"Podobno jesteśmy zbyt bierne w powietrzu". Lundby oburzona pracą sędziów

  • 2023-01-18 08:01

Kontrowersje dotyczące ocen za styl nie są domeną wyłącznie męskich skoków. Maren Lundby, która za dwa tygodnie wraca do zawodów najwyższego szczebla, uważa, że jej koleżanka z drużyny Thea Minyan Bjørseth zajęłaby swoje pierwsze w karierze miejsce na podium podczas niedzielnych zawodów PŚ w Zao, gdyby nie została skrzywdzona przez arbitrów. 

Triumf podczas niedzielnej rywalizacji odniosła Eva Pinkelnig z Austrii, a drugie miejsce zajęła Selina Freitag z Niemiec. Dobrze spisały się Norweżki. Anna Odine Strøm uzupełniła podium, a kolejne reprezentantki tego kraju, Silje Opseth i Thea Minyan Bjørseth zajęły odpowiednio czwartą i piątą lokatę. Norweżka chińskiego pochodzenia za swoje skoki otrzymała od sędziów dziewięć 18-punktowych not za styl, a finalnie jej strata do trzeciej zawodniczki, rodaczki Strøm, wyniosła 0,6 punktu.

- Thea była całkowicie spokojna w powietrzu, a jej lądowanie zrównoważone i kontrolowane. To był wspaniały skok, bez żadnych problemów. Dwukrotnie zaliczono jej po 18 punktów za styl. Myślę, że to dość osobliwe - uważa Lundby w rozmowie z Dagbladet. – W każdym razie, w moich oczach zasłużyła na 19 - punktowe noty. Potem widzieliśmy Selinę Freitag. Miała znacznie większe problemy w locie i gorsze lądowanie. Trzy razy dostała notę 17 punktów, ale jeden z sędziów zdecydował się wystawić taką samą ocenę, jaką dostała Thea. – kontynuuje Lundby.

- To bliskie skandalu – powiedział podczas transmisji ekspert Viaplay, Karl Vegard Andersen. Lundby zgadza się z jego stwierdzeniem i dodaje, że sędziowie zbyt mało precyzyjnie rozróżniają dobre i złe skoki. - Thea prawdopodobnie jest tego ofiarą.

Oceny stylu skoków kobiet są tematem dyskusji od dłuższego czasu. W rozmowie z Dagbladet Lundby zwraca uwagę na to, że żadna skoczkini nigdy nie otrzymała  20 – punktowej noty za styl w Pucharze Świata. -  Myślę, że to niezasłużone. Dziewczęta oddały wiele pięknych skoków  - komentuje mistrzyni świata. Na pytanie dlaczego tak jest, odpowiada: - Nie mam na to dobrej odpowiedzi, ale widzimy, jak rzadko kobietom przyznawane są oceny powyżej 18 i 18,5 punktów. Dodaje, że były już prowadzone rozmowy w tym temacie. - Rozmawialiśmy z sędziami. Ich zdaniem jesteśmy w powietrzu za bardzo bierne.

Dzięki wygranej w Zao Eva Pinkelnig umocniła się na pozycji liderki Pucharu Świata (1016 punktów). Następne w klasyfikacji są Katharina Althaus (753 pkt.) i Anna Odine Strøm (647 pkt.). Maren Lundby po raz ostatni w zawodach skakała w Lillehammer na początku grudnia, a pod koniec stycznia ma wrócić do Pucharu Świata na konkursy w niemieckim Hinterzarten.


Jagoda Karpińska, źródło: Dagbladet
oglądalność: (5442) komentarze: (42)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • TheDriger doświadczony
    Lundby

    Maren to bardziej skupia się na propagowaniu złego traktowania kobiet w tym brutalnym męskim świecie skoków narciarskich, niż faktycznie treningami i pracą żeby wrócić do dobrego skakania. No, ale dobrze trafiła bo w Norwegii takie zachowanie jest pochwalane i propagowane przez media. Na szczęście świat funkcjonuje trochę inaczej od Norwegii i Lundby tylko się przyczynia do tego żeby tych skoków kobiet nie oglądać, a sama może Granerudowi czyścić podeszwy butów.

  • Sousuke stały bywalec
    @Matthias88

    I skoczek, który leci pięknie, nieruchomo w powietrzu miałby dostać tyle samo punktów co ktoś machający nartami jak wróbel lecących pod wiatr, tylko dlatego, że oboje wylądowali telemarkiem? Według mnie nie.

  • Rawianek weteran

    Ciekawe czy zdąży odrobić stratę aby móc wystartować w lotach.

  • Oczy Aignera profesor

    Widocznie skoki Lary Malsiner to dla sędziów wyznacznik jakości. Maja Vtić to już w ogóle wzór pod względem techniki lotu.

  • Qwertyuiop987654321 bywalec
    @Nikt_ważny

    Regulamin nie przewiduje odejmowania punktów za styl w przypadku krótkiego skoku. To, że sędziowie i tak biorą to jako jeden z głównych wyznaczników to już inna sprawa i żadne zmiany regulaminu tu nic nie dadzą

  • skakanie_na_sniadanie stały bywalec
    @Wojciechowski

    Mnie sie w ogóle coś ubzdurało że Raimund upadł, podczas gdy on tylko podparł swój skok, więc i tak nieważne.

  • cuba libre bywalec
    @kubilaj2

    albo sędziowie dali niska belke przy wietrze w plecy, bo wczesniej ktos skoczyl dalej przy przednim wietrze.

  • Nikt_ważny profesor
    @kubilaj2

    Tak to może było 30 lat temu (a i to oczywiście nie zawsze). W obecnych czasach odległość nie ma absolutnie żadnego znaczenia w kontekście oceny tego, czy skok był dobry, czy nie. Wystarczy odpowiednia belka i warunki, a 80% stawki z ostatniego konkursu by mogło sobie lądować za rozmiarem skoczni. Czy to by oznaczało, że nie popełniają błędów? No raczej nie.

  • Pavel profesor
    @kubilaj2

    A wiatr w plecy nie wpływa na długość skoku? Kubacki w Zakopcu popsuł coś, że skoczył bliżej niż Olo Zniszczoł? ;)

  • kubilaj2 weteran
    @Nikt_ważny

    Jeżeli skok jest krótki, to najwyraźniej skoczek musiał coś zepsuć w fazie lotu. Ergo: oceny za styl muszą być niższe.

  • tomek20 weteran

    Moim zdaniem lot w ogóle nie powinien być oceniany, tylko lądowanie i odjazd do linii. Jeżeli komuś machanie rękami w locie pomaga w uzyskaniu lepszej odległości to nie powinien być za to karany, a jeżeli przeszkadza to i tak odbije się na odległości.

  • Wojciechowski profesor
    @skakanie_na_sniadanie

    Musi mieć obowiązkowo odjęte siedem punktów za odjazd. W protokołach z ocenami później to widać. Ogólna nota nie ma tu znaczenia – czysto teoretycznie za skok z upadkiem można dostać nawet 13 pkt (ale czysto teoretycznie).

  • skakanie_na_sniadanie stały bywalec
    @Wojciechowski

    Ogólnie w raportach FISu pod uwagę uznawania skoku za podparty albo upadek bierze się wszystkie noty sędziów. Co do podpórki to wiem, że co najmniej trzech sędziów musi dać notę mniejszą niż 15 punktów, żeby uznać skok za podparty. Natomiast nie wiem jaka jest granica co do upadku, 12 pkt? W niedzielnym konkursie Domen upadł w I serii i to mu uznali za upadek, natomiast Raimunda w II serii już nie - a Raimund dostał 3 noty min. 12-pktowe, w przeciwieństwie do młodszego Prevca.

  • skakanie_na_sniadanie stały bywalec
    @placek08

    Przy jednym skoku Biśli w drużynówce, czterech sędziów dawało noty po 17-17,5 punktu, ale Turczynka dała 19.

  • Nikt_ważny profesor

    Żeby ukrócić oceny za odległość... Wystarczy zabronić oceniania za odległość i tyle. Oceny za styl powinny zostać zachowane, tylko po prostu należy zmienić trochę zasady. Tu nawet nie trzeba specjalnej rewolucji robić. Po prostu można wykreślić (lub zmienić) punkt w regulaminie (czy czymkolwiek co oni tam mają), który pozwala odejmować punkty za krótki skoki i zastąpić go jakimś innym, bardziej sensownym.

  • Cinu profesor
    @Matthias88

    To świetny pomysł. Konieczna byłaby wtedy zmiana nazwy ze "stylu" na "lądowanie" albo "telemark". Ukruciłoby to ocenianie za odlegość a tacy skoczkowie jak Kraft wciąż cieszyliby oko pięknym stylem w powietrzu bo dlaczego mieliby to zmieniać skoro daje metry? Choć argument ze skoczkami w dal nie do końca trafny bo jednak tam skok trwa ułamki sekund a poza tym tam też nie oceniasz lądowania.

  • Matthias88 doświadczony

    Czy oceny za lot są potrzebne. Wg mnie nie. Wystarczą oceny za lądowanie telemarkiem. Czy skoczkowie w dal są oceniani w locie? Nie. Zwraca się uwagę tylko na kluczowe elementy. Ostatnie miejsce dotknięte w piaskownicy i moment wybicia czy skok był spalony. Dlaczego bliski skok narciarski spowodowany przez niekorzystnie warunki ma być dodatkowo karany ocenami sędziowskimi? Tylko ocena lądowania ma sens w skokach narciarskich. Podobnie w biatlonie, nie dolicza się punktów za wiatr biatlonistom, bo oni mają wpływ na strzał dostosowując się do warunków, świadczy to o ich umiejętnościach strzeleckich, skoczkowie narciarscy właściwie tylko skaczą, nie mają wpływu na warunki więc są im dodawane/lub odejmowane pkt za wiatr.

  • Wojciechowski profesor
    @placek08

    http://static.berkutschi .com/berkutschi/files/000/014/075/original/ zl_analysis_Team_fisskijumping_1.pdf?1673715038 (oczywiście trzeba wykasować spacje)

  • kasztanowyskoczek bywalec

    Dyskusja bez sensu

  • placek08 doświadczony
    @Wojciechowski

    Skąd masz dane, ile odjęto za który element?

  • placek08 doświadczony
    @Zdzislaw_Jaworzno

    Podpórka =/= upadek. Z tym upadkiem (a raczej jego brakiem) faktycznie chyba przegiąłem, na żywo jakoś inaczej mi to wyglądało niż teraz w powtórce.

  • Zdzislaw_Jaworzno początkujący
    @placek08

    Podpórka była przed linią.

  • dejw profesor

    Pomijając kompletnie prawdziwe intencje Lundby, to jeśli chodzi o zwrócenie uwagi na sam problem patologii sędziowskiej, od jakby nie patrzeć mocnej osobistości ze środowiska, jest to wypowiedź na plus. I potrzeba takich więcej, żeby do tych ebanych dziadersów w końcu cokolwiek dotarło, że to jest temat, który można zamieść pod dywan i przeczekać. A i tak zapewne się to stanie..

  • Wojciechowski profesor
    @Pavel

    Trochę jakby nieraz losowo wybierali sobie, kiedy odejmą bardziej za lot, a kiedy jednak bardziej za lądowanie, byle suma się zgadzała. ;)

  • Cinu profesor

    Maren Lundby poznaje świat - odcinek 2137.

    Tak Maren, system not to żart. Wiemy o tym od lat. To żart zarówno w skokach kobiet jak i mężczyzn a takich "kwiatków" jak z Bjørseth naliczyłbym w sezonie męskim pewnie z kilkadziesiąt jak nie kilkaset. Apeluje do redaktorów o przyciśnięcie Pertile w tej sprawie a jak zacznie uciekać to macie go gonić. Może przyciśnie go też Lundby tylko szkoda, że ona dosłownie we wszystkim doszukuje się seksizmu co odbiera jej powagę nawet jeśli walczy w słusznej sprawie. Ta kobieta ma jakąś obsesję na tym punkcie.

  • Wojciechowski profesor
    @placek08

    Mówimy o skoku Sakali z drużynówki? Ewidentnie walnął tyłkiem w ziemię przed linią, panią z Turcji zaćmiło. Chyba, że to awaria maszynki do wystawiania not (zdarza się), bo za odjazd odjęła mu pół punktu (!!!).

    Ale i sędzia ze stanowiska B (Słoweniec) nie uznał tego za upadek, bo odjął Sakali za odjazd sześć zamiast obligatoryjnych siedmiu punktów (a to łatwo zrobić, bo na maszynkach mają przycisk odejmujący za jednym zamachem siedem).

  • Pavel profesor
    @Wojciechowski

    Ja w ogóle mamy obawy, że oni te noty dają z automatu, kiedyś non stop za "żabę" Ammanna dawali 19-19,5 dopóki po tej "żabie" nie spadł na łeb, później za każdy skok, jaki by nie był, dostawał max 17,5 ;) Jakoś nie chce mi się wierzyć, że całą 50-tke oceniają rzetelnie, zapewne mają widełki za odległość i później punkty rzucają za miejsce w generalce i nazwisko,odejmując za ewidentne błędy.

  • placek08 doświadczony
    @Zdzislaw_Jaworzno

    Tam to generalnie były jaja, bo upadek (zetknięcie ze śniegiem/nartami innej części ciała niż ręka) nastąpił dopiero za linią bezpieczeństwa, a reszta odjęła w komplecie jak za upadek. 16 to oczywiście za wysoko nawet jak na takie problemy i bez podpórki.
    Z drugiej strony resztę skoków oceniała solidnie, nawet tam gdzie niektórzy nie widzieli ewidentnego zachwiania...

  • Wojciechowski profesor
    @Kolos

    Podobno w tym sezonie w niektórych konkursach mają monitory, ale nie wiem, na jaką skalę. Mam wrażenie, że w kierownictwie i samym środowisku sędziowskim dominuje podejście „opieramy się tylko na pierwszym wrażeniu”.

    Pertile też już kiedyś się obruszył, ze przecież skrajne noty odpadają i czego chcecie. Zarąbisty argument i później są takie kwiatki, że trzech zauważyło podpórkę, ale dwóch już nie i nota jednego z tych ślepców już wchodzi w grę. Tak, tego właśnie na pewno skoki potrzebują – że zaliczą tylko jedną kuriozalną notę zamiast dwóch...

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Co do powtórek to w piłce nożnej też tak mówili i jakoś się da. Co prawda to akurat w piłce trwa horrendalnie długo ale jednak. W skokach telewizory w kabinie sędziów żeby mogli podejrzeć powtórkę, a nawet nie tyle mogli co mieli taki obowiązek powinno być standart em od wielu lat...

    Ale żeby FIS coś zmienił to trzeba by presji i nacisków. A kto to ma robić, jak nie ma odważnego żeby powiedzieć cokolwiek krytycznego i FIS-e? Stoch bez charakteru? On nawet był swego czasu przedstawicielem skoczków przy FIS....

  • Wojciechowski profesor
    @Sousuke

    W zdecydowanej większości skoków mężczyzn na poziomie PŚ za odjazd nie odejmują akurat nic. Sędziowie doszukują się czasem nie wiadomo czego w pozostałych elementach, zwłaszcza w fazie lotu.

    Najzabawniejsze jest to, że treść przepisów o ocenie stylu nie zmienił się praktycznie wcale przez dobrych kilkanaście lat, tylko najwyraźniej inaczej są one interpretowane przez sędziów i ich pryncypałów.

    Czasem mam wrażenie, że niektórzy musieliby wykonać w locie salto i złapać przynajmniej jedną z nart, żeby doczekać się „20”.

  • phoffman605 bywalec
    @firefly

    No właśnie, chyba ostatnimi zawodami, w których sędziowie byli tak hojni to weekend w Planicy w 2019 roku. Wówczas "padło" dużo dwudziestek, w tym 3x20 dla Zajca w kwalifikacjach.

  • Sousuke stały bywalec
    @firefly

    A teraz przypadkiem jeszcze jakoś odjazd nie jest dodatkowo oceniany i to nie przez niego nie ma tych 20, bo tutaj rzadko kto dostaje max za tę część skoku?

  • Pavel profesor
    @kuzynn

    Pewnie w FISCupie czy innym PK, a nie w PŚ.

  • alo profesor
    @Zdzislaw_Jaworzno

    Turcy to się nadają do sędziowania skoków jak porównując przypuśćmy trenerem reprezentacji Brazylii w piłce by został sanmaryńczyk

  • kuzynn bywalec
    @Zdzislaw_Jaworzno

    A gdzie sędziowie mają nabierać doświadczenia w ocenianiu?

  • firefly profesor

    Prawda jest taka, że nawet u mężczyzn obecnie praktycznie w ogóle nie pojawiają się 20stki. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz widzieliśmy skok oceniony na 3 x 20.

  • .....sieanieskoczy doświadczony

    Patola w notach sędziów zaczęła się gdzieś w sezonie 2003/2004 - już wtedy ciężko było o 19 za ładny skok.

  • Pavel profesor

    Noty sędziowskie to patologia, chyba każdy się z tym zgodzi, ale że "sędziowanie" daje dodatkowy dochód całemu gremium szeroko pojętych "działaczy", dobrze ustawionych w tym środowisku, nikt się ich nie pozbędzie. W tej wypowiedzi górny pułap not u kobiet ma znaczenie drugoplanowe, główny sens to oceny poszczególnych prób, które tak samo jak u mężczyzn, są wzięte z dvpy.

    Sędziowie oceniają za miejsce w PŚ (im wyższe, tym wyższe oceny), za odległość (im dalej tym wyższa ocena) i nazwisko (bardziej znany zawodnik zawsze ma wyżej ustawione widełki niż anonim), a sam styl i rzetelna jego ocena nie ma tu kompletnie żadnego znaczenia. Co więcej jak słyszę brednie, że powtórki dla sędziów wydłuża konkurs to rzygać mi się chce, ktoś wygaduje takie farmazony w momencie gdy i tak widz ogląda te powtórki i to w zwolnionym tempie.

  • HAZARD weteran
    @Kolos

    Doszukiwanie się braku równouprawnienia i gorszego traktowania kobiet tam gdzie tego w ogóle nie ma jest teraz modne, więc Maren odnajduje się w tej szopce jak ryba w wodzie. Lewicowe krzykaczki należy po prostu ignorować, oni liczą przede wszystkim na atencję.

  • Zdzislaw_Jaworzno początkujący

    Najlepsza i tak była ta Turczynka w wieży sędziowskiej w Zakopanem. Jej noty to dopiero był żart, ona nawet podpórki nie widziała. Ale w imię chorej poprawności politycznej daje się do obsady sędziowskiej kobitę z Turcji, mającą pojęcie o skokach mniejsze niż ja o szydełkowaniu, gdzie 10-letni kibic spod skoczni dawałby bardziej adekwatne do rzeczywistości noty, a na pewno generator liczb losowych. Tak że Lundby może się lepiej niech nie wypowiada, bo to chyba ta, co pyszczała jako pierwsza, że równouprawnienie we wszystkim musi być, że ona chce skakać na mamutach itd.

  • Kolos profesor

    Oceny sędziowskie za styl to faktycznie patologia, ale nie trzeba od razu doszukiwać się w tym jakiegoś spisku przeciw kobietom.

    Wystarczy podmienić w tekście "dziewczyny/kobiety" na mężczyzn i też pasuje.

    Ten problem dotyczy ogólnie świata skoków a nie tylko kobiet.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl