Co dalej z reprezentacją kobiet? "Nie będzie jednej kadry"

  • 2022-04-20 11:55

- Będą grupy podlegające Tatrzańskiemu i Śląsko-Beskidzkiemu Związkowi Narciarskiemu. Skoczkinie będą kwalifikować się na wyjazdy na zawody według wprowadzonych wytycznych. To nie jest tylko wymysł Polskiego Związku Narciarskiego. To była także propozycja trenerów i zawodniczek - powiedział Adam Małysz o przyszłości kobiecej reprezentacji we wtorkowym wydaniu programu Misja Sport, realizowanego przez Onet i Przegląd Sportowy.

Łukasz KruczekŁukasz Kruczek
fot. Tadeusz Mieczyński
Marcin BachledaMarcin Bachleda
fot. Tadeusz Mieczyński

W sezonie olimpijskim głównym trenerem kobiecej kadry narodowej był Łukasz Kruczek, któremu asystował Marcin Bachleda. Jeszcze przed końcem zimy odsunięta od grupy została Kamila Karpiel, letnia mistrzyni kraju z Zakopanego.

Przeczytaj także: Kamila Karpiel odsunięta od kadry narodowej

- O pewnych rzeczach dowiadywałem się z mediów, bądź po sezonie, kiedy miałem okazję szczerze porozmawiać z Łukaszem Kruczkiem i Marcinem Bachledą. Szczególnie w rozmowie z Marcinem wyszło kilka spraw, o które miałem do niego troszkę żal. Mógł o tym powiedzieć dużo wcześniej, ale nie zrobił tego i przyczynił się trochę do tego, co się wydarzyło. Nie bronię Łukasza, ale nie jest tak, że była to wyłącznie jego wina. Wszystko się nie poukładało - mówił Adam Małysz, dyrektor-koordynator ds. skoków i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim, podczas wtorkowej Misji Sport.

Minionej zimy debiut na igrzyskach zaliczyły Kinga Rajda i Nicole Konderla, które w Pekinie reprezentowały nasz kraj w mikście, a indywidualnie nie awansowały do rundy finałowej. Były to jedyne Polki, które punktowały w Pucharze Świata 2021/22.

- Sytuacja nie jest łatwa. Mamy bardzo mało dziewczyn, nie mówiąc o poziomie. Ten bardzo zszedł w dół. W pierwszym sezonie pod okiem Łukasza Kruczka był duży postęp, Kinga Rajda była nawet szósta w Pucharze Świata. Potrafiła skakać bardzo dobrze - wspomina Małysz w rozmowie z Aldoną Marciniak i Łukaszem Kadziewiczem.

Przeczytaj także: Nieudany debiut Polek na igrzyskach. Kruczek: "Będą gotowe w 2026"

Wiktoria Przybyła pod koniec jesiennych przygotowań doznała poważnego urazu kolana, Anna Twardosz nie była w stanie nawiązać do wyników osiąganych przed rokiem, kiedy była 24. zawodniczką mistrzostw świata, a Joanna Szwab jeszcze przed zimą zapowiedziała nadchodzący koniec kariery.

- Kilka zawodniczek zmaga się z kontuzjami, w przypadku innych zerkamy na tabelę BMI. Niektóre mają wskaźnik na poziomie 24-25... Powiem szczerze, że to przykre. Trzeba zrobić coś, żeby wyglądało to zupełnie inaczej. Mamy też młode zawodniczki i przede wszystkim na nie trzeba postawić - uważa dyrektor reprezentacji.

Polski Związek Narciarski jeszcze w tym miesiącu ma ogłosić konkretny plan szkoleniowy na sezon 2022/23.

- Wiemy, że nie będzie jednej kadry. Będą grupy podlegające Tatrzańskiemu i Śląsko-Beskidzkiemu Związkowi Narciarskiemu. Skoczkinie będą kwalifikować się na wyjazdy na zawody według wprowadzonych wytycznych. To nie jest tylko wymysł Polskiego Związku Narciarskiego. To była także propozycja trenerów i zawodniczek - podkreślił Małysz.


Dominik Formela, źródło: Onet + Przegląd Sportowy
oglądalność: (14000) komentarze: (73)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @Blue Bird

    Uważam, że powinno wprowadzić się jakąś dolną granicę wagi, bo to naprawdę idzie w niebezpiecznym kierunku.

  • Blue Bird bywalec
    @Kolos Wspomniani mężczyźni to anorektycy

    A nie sportowcy

  • skortom76 doświadczony

    Od lat tu piszę, że Kruczek obok Tajnera to największy Dyzma polskich skoków. " Profesory" się wypowiadały jaki to fachowiec, a kadra kobiet jest już 3 którą spuścił w otchłań. Jak tam profesory, mam przedstawić listę tych, którzy uważali, że to trener? Nawet kadra Grenlandii go nie chce jako dozorcy, to nie trener to pseudo celebryta bez pojęcia o trenerce.

  • Pavel profesor
    @Nikt_ważny

    Ale się czepiliście zwykłej "korpo-gadki", Małysz rzucił typowy frazes, aby podbudować nowego szkoleniowca, a tu rozkładanie tego na czynniki pierwsze ;)

  • Nikt_ważny profesor

    Pewnie się znowu czepiam, ale jeśli Dyrektor jest zaskoczony profesjonalnym podejściem trenera, to chyba nie świadczy najlepiej o związku. Co on się spodziewał gościa, który mu będzie układał plan na sezon w samochodzie na kolanie, czy jak?

  • dervish profesor
    @Pavel

    Kadra A ma liczyć 6 członków ale grupa treningowa Turnbichlera nie musi się pokrywać z przynależnością do kadry A i nie jest też powiedziane, że w rzeczywistości nie okaże się liczniejsza niż ta na papierze. Zresztą z tego co mówi Thurn to on ma roztoczyć pieczę nad wszystkimi kadrowiczami nie tylko tymi którzy będą trenowali w jego grupie.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Trochę skromna ta ekipa będzie, zostają w zasadzie 3 miejsca do obsadzenia. Ciekawie jakie kryterium zastosują, jeżeli generalkę PŚ to wchodzi Wąsek, Wolny i Stękała, odrzucając tego ostatniego, zapewne będzie chciał być w kadrze Maciusiaka, wpada Zniszczoł.

  • dervish profesor

    Kadra ma liczyć 6 skoczków. Polskim asystentam Thurna zostanie Biegun lub G. Mietus. Decyzje o ostatecznym składzie kadr na spotkaniu w Wiedniu.

    Pan Dyrektor jest zaskoczony poziomem inteligencji i profesjonalnym podejściem Thurna z jego wypowiedzi wynika, ze takich przymiotów się po trenerze nie spodziewał.

    Zaskoczenie zapewne wynika stąd iż, nie przypuszczał, że trener może być aż tak inteligentny. Moze nawet ma wyższe IQ niż on sam. ;)

    Pan Dyrektor:
    "Pierwsze efekty pracy Thurnbichlera są pozytywne. - Po pierwszych rozmowach z nim i pierwszym treningu mogę powiedzieć, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Poziomem wiedzy, inteligencji, przygotowania, ilością pomysłów i profesjonalnym podejściem"

    Takie oceny z ust Pana Dyrektora to nie w kij dmuchał. ;)

  • Kolos profesor
    @Pavel

    W komunikacji z Thurnbichlerem to raczej przydałby się j. niemiecki. Oczywiście j. angielski pewnie też zna. Ale jednak jego ojczystym językiem jest niemiecki.

  • dervish profesor
    @bleyz01

    Nie mylcie oficjalnego przydziału do kadr z przydziałami do grup treningowych. Przydzial do kadr który wkrótce ogłoszą obowiązuje przez caly sezon. Ma to swoje konsekwencje budżetowe. Przydział do grup treningowych może sie zmieniać i czesto nie jest tożsamy z przydziałem do kadr.
    Podział na kadry następuje w oparciu o pewne kryteria wśród który duża role odgrywają rankingi z poprzedniego sezonu. Przydział do grup treningowych nie jest określony kryteriami. Trener może do swojej grupy przyjąć praktycznie każdego kto mu się spodoba.

  • bleyz01 stały bywalec
    @Adrian AZ

    Myślę że zarówno Wąsek jak i Stękała i Wolny zasługują na miejsce w kadrze A. Wolny jak i Stękała chyba są najbardziej perspektywicznymi zawodnikami z tego przedziału wiekowego pomiędzy Wąskiem a Stochem. Wąsek w poprzednim sezonie miał przebłyski i wydaje się że jest tam spory potencjał na dobre skakanie. Skoro Stękała nie był jakimś przeciwnikiem odejścia Doleżala to chyba jednak oczekiwał nowego trenera z którym będzie trenował, pozostanie przy Maciusiaku będzie zaprzeczało potrzebie nowego trenera w przypadku Stękały. Thurnbichler raczej nie wydaję się tak charakternym trenerem jakim był Horngacher, to pewnie usposobienie ale i Wiek też nie ten. Dla mnie największym znakiem zapytania pozostanie jak będzie się układać współpraca naszej żelaznej trójki z trenerem który jest młodszym, no za wyjątkiem Kubackiego, ale to jest praktycznie jeden przedział wiekowy.

  • Adrian AZ profesor
    @ZKuba36

    „ Myślę, że to raczej zawodnicy chcą z nim trenować, bo z doświadczenia wiedzą, że tylko z tym trenerem robią widoczne postępy.”
    O ile Stękała faktycznie pewnie woli zostać z Maciusiakiem, mając też na uwadze doświadczenia po przyjściu Horngachera, co dla niego skończyło się wylotem z kadr po najlepszym sezonie w życiu, o tyle nie widzę powodu, dla którego w kadrze B miałby być Wolny. On największy progres zanotował pod okiem Horngachera, a z Maciusiakiem praktycznie stał w miejscu.
    „ Niby dlaczego Wolny i Stękała mieliby zostać zdegradowani do kadry B?” A niby czemu do kadry B miałby zostać zdegradowany Wąsek?

  • Xander1 profesor
    @Pavel

    Ale co nam po takich asystentach jak Biegun czy Miętus. Wystarczy posłuchac wywiadów z nimi... Oni ledwo co potrafią złożyć zdanie po polsku, a co dopiero po angielsku. No chyba że po zakończeniu kariery się zmienili. Ale jak wracam myślami do przeszłości to ani jeden ani drugi się nie nadają.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Zgadzam się, jakiś polski asystent musi być, ale niech zna przynajmniej angielski. Bieguna jak słuchałem w Eurosporcie to on po polsku ledwo co.

  • Radek95 stały bywalec

    Co te miernoty Małysz i Tajner robią z naszymi sportami zimowymi wola o pomstę do nieba. Zaorali kombinacje, która już zaczynała się rozwijać, teraz kadrę kobiet (przecież to medalowe dyscypliny). No ale jak widać kółko wzajemnej adoracji trzyma się twardo

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Kpiną by było, gdyby nie było polskich trenerów w sztabie. Pewnie Thurnbichler chce swoich kolegów wkręcić do sztabu i stąd przedłużenie negocjacji.

  • PozytywnymOkiem stały bywalec
    @dervish

    I wygląda na to, że opóźnienie będzie większe skoro związek zdecydował, że ogłosi kadry poprzez komunikat albo konferencję. Budują napięcie jakby to było niewiadomo co. A wystarczyło dotrzymać jednego terminu i wszyscy byliby zadowoleni. Szkoda tylko trenera, bo widać, że mu zależy i robi już plan swojej pracy. A tu mu zmieniają terminy

  • Pavel profesor
    @dervish

    Związek chce do sztabu powciskac jak najwięcej "swoich" pewnie jakies Miętusy, Bieguny, Kruczek jak nadtrener koordynator, jeszcze kilku innych, do tego zapewne Stefan "Stefanek" Hula w A kadrze na doczepkę. Za to trener nie potrzebuje tego nadbagażu i sobie negocjują to.

  • dervish profesor

    Widocznie na razie nie wszystko idzie według planu Thurna.
    Kilka dni temu mówił:
    " 20 kwietnia ogłosimy podział skoczków na kadry. A jeśli chodzi o trenerów, to w dniach 25-27 kwietnia będziemy mieli trenerskie zgrupowanie w Wiedniu. To będzie takie spotkanie, które ma zbudować nasz team. Będzie dużo współpracy w mniejszych grupach. Będę chciał wytłumaczyć wszystkim, jak będzie wyglądała praca, i jak my pracujemy. Jak chcemy, żeby wyglądała komunikacja między trenerami, czy choćby protokołowanie treningów. Po tym spotkaniu zdecyduję, kto będzie moim asystentem, a kto będzie pracować w bazach treningowych. Jedno jest pewne. Maciej Maciusiak będzie trenerem kadry B, a Daniel Kwiatkowski trenerem kadry juniorów"

    Dziś 21. 04 - tak więc jezeli chodzi o ogłoszenie składów kadr mamy już co najmniej jeden dzień opóźnienia

  • M_B profesor

    Typowy Małysz - ja nie bronię Kruczka ale każdy dookoła jest temu bardziej winny niż on . Ja mam zatem pytanie : Skoro było tak dobrze z Kruczkiem to dlaczego było tak źle? Podwójne standardy stosowane między Kruczkiem a Dolezalem to coś co mnie najbardziej raziło w tym wszystkim przyznam szczerze. A teraz jeszcze płakanie i wracanie do sytuacji z końca sezonu i wybielanie się co chwilę wycierając gębę skoczkami przez pseudo dyrektora jest żałosne (to akurat nie dotyczy tego konkretnego newsa, ale jest aż nad to widoczne). Wielki sportowiec to był, ale człowiek to już niekoniecznie jak się da zaobserwować w jego pracy derektora

  • Nikt_ważny profesor
    @Pavel

    Zgadzam się, że 24-25 BMI to już granica nadwagi. Zwłaszcza u skoczków, którzy nie powinni mieć zbyt dużo masy mięśniowej.

    Przecież to by było od razu widać, że zawodniczki są "ulane". A żadna z tych, które widzieliśmy w PŚ tak nie wyglądała.
    Nie mam pojęcia o które zawodniczki mogło chodzić Małyszowi, ale z pewnością nie o te z kadry Kruczka.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Jakbyśmy oceniali BMI takiego Piotrka to jak najbardziej, ale w przypadku sportowca i to na dodatek skoczka to gruba przesada ;)

    A co do danych internetowych, to pytanie kiedy ostatni raz były aktualizowane, może 4 lata temu ;) Tutaj trzeba wierzyć Małyszowi w związku mają najbardziej aktualne dane bo zawodnicy są mierzeni i ważeni non stop.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    25 to granica między normą a nadwagą...

    Nie wiem jak jest, ale według danych internetowych naszym dziewczynom daleko do takiego BMI. Oczywiście waga ciała to bardzo zmienny parametr...

  • Nikt_ważny profesor

    Jeśli Dyrektor-Koordynator o problemach w kadrze dowiaduje się z mediów lub po sezonie, to ja naprawdę nie mam pytań.

    Panie Adamie, Stop.

    A co do samych dziewczyn... Wygląda na to, że dopóki nie zmienią się związkowe układy, to mogą sobie to chyba odpuścić, bo inaczej połowa z nich skończy albo na terapii, albo w szpitalu. Ostatnio czytałem wywiad z Asią Szwab i naprawdę było mi aż przykro to wszystko czytać.

  • Lataj profesor

    Skoro wiele naszych skoczkiń ma BMI 24-25, to jest dramat. Ciekawe, jak się same prowadziły, czy i jakie zalecenia dostawały od trenerów, a także czy ich w ogóle się trzymały. U kobiet BMI to nie jest taka prosta sprawa, ale ok. 19-20 to dla nich dobry poziom. U nas zaś ten problem to wielka przeszkoda w zbudowaniu reprezentacji konkurencyjnej dla Niemiec, Japonii czy wreszcie Austrii i Słowenii. To pokazuje, w jakim jesteśmy miejscu i jak długo w nim tkwimy. Gdyby tylko faceci w związku nie byli uprzedzeni, kiedy były pierwsze edycje PK kobiet...

  • Arturion profesor
    @dervish

    Mamy skakajki i mamy talenty. Brakuje myśli.

  • ZKuba36 profesor
    Proponuję po raz 3 !

    Jak było do przewidzenia, kadry nie zostały dzisiaj ustalone. Gazeta TVP1 podaje, że trener Maciusiak chce trenować Wolnego i Stękałę. Myślę, że to raczej zawodnicy chcą z nim trenować, bo z doświadczenia wiedzą, że tylko z tym trenerem robią widoczne postępy.
    Ostatnio papa Kot stwierdził, że pod okiem Maciusiaka duże postępy zrobił Maciek.
    Postępy skoczków trenowanych przez Maciusiaka widzieliśmy wszyscy podczas silnie obsadzonych zawodów PK w końcowych tygodniach ostatniego sezonu.
    Myślę, że chętnie z Macisiakiem trenowałby Zniszczoł, Hula a może nawet Wąsek i Juroszek.
    Jedynym rozsądnym wyjściem jest powołanie kadry A1 pod kierunkiem Thurnbichlera i kadry A2 pod kierunkiem Maciusiaka. Thurnbichler na PŚ, Maciusiak na PK.
    Zawodnicy, pozostając w kadrze A, mogliby, w zależności od potrzeb, trenować w pewnych okresach z Thurnbichlerem a w pewnych okresach z Maciusiakiem.
    Jestem przekonany, że Thurnbichler będzie bardzo chętnie współpracował z Maciusiakiem bo w efekcie i tak wszystkie sukcesy będą przypisanie jemu a porażki Maciusiakowi.
    Niby dlaczego Wolny i Stękała mieliby zostać zdegradowani do kadry B?

  • just_Nika początkujący

    Ciekawa sprawa. Jak chłopaków chciano rozdzielać między Dodo, a wtedy jeszcze nieznanego Nowego Trenera, to wszyscy panikowali, że tak się nie da, bo jak się wybierze zawodników na zawody. A u dziewczyn się da - będą wytyczne i będą się kwalifikowały.

    Nie wiem czy to najlepszy krok. Trochę trudno uwierzyć, że przyniesie super efekty, ale pożyjemy... i pożyjemy.

    Kibicuję naszym dziewczynom całym sercem i mam nadzieję, że ten sezon przejdą bez dramatów.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Toż to ta cała gadka jest po to, aby wprost nie oskarżyć "swojego" Kruczka. Nawet oficjalnie nie ogłosili, że wywalili go z funkcji trenera, tylko rozmyty komunikat o rozdzieleniu zawodniczek, bez wzmianki o losie Kruczka ;) Do tego rozkładanie winy na tysiąc osób bez wskazania głównego winowajcy. Wiadomo, że w tym środowisku każdy coś tam za uszami ma, ale wyniki firmuje swoim nazwiskiem głównym trener, a z komunikatów płynąc od oficjeli PZNu wynika, że jest on najmniej winny ;)

  • dervish profesor

    Pan Dyrektor nie wiedział? A czy on przypadkiem nie jest od tego by wiedzieć bez wzgledu na wszystko? ;)
    Nie twierdze, że gdyby wiedział to mógłby istotnie pomóc kadrze w osiągnięciu lepszych wyników. Twierdzę, że powinien wiedzieć, a jak nie wiedział to przynajmniej się do tego nie przyznawać. Bo to obciach, w taki sposób przyznawać się do niewiedzy jednocześnie obarczając winą za taki stan rzeczy innych. Jedno czy dwa zgrupowania kobiet albo wyjazdy z nimi na konkursy i nawet ślepy wiedziałby co w trawie piszczy.

    W ogóle niewiedza to ulubiona wymówka jak coś poszło źle albo fatalnie. Pamiętam, że kiedyś także publicznie przyznał , że nie ma zielonego pojęcia co się działo w kadrze juniorów której w tamtym czasie także był koordynatorem.

    Typowa spychologia. Wszędzie szuka winnych tylko nie u siebie chociaż to on z racji pełnionej funkcji odpowiada za to by o takich sprawach wiedzieć. Wiedzieć o problemie, a umieć we właściwy sposób mu zaradzić to osobna kwestia. A jeszcze inna to czy w ogóle pewnym sprawom można było zaradzić bo tu wciąż kłania się szklany sufit możliwości naszych kadrowiczek przez który one bez względu na wszystko nie są w stanie się przebić i nawet najlepszy Pan Dyrektor w tym miejscu poza wygaszeniem konfliktów dużo więcej by nie zdziałał. Ale to chyba właśnie miedzy innymi jest jego rolą, a nie jak by niektórzy chcieli wtrącanie się w domenę trenera.

    Mała konkurencja (mała liczba kobiet uprawiających skoki) sprawia, ż łatwo dostać się do kadry ale także, że ich możliwości są niskie (biorąc pod uwagę PŚ) .

    Żeby było jasne. Nie nawołuję do rozpędzenia obecnej kadry na 4 wiatry i nie zwalam winy za jej niepowodzenie na Pana Dyrektora. Jeżeli już to na PZN i jego długofalową czyli wieloletnią politykę odnoszącą się do kobiecych skoków.
    Niech te które są na tyle dobre by załapać się do kadry Polski kontynuują kariery a PZN niech im pomaga by osiągały właściwe sobie pułapy. Ale jednocześnie trzeba zdać sobie sprawę z tego, że z tej mąki medalowego chleba nie będzie. Trzeba zacząć od podstaw. Spopularyzować żeńskie skoki wśród dziewcząt. Moze za 8 lat dochowamy się skoczkiń na medal.

    P.S.
    I dziwie sie, że niektórzy próbują usprawiedliwiać fochy niektórych ( świadomie nie wskazuję tu konkretnych nazwisk) naszych kadrowiczek. Żeby pozwolić sobie na tego typu kaprysy to najpierw trzeba coś istotnego w sporcie osiągnąć. Sama uroda i urok osobisty nie dają prawa do gwiazdorzenia w domenie przynależnej skoczkini.

  • Monzanator doświadczony

    Bachledę odsunęli od kadry, bo miało być lepiej, a teraz chcą jeszcze zwalić na niego część winy zamiast jasno obarczyć Kruczka. To szóste miejsce Rajdy będzie wyciągane na obronę Kruczka jeszcze przez parę lat, ale Małysz chyba zdaje sobie sprawę, że Kruczek to grabarz skoków kobiet i zwalenie winy na Karpiel za "psucie atmosfery" nie przejdzie, bo następny sezon pewnie również będzie bardzo słaby.

  • Adrian AZ profesor
    @King

    Aha.

  • King profesor
    @Adrian AZ

    Była mowa, że kadry ogłoszą jednak na początku maja.

  • Adrian AZ profesor

    Zdaje się, że 20 kwietnia, czyli dziś miały zostać ogłoszone składy sztabów szkoleniowych i kadr skoczków na przyszły sezon. Tymczasem dzień już się kończy, a informacji żadnych nie ma. Oficjalna strona PZN milczy na ten temat.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Te 20 to spoko, ale 25 to poziom losowego kanapowicza z piwerkiem od czasu do czasu ;)

  • Pavel profesor
    @ZKuba36

    To jest likwidacja kadry kobiet i powrót do szkolenia klubowego ;)

  • ZKuba36 profesor
    Ciekawa opcja.

    2. kadry dla 2 zawodniczek, które z reguły nie kwalifikują się do konkursów PŚ a jak czasami się zakwalifikują to na średniej skoczni skaczą ponad 20m mniej od najepszych.
    Na dodatek kłócą się z Mistrzynią Polski, bo jest od nich lepsza. Hojny jest PZN.
    Może lepiej przywrócić Bachledę? Będzie taniej i wyniki będą lepsze.

  • Stajenny_ironiicznie bywalec

    Też macie wrażenie, że to komedia? Małysz nie wiedział, Bachleda nie powiedział, Tajner coś tam coś tam, a Kruczek mistrz, ale trójca wcześniej nie dała znać. Była kiedyś taka zabawa w głuchy telefon, ludzie z PZN (dużo skoczków/skoczkiń też) to właśnie takie dzieci z piaskownicy. Coś niewiarygodnego.

  • timo99 początkujący
    Odnośnie kobiet...

    Ciekawe jaki pomysł na polskie kobiece skoki miał były kandydat na trenera polskiej kadry, Alexander Pointner.

    ''Z powodu niewystarczającego budżetu bylibyśmy zmuszeni do zaakceptowania zbyt wielu cięć w naszej ogólnej wizji, która zawierała także pracę z młodzieżą i kobietami. Moje zdolności menedżerskie sprawdziłyby się na takim poszerzonym stanowisku trenerskim. To mnie bardzo ekscytowało i jestem pewny, że zdałoby egzamin — przyznaje były szkoleniowiec reprezentacji Austrii.'' (cytat z artykułu na skijumping.pl)

    Wobec tego co czytam, mam złe przeczucia dotyczące wyników polskich dziewczyn w Pucharze Świata. Obym się mylił w tych swoich przeczuciach. Obym się nie znał :)

  • placek08 doświadczony

    Kibice przed zakończeniem poprzedniego sezonu: zaorać kadrę kobiet
    PZN: chce zaorać kadrę kobiet
    Kibice: -zdziwiony Pikachu-

  • Julixx05 weteran
    @Kolos

    Moim zdaniem te statystyki co do wzrostu Kingi są błędne. Dlatego, że jest wyższa od Ani, która kiedyś pisała na ig że ma 162 cm. Stojąc na podium PK Kinga z Seliną Freitag, która ma 165 cm są mniej więcej równe. Tak czy inaczej to na pewno ona i Nicole mają odpowiednią wagę do skoków. Tutaj chodzi o inne zawodniczki

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Wg. Internetu Rajda ma 52 kg przy 1,60 m wzrostu. To daje BMI nieco ponad 20. Niby ok. Ale niektórzy mężczyźni ważą tyle samo mając 10 cm więcej wzrostu.

    Z drugiej strony budowa ciała kobiet jest jednak inna niż u mężczyzn i prawdopodobnie uzyskanie przez kobietę tak niskiego BMI jest bardzo trudne i bardziej może zaszkodzić niż pomóc. I większość skoczkiń faktycznie nie ma aż tak niskiego BMI jak mężczyźni. Taka Takanashi ma BMI 19,74 wg. danych internetowych.

  • Kolos profesor
    @Xander1

    To jest dobry układ - przynajmniej na papierze. To czego brakuje to jakiegoś trenera-koordynatora całości.

  • Mucha125 profesor
    @skijumperpl14

    To co Hula w kadrze A?

  • butczan1 weteran

    Niestety polskie skoki kobiet idą w przepaść. Złożyło się na to wiele czynników. Metody treningowe Kruczka szybko się wypaliły. W dodatku polski trener nie umiał sobie poradzić z kolejnymi kryzysami. Doszły też kontuzje Karpiel, Twardosz i Przybyły. Szwab już nie rokowała od dłuższego czasu. Doszły też konflikty w grupie i zła atmosfera w kadrze. Po wypowiedzi Małysza widać też, ze są problemy z wagą u dziewczyn. Szkoda, że kraj z takimi tradycjami w skokach narciarskich i takich wynikach u mężczyzn w ostatnich latach ma tak bardzo słabą kadrę kobiet. Teraz jeszcze bardzie trudno być optymistą na przyszłość gdy jeszcze kadra kobiet zostanie rozwiązana i Polki będą musiały trenować na szczeblu lokalnym.

  • butczan1 weteran

    24-25 BMI u młodych skoczkiń to niemal otyłość.

  • mateusz3951 weteran
    @Xander1

    No niestety skoki kobiet zostały zepchnięte całkowicie na margines, a szkoda bo bez walki rezygnujemy z możliwości walki o medale w mikście. Podział na dwie grupy regionalne bez kadry narodowej bierze się moim zdaniem też z nieznalezienia fachowca z zagranicy który podjąłby się pracy od podstaw, prawdopodobnie trenerami będą polacy ale oby nie był to Kruczek. Czy okaże się to dobrym rozwiązaniem czy złym nie chcę teraz rozstrzygać. Faktem jest że z polskim trenerem wielkiego postępu nie będzie, ale może warto wrócić do Bachledy.

  • Mucha125 profesor
    @Skokownik

    Myślałem ze ktoś inny to mówił nie Małysz. Kot także nieźle powiedział, że trzeba ukarać je bo mają za dobrze. Super trener

  • Skokownik weteran
    @Julixx05

    Oczywiście jeśli Karpiel przywrócą, ale biorąc pod uwagę jej gwiazdorzenie(nie sposób spaść tak z formą od lata, kiedy Karpiel została mistrzynią Polski do zimy, gdzie tułała się po FIS Cupach bez dobrego efektu bez jakiejś wody sodowej po drodze), to wolałbym nie, bo jej popisy mogą naprawdę szkodzić kadrze.

  • Xander1 profesor
    @Kolos

    Nie było za kadencji Bachledy. To był już pierwszy sezon pracy Kruczka.
    Co by nie mówić początkowo wydawało się że to idzie w dobrym kierunku i jakiś progres był. Ale jego praca z paniami potoczyła się identycznie jak w kadrze Włoch. A więc pierwszy sezon nie najgorszy i pojedyncze dobre wyniki Rajdy i Insama. Poza tym solidny poziom Twardosz, Szwab a u Włochów Colloredo i Bresadoli. Ale później to już dno i coraz większy regres.

    A nowy układ tak średnio mi się podoba. Każda będzie pracowała z kim chce, to nadal będzie brak dyscypliny i brak pomysłu. Tu potrzeba twardej ręki, ale PZN nadal tego nie widzi.

  • Kolos profesor
    @Xander1

    A moim zdaniem to dobry pomysł - każda zawodniczka będzie pracować z trenerem i w układzie który jej odpowiada. Wiemy, że na tym tle były duże podziały i konflikty.

    Dodam, że trochę się pomylił Adam Małysz przypisując 6 miejsce w PŚ Rajdy Kruczkowi, a to jednak było jeszcze za kadencji Bachledy.

  • Julixx05 weteran
    @Xander1

    Może kadra pań będzie ogłoszona później

  • Julixx05 weteran

    Jak to będzie że w grupie beskidzkiej będą Rajda, Konderla, Twardosz i Przybyła. Ewentualnie można dodać do tego Tajner ze Szczyrku. Zaś w grupie beskidzkiej Karpiel + zawodniczki z roczników 05/06 z Zakopane (Słowik i Bełtowska). To może sprawić, że dwa okręgi będą ze sobą rywalizować, zamiast się jednoczyć

  • PozytywnymOkiem stały bywalec
    @skijumperpl14

    Dziwne, bo przecież dzisiaj mieli ogłosić podział kadr. Konferencja też miała się odbyć ale to swoją drogą....

  • dervish profesor
    @Xander1

    Żadne [***] tasmy i tym podobne haki. Wytłumaczenie może być dużo prostsze.
    Widocznie w PZN także obowiązuje doktryna: dopóki jesteś lojalny i jesteś z nami to bronimy ciebie jak niepodległości, jak nastąpisz nam na odcisk to cię niszczymy.

    A propos zmian strukturalnych w kadrze kobiet - to póki co nikt nie bierze za to odpowiedzialności- jak zwykle wszystko jest maksymalnie rozmyte. Pan Dyrektor z góry zastrzega, że to nie jest wyłącznie jego pomysł.
    Jak będzie sukces to wiadomo kto przypisze sobie większość zasług, a jak porażka to rzecz jasna postąpią zgodnie z wyżej wymieniona doktryną. Pokornych oszczędzą, a po niepokornych "wszelaki ślad w PZN zaginie". :)

    Co do samych dziewczyn to uważam, że dużo racji maja ci co mówią, że z obecnego materiału wiele już się nie wyciśnie. One zdają się być niezbyt daleko od swoich sufitów.
    Potrzebna jest praca od podstaw, rozpropagowanie skoków kobiecych (co wiąże sie ze znalezieniem sponsorów i sporych pieniędzy). Jeżeli to się stanie to może z większej grupy dziewcząt uda się wyselekcjonować jakieś talenty na miarę nie tylko regularnego punktowania w PŚ ale nawet kogoś kto będzie mierzył nieco wyżej. Oczywiście to wszystko nie od zaraz. Potrzeba kilku lat. Może na następne IO te za 8 lat mielibyśmy z takiego programu sporą pociechę.

  • Adam90 profesor

    za bardzo się kobiecymi skokami nie interesuje się. Ale jeśli brać pod uwage ,ze maja skakać jak jak Stoch to lepiej zeby w ogóle nie skakały. Niech skaczą jak teraz , powoli :). Przecież kobiety nie musza być na takim samym poziomie co chłopy.

  • Pavel profesor
    @Skokownik

    Zapewne tak, hucznie ogłoszą podział na dwie grupy, nie wiem jaką inna "wielką zmianę" można wsadzić w głupi podział kadr.

    Ewentualnie ogłoszą Kruczka "nad dyrektorem koordynatorem" i na konferencji będą bronić tej jakże światłej decyzji ;)

  • Skokownik weteran
    @skijumperpl14

    Przypuszczam, że jest to "wielki, nowatorski" pomysł podziału Kadry Narodowej na Kadrę A i Kadrę B, bądź podział tej drużyny kobiet. Przecież ten związek jest memem.

  • skijumperpl14 początkujący

    Mateusz Leleń : PZN o podziale kadr poinformuje albo w komunikacie, albo na konferencji. Bardziej prawdopodobna opcja 2, ale najpewniej dopiero na początku maja. Szykuje się jedna "spora zmiana", o której włodarze chcą wówczas opowiedzieć.

    Ciekawe jaka ta jedna spora zmiana

  • Xander1 profesor
    @Dama_Karmelowa

    Dziwne że żadna reprezentacja nie biję się o tak wielkiego trenera Kruczka. Tyle posad się teraz zwolniło, że powinni zabijać się o niego.
    A tak serio, to w ostatnich ośmiu latach Kruczek pokazał jak kiepskim jest trenerem. Jako trener jest skreślony na zawsze. Chyba że jacyś desperaci go kiedyś zatrudnią (coś jak Czesi Bajca, bo kiedyś z Jandą osiągnął sukces). Ale Kruczek gwarantuje tylko to że rozwali wszystko jeszcze bardziej i zaorze dyscyplinę . Jedynie do noszenia nart się nadaje.
    Ale PZN zapewni mu ciepłą posadę na lata, więc spokojnie. Kruczek nie musi wybierać się jeszcze do pośredniaka.

  • Xander1 profesor

    Liczyłem że dziś ogłoszą nowe kadry, a tu podobno dopiero na początku maja. Szkoda...
    I podobno szykuje się jakaś wielka zmiana. Ciekawe o co chodzi?

  • Pavel profesor
    @Dama_Karmelowa

    Kadry pewnie nie, ale jakiś cieplutki, dyrektorski stołeczek pewnie mu już naszykowali ;)

  • Dama_Karmelowa profesor

    Co ciekawe jednym z zarzutów Joanny Szwab w kierunku Kruczka było to, że nie ukrócił tego co wyprawiała Kamila Karpiel i to był początek końca tej kadry. Nawet nie wiem czy nie największym z wszystkich.
    Nigdy nie jest tak, że tylko jedna osoba jest czemuś stuprocentowo winna, ale trzeba to powiedzieć jasno - Kruczek poległ na całej linii i skompromitował się jako trener. Myślę, że już żadnej kadry w swoim życiu nie poprowadzi.

  • borek99 doświadczony

    Jest i niezawodny tradycyjny PZN-owski as z rękawa, czyli "mamy młodsze talenty, na które trzeba stawiać"! :) Jestem bardzo ciekaw o kim mowa, bo patrzę sobie w wyniki ostatnich MŚJ, gdzie roczniki 2002-2006 na własnej skoczni w komplecie przegrały z Ukrainką Pyłypczuk i Słowaczką Mesikovą, później patrzę w generalkę Lotos Cup kids, gdzie w rocznikach 2008-2009 sklasyfikowano całe dwie zawodniczki (obie regularnie gorsze od Słowaczek) i zaczynam się zastanawiać czy ktoś tu próbuje ze mnie robić idiotę czy też o stanie młodszych roczników ma podobne pojęcie co w przypadku sytuacji kombinatorów, którzy "przecież nie pójdą pracować na budowę"?

  • Xander1 profesor
    @EkspertO

    Też mi na to wygląda. Bo co by Kruczek nie zrobił to nikt złego słowa nie powie. Po Dolezalu i jego sztabie każdy jeździł ile się tylko dało, a na Kruczka nic, mimo że to druga z rzędu fatalna zima w jego wykonaniu. Może Kruczek ma jakieś seks taśmy na kogoś ze związku, może nawet na kochanego Prezesa Tajnera, bo on to chyba najbardziej włazi mu w tyłek od lat.

  • Pavel profesor

    "Kilka zawodniczek zmaga się z kontuzjami, w przypadku innych zerkamy na tabelę BMI. Niektóre mają wskaźnik na poziomie 24-25..."

    Takie BMI dla osoby bez zwiększony masy mięśniowej podchodzi pod nadwagę według tabelek. Już nie wspominam o skoczkach narciarskich, u których te BMI pewnie jest koło 17-18. Trochę to mało profesjonalnie wygląda.

  • EkspertO stały bywalec

    Oho, kolejna obrona Dyzmy polskich skoków. Kruczek ma chyba jakieś kwity na każdego w związku, że nikt nie może go ruszyć ani powiedzieć złego słowa.

  • rkskfbl stały bywalec

    Jak to niedawno powiedział senior Tajner w TVP - "Sara Tajner to przyszłość polskich skoków". Czyli jak rozumiem dobiją kobiece skoki w Polsce i wszystkie do tej pory zakończą kariery, a zostanie tylko jego wnuczka.

  • Skokownik weteran
    @Mucha125

    i Małyszem, który gadał, że panie nie powinny skakać.

  • Xander1 profesor

    A Małysz kolejny raz pokazuje że miał całą zimę wywalone na kobiety, skoro dopiero po sezonie dowiadywał się o pewnych rzeczach. No bez jaj, przecież on miał wszystko nadzorować, taka była jego praca. A on pewnie zainteresował się od klęski w Willingen i na Igrzyskach, prędzej skoki kobiet mało go interesowały. Dziwię się że Małysz nadal mimo wszystko broni Kruczka i szuka problemów w Bachledzie. To tak nasz cudowny nad trener niczemu nie jest winny.

  • Skokownik weteran

    Z tego co mówi Małysz(oczywiście co nieco trzeba przekształcić w swojej głowie) i danych statystycznych oraz wiedzy własnej, wynika że Kruczek miał poprawny początek, ale później coś pochrzanił. Wydaje się, że była to miękka ręka i pozwolenie dziewczynom na zostanie celebrytkami. Bachleda mógł pewnych rzeczy nie zgłosić, ale wydaje mi się, że spora część tego wątku jest perswazją Małysza. A co do kadr okręgowych, to jest to pomysł trafiony kulą w płot, na poziomie tego związku, który zniża się coraz bardziej. Tym dziewczynom potrzebny jest trener-fachowiec, który zamiast lecieć z nimi w kulki i lansować się z nimi w mediach, przyłoży je do treningu. Takimi szkoleniowcami nie są ci, którzy będą je prowadzić, czyli Kot, Pękala i inni tego typu trenerzy okręgowi. Oczywiście na podobnym poziomie stoi Kruczek. PZN pokazuje, jak nie rozwijać drużyny kobiecej w skokach.

  • Mucha125 profesor

    Kruczek główny odpowiedzialny za upadek skoków Kobiet w Polsce wraz z Tajnerem co się kiedyś nabijał z kobiet, że chcą skakać na nartach

  • Xander1 profesor

    Czyli skoki kobiet zaorane do końca i temat zamieciony pod dywan. Dla mnie taka wizja jest bez sensu. Nie będzie kadry czyli wracamy do miejsca sprzed 2013 roku. Dla mnie to bez sensu, no ale skoro tak chcą to proszę bardzo. Gdyby jeszcze do tych grup dali kogoś sensownego do trenowania. Ale tam dalej będą nazwiska Bachledy, Kota czy eksperta TVP Pękały.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl