiek z lasu

    Kiedyś, gdy Ahonen zwyciężał tylko od czasu do czasu uważałem, że taka postać jest skokom potrzebna, bo był on kimś wyjątkowym. Nie widziałem jeszcze nigdy człowieka, który wspaniałe nagrody (np. za wygraną w TCS) odbierałby z miną, jakby otrzymywał wiadomość, ze jest chory na nieuleczalną chorobę. No, ale teraz to uważam, że co za dużo to niezdrowo. Wydaje się być osobą pozbawioną uczuć ludzkich i dlatego dosyć mam jego wygranych.

  • anonim
    człowiek Lasu

    Świetny lead: JANNE - CZŁOWIEK LASU. No i do czegoś doszliśmy. Co dwie głowy to nie jedna ha ha. Jak to brzmi ... Człowiek Lasu. Jak... jak Człowiek gór, jaka potęga wyziera z dwóch słow. Mrok i groza na skoczni. Oto nadszedł Człowiek Lasu i objął rządy. Wielki i Mroczny jako świete dęby w parku Yupjaalaitanen. Nogi jego jako pnie grube a ramiona jako świete konary.
    To Janne Cłowiek Lodu, Lasu i bóg sam wie jeden czego jeszcze.
    Poezja.

    Ja nie wiedziałem że tu sami poważni ludzie siedzą na forum. Myślałem że ta powaga to taka zwała ale wy tak na serio... Fiu fiu
    Pamiętajcie Boćka

  • anonim
    ***

    @sermak przypominam,ze rozmawiamy tu na temat skokow,a nie stosunkow miedzynarodowych na przestrzeni lat,a twoje nawiazanie do sredniowiecz jest poprost smieszne.Czlowieku zastanow ty sie lepiej czy na dobra strone trafiles,to nie jest kolko historyczne.Poza tym idac twoim tokiem myslenia powinnismy nienawidzic Niemcow czy tak?Bo przeciez jak sam napisales"nikt nie zmieni historii i syfu jaki z niej wyplywa".No sory,ale nie sadze,ze to jest dobry tok myslenia

  • anonim

    hahahaha ale jak w oberstdorfie puscili tego liokelsoeya w bardzo dobrych warunkach to zly nie byl. dziwne....hmm

  • anonim
    fin + norwegowie= FORMA!!!

    pragnę zauważyć ze kojonkoski jest finem a jego podopieczni norwegami! wnioski niech kazdy wysnuje sam..:P

  • anonim
    do bobana i fjalla

    Zamiast bredzić na temat przyjaźni norwesko- fińskiej sięgnijcie chłopaki do literatury etnograficznej i historycznej. Na pewno stosunki norwesko- fińskie (mówię oczywiście o sferze nieformalnej, czy ludycznej jak kto woli) nie są tak pełne nienawiści jak szwedzko-fińskie, czy szwedzko-norweskie, ale pisanie o przyjaźni norwesko-fińskiej jest zwykłym idiotyzmem. Zawsze (pewno gdzieś od ok. 1500pne) Germanie (norwegowie, szwedzi, duńczycy) patrzyli na Ugrofinów (finów, estończyków, lapończyków itd.) z góry i nimi pomiatali. Tyle, że Norwegowie w średniowieczu i nowożytności nie mieli państwowości i wszystkie prześladowania finów poszły na konto szwedów. I żaden kojonkoski nie zmieni historii i syfu, który z niej wypływa.
    Za wszelkie uproszenia zawarte wyżej przepraszam wszystkich zainteresowanych i obrażonych.

  • anonim
    zgryzota przez czlowieka z lasu!

    bociek masz racje to dlatego sie oburzaja nie dlatego że zajmowali dalsze miejsca przez tylnie wiatry! pomysl co piszesz.. przeanalizuj ich jeszcze psychologicznie. na pewno zle skakai ze zgryzoty ze czlowiek z lasu jannne dominuje... [to bylo ironiczne jakby ktos nie zrozumial:P] .
    nie rozumiem czemu sie ich czepiacie.. tak samo przeciez wy piszecie o Adamie.. gorrzej skoczy- durny wiatr!! wiatr mu pomoze: "on by i bez formy tak skoczyl"! przeciez to ten sam mechanizm tylko oni sa na tyl pewni siebie że sami nie mają problemów z takim gadaniem...

  • anonim
    Screw you Lilcia!!!

    Screw you Lilcia!!!

  • anonim
    Jeszcze coś!!!

    NORWAY RULEZ! NORWAY THE BEST! NORWAY AND NOBODY ELSE...

  • anonim
    Idioci!!!

    Na moje to wy jesteście po prostu zawistni... Małysz jest 'cacy', cała reszta jest 'be'... No ale jak sobie jeździcie po Norwegach to już szczyt!!!!! Roar Ljoekelsoey to nie jest żaden farciarz...po prostu dobrze skakał...no teraz to wiadomo trochę gorzej, ale...Z kolei Ahonena niespecjalnie lubię, ale ma facio talent...no co prawda Hoffer mu trochę pomaga...ale tylko trochę...
    A was to powaliło totalnie!!! Chyba przestanę wchodzić na tę stronę bo te wasze komentarze to są po prostu żałosne...Ha Det wszystkim!!! Ja tu już nie wrócę...

  • anonim
    LJOEKE

    MACIE RACJE ZE NIE POWINNO SIE NIKOGO WYZYWAĆ ALE NIE LUBIE TEGO NORWEGA I TYLE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • anonim
    ludzie co z wami???

    @bociek co za bzdury!!!!!!!!!!Poprostu brak mi slow.Takich bzdurnych komentarzy to juz dawno nie czytalam.Przypominam,ze rozmawiamy o skokach narciarskich,a nie o wyimaginowanych konfliktach finsko-norweskich,czy jakis innych

  • anonim
    d

    Taaaaa, zaprzyjaźnione kraje. No fakt, z armat jeszcze do siebie nie strzelaja, ale już w biegach klasycznych to najchętniejby sie pozabijali. Przecietny norweg zawsze będzie miał poczucie wyższości względem Fina. Tak było w historii i tak jest teraz. Finowie to dla Norwegów tacy "ludzie z lasu". Nie to co Norwegia - wszak Monarchia.

  • anonim
    gorzej byc nie moze

    No brawo,brawo,dla was wszystkich!!!Coz za blyskotliwe komentarze!!!
    Wszyscy jestescie tacyyy inteligentni!!!To sa wlasnie Polscy kibice,zadnego szacunku do siebie i co najwazniejsze skoczkow.No genialni jestescie "norweska wredna ruda malpa",no i ta nienawisc norwesko-finska wyssana z palca ,az sie zle robi.POPROSTU KATASTROFA!!!!!!!

  • anonim
    jkj

    Panie Adminie , a Boban pedział g*wno. Mnie wybanowałeś za słowo s*x. W dodatku ten nieuk wyzwał mnie od idiotów. W jego ustach zabrzmiało to jak komplement wiec nie Żądam publicznej satysfakcji

    Panie Boban kończże ten mecz

  • anonim
    ljoeke

    MACIE RACJE, BO TEN ROAR NIE JEST WCALE TAKI SYMPATYCZNY NA JAKIEGO WYGLĄDA. JAK MU COŚ NIE WYJDZIE TO JEST ZŁY, TO WREDNY TYP NIGDY GO NIE LUBIŁAM. WIOCHA I TYLE.MYŚLI ŻE JEST NAJLEPSZY A W TYM SEZONIE JEST DNO.NASZ ADAM PRZYZNAJE SIĘ JAK MU COŚ NIE WYJDZIE, TAK SAMO PETTERSEN.ON TO JEST DOPIERO KLASA.

  • jacek stały bywalec
    Zalew

    Ja też Cię bardzo gorąco pozdrawiam!

  • anonim
    g

    Ktoś pisał o nowych przepisach. One nie zaszkodziły tylko Pettersenowi. Mnóstwo zawodników skacze przez to gorzej . Wszyscy Niemcy praktycznie. Hannavald nawet jakby wrócił do skoków to z tymi przepisami może zapomnieć o wygrywaniu.
    Nowe przepisy pomogły natomiast takim skoczkom jak właśnie Ahonen, Mateja, Widhoelz, Hautamaeki. Słowem chłopom jako dęby. To przypadek że Ahonen tyle wygrywa? Bzdura. Skoki to fizyka, można wszystko przeliczyć . Do tego dochodzi dobra forma fizyczna i psychiczna i są tego efekty. Czy Ahonen wygrałby tyle gdyby Małysz nie był 3 kilo cięższy? Niedowiarkom proponuję zmierzyć sobie dosiężny bez obciażenia a następnie włożyć sobie w portki 3-4 killo żelaziwa. I trenerzy juz to wiedzą bo mówia że trochę te nowe przepisy są niedoskonałe.
    Norwegowie skakali tak w zeszłym roku ze względu na wagę właśnie. Zrobił się szum i w ogóle, tylko to było chore bo czy to logiczne zeby w ciągu wakacji zrobić nagle z miernych skoczków gwiazdy tego sportu? Nie sądzę. Po prostu płynęłi na tej fali sukcesu jaką zafundował im Kojon. Niestety każda fala kiedyś opada - na adrenalinie sport można uprawiać. Problem zaczyna sie jak tej adrenaliny brakuje. Zaczynają sie problemy upadłych gwiazdorków typu rumoren czy jak mu tam , co to bez (tu admin chyba się wściekł bo zbanował poprzedniego posta) w dyskotece żyć nie może. Inny wpada pijany do doku, trzeci cały czas zły na sędziów. No to jest jakaś dziecinada. Nigdy nie zapomnę jak to ten rumoren chciał być wielce oryginalny zakładając fraczek w planicy na zakończenie sezonu. Jury kazało mu natychmiast ubrać przepisowy kombinezon i wyszedł na belke z krawatem pod szyją. Jaki miałem ubaw z tego gościa. Niech popatrzy co wyprawiaja norwescy sędziowie pozza tym.

  • anonim
    !!!

    @bebe to ty swoimi zalosnymi komentarzami psujesz opinie polskim kibicom!!!

  • anonim
    :::

    @jacek skoro masz slabe nerwy daruj sobie skoki,zajmij sie moze szachami,tak bedzie lepiej dla nas wszystkim-patafianie durny

  • anonim
    !!!

    @bociek ty idioto,gowno wiesz na temat stosunkow norwesko-finskich.Najwyrazniej jestes zle poinformowany,wiec zanim napiszesz stek bzdur zastanow sie troche.Widac,ze w twojej glowie chyba jest pustka,bo jakby bylo inaczej to bys wiedzial,ze wlasnie te kraje najbardziej sie ze soba przyjaznia,ty kutafonie durny.Ludzie co wy jeszcze wymyslicie!!!!!!

  • jacek stały bywalec
    Roar

    Ten Roar to fajansiarz szczypany. Jak mu w Oberstorfie jakąś sprężarką dmuchnęli na dole pod narty i skoczył 140 i przeskoczył naszego "małego rycerza" fartem, to było ok! A teraz wielce poszkodowany przez cały świat! Trzeba sie wybić w górę panie Roar i przelecieć jak najdalej sie da, a nie ześliznąć sie z progu i czekać aż Pan Bóg cosik dmuchnie. Ale się zdenerwowłem! Chyba coś muszę łyknąć na nerwy :)

  • bebe początkujący
    roar

    malysza skrzywdzili sedziowie i tak nie rozpacza jak roar ta norwerska wredna ruda malpa.Przez jego zachowanie psuje opinie wszystkim norwegom

  • anonim
    ...Ljokelsoey

    Ten koleś robi się coraz bardziej żałosny i przykry dla otoczenia!!!

  • jacek stały bywalec
    Adam King

    A ja Norwegom zwracam uwage na to, że nasz Adaś w dwóch seriach miał kiepskie warunki i zdobył 2 miejsce. A jak był w życiowej formie to halny mógł zawiać mu w plecy a on i tak bił rekordy. I niech mi kto powie, że to nie jest najlepszy zawodnik na świecie. Po ostatnim konkursie pogodzi norwesko-austryjacko-fińskich "potentatów". Pozdrawiam fanów Adama!

  • Du Du doświadczony
    co do Norwegów

    Co do Norwegów to ich opinie przestałem brać pod uwagę po zakończeniu MŚ w Val di Fiemme,po których ich zdaniem ADAM dostał w MŚ od sędziów.

  • anonim
    tekst yogiego

    nie no, yogi, wypas tekst. jescze wypadałoby wspomnieć "o teraz skacze Mateja, to podejrzane, jak on dobrze skacze. O, wchodzi na belkę, wiatr 2.0m/s pod narty na całej długości skoczni, nie, to niebezpiecznie, Tepesz go zdejmuje. A więc panie Apoloniuszu, co pan sądzi.. a nie, Mateja już na belce wiatr na buli 3.0 w plecy, na dole 2.8 ms, Tepesz go puszcza, przecież wszyscy muszą skakać w równych warunkach. Leciiiii... i, niestety tylko 98.5m panie Apoloniuszu, czyzby spadek formy? Nie to Miran Tepesz mimo wiatru... przepraszam, przenosimy sie pod skocznie, gdzie jest Tomasz Hajto, który akurat tedy przechodził...

  • anonim
    b

    co wam powiem to wam powiem. Polacy psiocza że mają takich sąsiadów jak Niemcy. Uwierzcie mi bo poznałem Norwegów. Dziąkujmy Bogu że ulokował ich na dalekiej północy i dzieli nas od nich Bałtyk wraz ze szwedzkim buforem. Wyjątki się zdarzaja i Norwegowie sympatyczni są > vide Pettersen, ale z reguły to są w typie Kalego - mnie zawiać to dobrze, zawiać Finowi to źle. Cała ta sytuacja nie bolałaby tak Norwegów gdyby nie wygrywał Fin. Dla nich to tak jakby z Polakiem przegrał Niemiec. Takie to są przełożenia

  • anonim

    Norwegowie przesadzają jak zawsze!!!:>

  • vegx redaktor

    Ja tez sie zgadzam, ze poprzednie sezony norwegow to byl fart zwiazany z niedokladnymi przepisami dotyczacymi wagi. Jeśli wazyli 5-7kg za malo to sie nie dziwie ze latali daleko. Widac ze roar akurat mial dobra wage i nie musial wiele przytyc - moze ze 2-3kg.
    Małysz oczywiscie tez przybral 2kg, ale nie sadze aby ta roznica miala jakis wplyw na jego obecna forme, bo duzo sie juz oskakal.
    A co do tego wiatru.
    Teraz Roar psioczy ze mial zle warunki, a jak juz ktos pisal po oberku byl w 7 niebie.
    Prawda jest taka, ze tcs to rywalizacja w 8 skokach i rownie dobrze janne moglby sie pluc ze wygral z mniejsza przewaga. A Maływoszi w ani jednym skoku na tcs nie zawialo i co ma robic?
    Jakby roar mial forme to by nie zepsul w oberstorfie 1 skoku, w innsbrucku skoczylby przynajmniej 1 skok lepiej, bo skakal miedzy malyszem i janne.
    Nie dosc ze sie norwegom udalo ingebrigstena wsadzic do 10 w zawodach a roar jest 4 w pś a oni juz kombinuja.
    Prawda jest taka, ze po tych zmianach dojda do swojej dobrej formy za rok jesli dobrze pocwicza.

  • anonim

    Musimy sobie przypomnieć co działo się przed Kojonkowskim np.sezony 2000/2001 czy 01/02 kiedy żadengo Norwego nie było w 30PŚ a mieli także kłopoty z wchodzeniem do 30 w poszczególnych konkursach.To co się działo w zeszłym sezonie to był rzeczywiście majstersztyk co szczególnie było widoczne podczas MŚ w Lotach oraz konkursach które nastąpiły po nich.Wtedy to Ljoekelsoey był zdecydowanie najlepszym skoczkiem świata wygrywał w zasadzie wszystko i gdyby nie wielka forma kolejnego z Norwegów Romorena to pewnie spokojnie zdobył by kryształową kule(pare razy go pokonał i zabrał ok.40p.,których potem roarowi zabrakło).Ten sezon miał być słabszy dla Norwegów co było zapowiadane przez samego Kojonkowskiego przed sezonem.Zwrócmi uwage na to że Ljoekelsoey w tym sezonie i tak jest w dużo lepszej formie niż przed rokiem gdzie dopiero od połowy stycznia zaczął dominować.Tak samo z Ingebrigtsenem który zawsze ma słabe początki a potem jego forma rośnie(2 w Predazzo od koniec lutego 2003-MŚ).Widać też że odnajduje się Pettersen ale co do Romorena to po prostu tego nie rozumiem żeby taki skoczek nie mógł wejsc do 50?Wracając do Kojonkowskiego to jednak wyprowadzenie Norwegów z kryzysu to nie jest tak wielkie osiągnięcie gdyż ten kraj w zasadzie zawsze miał wybitnych jak nie najwybitniejszych skoczków świata.Także Finowie czy Austriacy to światowe potęgi i nie trzeba być geniuszem czy magiem by z nimi osiągać sukcesy.Kojonkowski mógłby potwierdzić swoją klase gdyby objął np.kadre Polski,Rosji czy Chin i z tymi zawodnikami wchodził reguralnie do 30PŚ(co najmniej 4).Nie mówie już tu o reglarnym wygrywaniu ale o przyzwoitym skakaniu z błyskami w niektórych okresach.

  • anonim
    ***

    @mmm_krakow
    nie chodzi mi o ciebie,ale o ogol.
    Az zle sie robi jak sie czyta niektore komentarze,kazdy sadzi,ze ma racje.Moze niektorzy maja,a moze nie,najgorsze jest to,ze proboba obrony swoich pogladow bardzo czesto konczy sie obelgami.A czasem nawet pojawia sie nienawisc w stosunku do niektorych skoczkow,a tego to juz w ogole nie rozumiem.Dlatego zastanawiam sie czy te komentarze w ogole maja sens skoro ci "znawcy"skokow(niektorzy)zachowuja sie w taki sposob

  • anonim

    @YOGI masz zamiar wklejać to pod każdym artykułem?

    Co do Roarka, to ma trochę racji, ale on jest, zadje się, przyzwyczajony do sytuacji, kiedy ma najlepszy wiatr ze wszystkich i taką uważa za normalną.

    I jeszcze jedno, jak widać nie tylko my jesteśmy niezadowoleni z tego jak zawodnicy sa nierówno traktowani przez Hoffera i Tepesa

  • anonim
    @Glutek :P

    Cytowałam Hoelliego :P Jakbyś nie zauważył.

  • Boy profesor
    @redakcja

    Dlaczego daliście tylko 3 filmy z Innsbrucka? Przydałyby się jeszcze skok Ahonena z pierwszej serii i skok Małysza z drugiej!

  • snow stały bywalec
    marudy

    Jasne tylko norwegm wiało w plery. Marudy i zrzędy z nich tragiczne. Szkoda gadać

  • anonim
    ***

    Analiza metod szkoleniowych trenerow i poszczegolnych skokow zawodnikow zostawcie lepiej zawodowca,ktorzy naprawde sie na tym znaja.Smiesza mnie przemadrzale opinie''znawcow''skokow.ktorym wydaje sie,ze wiedza najlepiej.Ludzie dajcie spokoj

  • anonim
    Marzenia Austriaków o Bischofshofen

    Fragment z onetu
    Inaczej sądzi trener reprezentacji Austrii, Alexander Pointner mówiąc "jesteśmy w stanie pokonać Fina. Może tego dokonać zwłaszcza Thomas Morgenster, któremu skocznia 'leży' szczególnie".
    "Ahonenowi nikt już nie odbierze wygranej w całym turnieju, ale może ktoś pokusi się o pokonanie go w ostatnim konkursie. Nie miałbym nic przeciwko temu, abym to ja był jego zwycięzcą" - mówi Morgenstern.
    Pointner czeka z niecierpliwością na pierwsze miejsce w tym sezonie jednego ze swoich podopiecznych. Liczy także, iż stanie się to właśnie w ostatnim konkursie 53. Turnieju Czterech Skoczni.

    Skoro skocznia mu "leży" to niech uważa... żeby nie leżał :)))))))))

  • anonim
    @the_foe

    Kojonkoski był juz trenerem Austriaków, panie Skleroza :) 1997-1999 - przypomnij sobie wyniki :)
    Zawsze mają szczęście do najgorszych trenerów? Szkoda że zginął Lipburger :(

  • anonim
    Roar ma racje!

    Drukarstwo ze strony Austriakow bylo bardzo widoczne.Ledwo nie wydrukowali miejsca Morgensterna na podium.A Florian Liegl chyba 2 ray schodził z belki bo wiało z tyłu.Jakos Roara Hautamekiego czy Vasiliewa nie bali sie puszczać w złych warunkach.ja tez bym miał pretrensje do sędziów na jego miejsce a Zdzichu kaczor to z Ciebie jest.

  • the_foe doświadczony

    jesli tak powiedzial to widze ze hoel ma zle mniemanie o kojonkowskim, ktory jest najlepszym trenerem w tej chwili na swiecie. Nowe przepisy uderzyly wylacznie w pettersena. Normalne jest jak wszyscy na raz mieli zwyzke formy to i w tych samych okolicach czasowych maja jej znizke.
    Widze ze austryjacy za zawistni, skoro oni maja szczescie do najgorszych trenerow. Bo jak interpretowac fakt ze Goldi jest austrujackim pewniakiem pomimo ze nie jest trenowany, a hoel jest tak wysoko w raqnkingach t4s tylko dlatego ze hoffer drukuje mu wysoka pozycje w kwalifikacjach?

  • anonim

    Nieznany, witam w klubie :)
    Ja podtrzymuję to, co powiedział o nim Hoelli "Specjalista od głowy i talerza" :)

  • bufik początkujący
    Metoda Kojonkoskiego?

    A to powyżej Nieznany to pisałem ja - bufik - po prostu zapomniałem wypełnić tabelki z danymi. Przepraszam :-)

  • Zdzichu początkujący
    Kaczor Ljokelsoey

    Jeju, jak sie ciesze, ze kaczorkowi sie nie powiodlo :))) Ze wszystkich skoczkow, tylko do niego czuje antypatie. Te jego gesty furiata, kiedy cos nie idzie po jego mysli... Niech go szlag!

  • anonim

    Nie chcialbym byc niegrzeczny ale trochę to dziwne. Jak Roar Ljokelsoey dostaje wiatr pod narty i skacze 140 m to Mika trąbi, że to był skok roku, kiedy zaś wiatr podwiewa wszystkim i jest loteria DLA WSZYSTKICH bo i myśmy przecież stracili na tym to płacze jak dziecko. Mam dziwne wrażenie, że trener Norwegów będzie musiał wkrótce ostro tłumaczyć się z tego, czy jest trenerem od skakania czy od talerza. Bo jesli wyniki wcześniej Finów (którzy tez słabo skaczą a pod wodzą Kojonkoskiego skakali super) a obecnie Norwegów były jjedynie skutkiem ich anorektycznego stylu to jest poważna rysa na sylwetce trenera...
    I prosze mnie dobrze zrozumiec nie kieruję się ani sympatią ani antypatią wobec tego trenera zastanawia mnie jedynie mechanizm jego działania...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl