Lot Piotra Żyły sensacją w Norwegii

  • 2022-03-15 09:25

Piotr Żyła ani indywidualnie ani wraz z kolegami z drużyny niczego wielkiego nie zwojował podczas tegorocznych Mistrzostw Świata w Lotach Narciarskich w Vikersund. Niemniej jeden z jego treningowych lotów odbił się w Norwegii dość szerokim echem.

Norweski dziennik Dagbladet bardzo krytycznie ocenił występ biało-czerwonych podczas weekendowych mistrzostw. "Polacy obmacywali tę skocznię na ślepo. Rywalizacja drużynowa zakończyła się dla nich skandalicznym piątym miejscem" - czytamy na stronie internetowej norweskiej gazety. "Ale jeden skoczek zrobił duże wrażenie" - dodaje autor artykułu, wskazując na Piotra Żyłę. Chodzi dokładnie o jeden z treningowych skoków naszego reprezentanta, podczas którego Polak przez większą cześć swojego lotu znajduje się ledwie metr na ziemią, zahacza tyłami nart o zeskok, a mimo to ląduje wyraźnie poza dwusetnym metrem.

Treningowemu skokowi Piotra Żyły Dagbaldet poświęca cześć swojego magazynu internetowego, a prowadzący go dziennikarze zastanawiają się, jak możliwe jest oddanie takiego skoku.- To absolutnie dzikie - skomentował próbę Polaka trener Norwegów Alexander Stoeckl. - Mimo że leci bardzo nisko, jest dobry w utrzymaniu toru lotu. Podczas niego znajduje się w pozycji równoległej do zeskoku dłużej niż inni skoczkowie. Fajnie, że coś takiego jest możliwe, to wyjątkowe, ale wykonalne tylko na skoczni w Vikersund. Żyła nie spada na zeskok, bo udaje mu się nabrać dużej prędkości, w zasadzie przez to, że zawisa w powietrzu, jest w stanie jeszcze bardziej ją zwiększyć. 

Do lotu Polaka odniosła się też wybitna norweska skoczkini Maren Lundby, która tej zimy pracuje jako ekspert norweskiej telewizji. - W okolicy setnego metra wydaje się, że jest już na zeskoku. Wydaje się, że zaraz będzie lądował, a okazuje się, że jednak nie. To musiało być dla niego coś wyjątkowego. Ja nigdy nie miałam podobnych sytuacji na żadnej ze skoczni. Patrząc na to, po prostu się śmieję, nie rozumiem, jak w ten sposób można polecieć tak daleko. 

 

 

Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (176711) komentarze: (22)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kolos profesor
    @KoniKoni

    Prędkość na progu ma niewielkie znaczenie, natomiast ma duże znaczenie wszystko co potem, a zachowanie odpowiedniej prędkości przelotowej zależy od umiejętności danego skoczka.

    Resztę, już Ci wyjaśniłem wcześniej.

  • KoniKoni bywalec
    @Kolos

    To nie skrót myślowy tylko niewiedza. Poczytaj o sile nośnej i co na nią wpływa. Prędkość początkową lotu można odnieść tylko do tego samego modelu (zawodnika), pod warunkiem, że w obu przy przypadkach zostają zachowane pozostałe parametry ( powtarzalność lotu).

  • Kolos profesor
    @Lataj

    Szorowanie nartami po zeskoku to jednak co innego niż ewidetnie wylądowanie i ponowne odbicie się (Thomas Thunbichler czy Jussi Hautameki).

  • Skokownik weteran
    @Lataj

    To miało miejsce w Bischofshofen, a system to oszukał Jussi Hautamaeki w Trondheim.

  • Skokownik weteran
    @Kolos

    Doprecyzuję w takim razie i powiem tak - wykorzystanie prędkości.

  • Arturion profesor

    Lepiej jednak by było, gdyby Norgi nie popsuli skoczni. Może i Lundby by skoczyła ponad 200.

  • Lataj profesor

    Przypomniał mi się Thomas Thurnbichler, który zasłynął podwójnym skokiem, który z kolei też był niewykrywalny przez radar. Bardzo fajnie byłoby jeszcze raz zobaczyć takie skakanie w Vikersund w transmitowanej serii, ale obawiam się, że to zmusiłoby FIS do poprawienia systemu naliczającego metry.

  • Jerzy Mrzygłód początkujący
    Niskie loty Piotra Ż.

    Myślę, że Piotrek lata tak nisko, żeby być niewykrywalnym dla radarów, co się może w niedalekiej przyszłości przydać (oby nie).

  • Farad stały bywalec
    @zimowy_komentator

    Pamiętam, że Kot kiedyś też miał taki lot w Vikersund. W okolicy 160 metra zahaczył nartami o zeskok, potem dostał mega podmuch pod narty i poleciał pod rozmiar skoczni. Takie loty zawsze mi się podobały, bardziej niż Kubackiego, który podskakuje, a taki Domen Prevc czy Piotrek Żyła płynnie suną nad zeskokiem. Do tego jednak trzeba mieć talent i odwagę (ja bym musiał po pierwszym takim skoku na mamucie zmienić kombinezon).

  • skakanie_na_sniadanie stały bywalec

    To jest to co łączy go z takimi lotnikami jak Stjernen, Domen . Nawet jak nie ma formy, coś zepsuje przy wyjściu z progu to potrafi wypłakać te metry.

  • Kolos profesor
    @Robert Johansson252

    Oczywiście użyłem pewnego skrótu myślowego - prędkość na progu ma znaczenie ale tylko wtedy jeśli np. między skoczkiem A a skoczkiem B ta różnica prędkości byłaby rzędu 5 km/h i więcej, ale na ogół te różnice między najwolniejszym a najszybszym skoczkiem nie przekraczają 1,5 - 2 km/h więc znaczenie tego parametru jest niewielkie,.

    Co do reszty masz oczywiście rację i to się sprowadza do umiejętności danego zawodnika o czym mówiłem.

  • goltsztajn początkujący
    @Jellycrusher

    może kwestia tłumaczenia :)

  • Jellycrusher bywalec

    Żeby napisać, że piąte miejsce w drużynówce jest dla Polski w tym sezonie skandaliczne, to trzeba mieć dziurę zamiast mózgu. Piąte miejsce to optimum tego, co nasi skoczkowie byli w stanie osiągnąć.

  • Robert Johansson252 profesor
    @Kolos

    Prędkość ma bardzo istotne znaczenie, ale nie tyle ta na progu, co ta w dalszej fazie, która nie będzie wysoka, jeżeli nie mamy dobrej prędkości na progu. Prędkość z progu bardzo łatwo jest jednak wytracić na początku lotu, co czynią słabsi zawodnicy, albo niektórzy, którzy wybijają się za wysoko (Kubacki, Fettner)

  • Kolos profesor
    @Skokownik

    Prędkość na mamucie ma właśnie znikome znaczenie, najistotniejsze są umiejętności. Można sobie sprawdzić, że np. Kazach Muminov ma jedne z lepszych prędkości na progu a nijak się to nie przekłada na długiś i skoków.

  • Adam90 profesor

    Kombinezon dziurawy pewnie heh :).A tak w ogóle to faktycznie niezły lot jak tak nisko leciał.

  • Skokownik weteran

    To potwierdzenie słów komentatorów TVP, którzy mówili, że na mamucie najważniejsza jest prędkość.

  • Pavel profesor
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    Inny profil skoczni wtedy był, bula była wyższa i spokojnie później się odlatywało. Obecnie nie ma takiego spadku za bulą i z wskości jaką miał Żyła za wiele zrobić się nie dało.

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor

    Zaczął lądowanie przed 200 metrem, on jeszcze potrafił kilkanaście metrów wyciagnać - Stjernen prawie że, prawie, bo Stjernena wynosiło w góre, a Piotera nie

  • znawca_francuskiego weteran

    To pokazuje jak dobrym lotnikiem jest Żyła.
    Nie jeden by już wylądował w okolicach 160m a ten jeszcze dołożył ponad 40m !

  • fabiant9393 początkujący

    Gdyby bardziej mu powiało pod narty, mógłby z tego odlecieć za 240m

  • zimowy_komentator profesor

    Podobnie poleciał Stjernen przed laty z tym że Norweg po szorowaniu nartami jeszcze się wzniósł! Żyła zaś wysokości już nie odzyskał i musiał rozpaczliwie lądować.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl