Błąd po komendzie od trenera. Kubacki stracił fotel lidera Raw Air

  • 2023-03-11 21:53

Dawid Kubacki nie utrzymał prowadzenia w klasyfikacji generalnej Raw Air, które wywalczył w piątkowym prologu na Holmenkollbakken. Mistrz świata z Seefeld zakończył sobotni konkurs na dziewiątej pozycji, będąc jedynym Polakiem w czołowej "10". Aktualnie nasz rodak jest trzeci w turniejowym zestawieniu, tracąc niespełna jedenaście punktów do Anze Laniska ze Słowenii.

- Jest zadra, ale nie może zostać zbyt długo, ponieważ w niedzielę czekają nas kolejne zawody. Rozpamiętywanie tego nie przyniesie nic dobrego, ale trzeba to przeanalizować, wyciągnąć wnioski i pracować od nowa - komentuje skoczek, który w niedzielę będzie obchodził 33. urodziny.

Kubacki rozpoczął sobotnie skakanie od drugiej pozycji w serii próbnej, kiedy lepszy okazał się tylko Halvor Egner Granerud. - Próbny skok nie był tak udany i w cudzysłowie "nie dogadaliśmy się z trenerem". Dostałem komendę, że pozycja najazdowa powinna być troszeczkę niższa. Nie tyle nie dogadaliśmy się, co wykonanie było słabe. Wydawało się, że pozycja poszła niżej, ale była sprasowana klatką piersiową po ruszeniu z belki startowej. Mi się wydawało, że pozycja jest niższa, a w konsekwencji nie była. W przejściu ujawnił się brak balansu i trzeba było tę pozycję korygować, przez co odbicie nie było czyste, lecz z tyłu do przodu. W pierwszej fazie lotu narty były bardzo neutralne, łącząc to z nieciekawymi warunkami. Na tym sporo straciłem... - wyjaśnia, nawiązując do pierwszej serii ocenianej, po której zajmował 16. lokatę.

- W trakcie skoku jest kilka sekund na wszystko. Jeżeli pozycja nie złoży się fajnie z samej belki, wówczas te korekty nie są tak skuteczne. To był mój błąd. To, co chciałem zrobić, zrobiłem w niewłaściwy sposób. Trzeba było to dać z nieco większą rezerwą, a wtedy zupełnie inaczej by to wyglądało - dodaje wicelider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

W finale podopieczny Thomasa Thurnbichlera przeskoczył Holmenkollbakken (HS134), szybując na 135. metr. - To był lepszy skok, ale nie taki super. Trener powiedział, że widział tam, iż było to zafalowane w trakcie odbicia. Nie było czysto od nóg, ale na pewno było dużo lepiej. Pozycja zagrała i mimo delikatnego ruchu była energia. Trafiłem lepsze warunki i dało się odlecieć - relacjonuje Kubacki.

Korespondencja z Oslo, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8421) komentarze: (3)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • atalanta weteran
    @Oczy Aignera

    Może sprawi sobie z tej okazji jakiś prezent...

  • Oczy Aignera profesor
    Niczym D. Szpakowski w FIFIE

    "Ten zawodnik obchodzi dzisiaj urodziny."

  • Arturion profesor

    No to jutro powinno wszystko zagrać. Oby warunki też.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl