Rok potrzebnych zmian Kamila Stocha. "Były dobre"

Siódma pozycja w sylwestrowych kwalifikacjach to wynik Kamila Stocha w dniu wieńczącym 2022 rok. W niedzielę 35-letni reprezentant Polski stanie naprzeciwko Francesco Cecona z Włoch w systemie KO, walcząc o poprawę pozycji w klasyfikacji generalnej 71. Turnieju Czterech Skoczni. Po zawodach w Oberstdorfie jest to dziewiąta lokata.

Kamil Stoch

Uczestnicy sobotnich eliminacji zgodnie zwracali uwagę na tory lodowe, które nie wytrzymywały wysokiej temperatury w Bawarii. - Byłem troszkę zaskoczony kondycją torów najazdowych. Nastawiałem się na równe tory i nierówny zeskok, a było odwrotnie. W powietrzu było dość spokojnie. Wiadomo, że przy takiej temperaturze ruchy powietrza są bardziej intensywne, natomiast nie było dużego wiatru. Nie mieszało aż tak bardzo - uważa Stoch.

Skoczkowie symbolicznie przywitają 2023 rok. - W naszym przypadku jest to nudna impreza, bo kończymy ją dość wcześnie i idziemy spać, bo rano trzeba wstać i iść do roboty. Takie życie... - mówi jeden z liderów naszej reprezentacji, dla którego to osiemnasty Turniej w karierze.

W przeszłości przy okazji sylwestrowego wieczoru w Ga-Pa organizowano spotkania przedstawicieli mediów ze skoczkami narciarskimi. - Oj tak! Sylwester z dziennikarzami to coś, co mi się marzy! Wróćmy do tych pięknych czasów! - wspomina i żartuje trzykrotny mistrz olimpijski.

- Mam nadzieję, że przyjdzie taki czas, kiedy będę mógł pojechać z żoną w fajne miejsce, spędzić miło Sylwester i być może udać się na koncert noworoczny? W sumie już obiecałem, więc będę musiał... - kontynuuje.

- 2022 rok był bogaty w różne doświadczenie, w tym wiele trudnych. Zreflektowałem się jednak, mając chwilę dla siebie, że było dużo przykrych doświadczeń, ale były też dobre rzeczy. Były dobre i potrzebne zmiany. Takich pozytywnych zmian życzę wszystkim kibicom! - kończy dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli.

Korespondencja z Garmisch-Partenkirchen, Dominik Formela

Oglądaj sporty zimowe (i nie tylko!) w kanałach Eurosportu >>>