Nieudany początek Polaków. Thurnbichler komentuje inaugurację

  • 2023-11-25 23:23

W sobotę na skoczni w Ruce odbyły się inauguracyjne zawody Pucharu Świata 2023/24. Mimo radości z rozpoczynającej się zimy, w polskiej kadrze trudno było doszukiwać się pozytywnych emocji. W serii finałowej na fińskiej Rukatunturi (HS142) wystartował tylko z grona Biało-Czerwonych – Dawid Kubacki, który uplasował się na 21. lokacie. 

Już piątkowe kwalifikacje w wykonaniu polskich skoczków pozostawiały sporo do życzenia. Chociaż wszyscy podopieczni Thomasa Thurnbichlera wywalczyli awans do inauguracyjnego konkursu, znaleźli się daleko poza czołówką. Podobnie sytuacja wyglądała dzień później. Podczas gdy Stefan Kraft czy Pius Paschke lądowali poza rozmiarem skoczni (HS142), Polacy kończy swoje próby w okolicy punktu K (120 m).

Najlepiej z naszych rodaków zaprezentował się Dawid Kubacki, który skokami na odległość 130 i 133 metrów zapewnił sobie 21. lokatę. Reszcie zawodników nie udało się dostać do serii finałowej. Najbliżej awansu był 31. Piotr Żyła, któremu zabrakło jedynie 0,6 punktu. 

– W przypadku Dawida musimy nieco inaczej patrzeć na tą sytuację – podkreślił trener Thurnbichler. – Przez ostatnie 2 tygodnie nie miał dobrego rytmu, bo chorował. Musi oddać jeszcze trochę skoków, żeby zyskać więcej pewności siebie, a także wrócić do dobrej formy fizycznej. Musi też wprowadzić kilka drobnych zmian – tłumaczył szkoleniowiec.

– To nie był taki początek sezonu, jaki chcieliśmy mieć – przyznał, podkreślając konieczność wzmożonej pracy w nadchodzących tygodniach. – Musimy być bardziej aktywni i włożyć w to więcej pasji i serca. Przy odbiciach chłopaków brakowało energii na progu, przez to nie ma wystarczającej prędkości i dynamiki w skokach – analizował sytuację tuż po zakończeniu konkursu.

– Przeanalizujemy teraz tę sytuację z trenerami. Sprawdzimy wszystko, zaczynając oda sprzętu, przez technikę i formę fizyczną, aż po nastawienie mentalne całego zespołu. Później postaramy się znaleźć odpowiedni sposób na to, by przez następne tygodnie stopniowo powracać do czołówki – zapowiedział. 

Na kolejne starty Polaków nie musimy czekać długo. W niedzielę odbędzie się kolejna część inauguracyjnego weekendu Pucharu Świata w Ruce. Na godzinę 14:50 czasu polskiego zaplanowane są kwalifikacje,  a konkurs indywidualny rozpocznie się o 16:15. 


Kinga Marchela, źródło: PZN
oglądalność: (9822) komentarze: (15)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Katani początkujący
    @dervish Kadra A sezo23/24

    Zgadzam się w 100%,juz bardzoo dawno czegos takiego nie oglądałem.Kpina z ludzi którzy uprawiali sport, przy takich nakładach finansowych na skoki, no dno a muł sie zbliża.Pan TT NA DYWNIK DO PREZESA i nagana z wpisem do akt ,a jak będzie gorzej to po nowym roku na bruk.

  • Arturion profesor
    @CzarnyOrzel

    Będzie lepiej. A może nawet dobrze? Zobaczymy.

  • CzarnyOrzel doświadczony

    Ja tam już na kadrę nie patrzę przez pryzmat Stocha i Żyły ale wedle formy Kubackiego i pozostałych " młodych" i na tym trzeba się skupić. Zobaczymy w najbliższym czasie w grudniu...

  • Pavel profesor

    Sytuacja mocno przypomina fatalny sezon Dolezala, jeden zawodnik skaczący przyzwoicie, Stoch, a reszta na poziomie dna. O ile Kubacki rzeczywiście pewnie dojdzie do siebie to sytuacja całą resztą może być różna. Złosliwy napisałby, że przedawkowali witaminę D na Cyprze, wszak najlepszy z nich Kubacki tam nie pojechał.

  • ZKuba36 profesor
    Fatalna sytuacja TT.

    W ubiegłym sezonie TT wszystkie niepowodzenia zrzucal na MM. Na kogo zrzucić tę klęskę teraz? Lanie od Finlandii! Nawet gdyby wszyscy Polacy skakali po 10m dalej (różnica 2 klas) to i tak tylko Kubacki miałby szansę na 3. miejsce, 2 skoczków w 2. dzisiątce i to wszystko co pokazała kadra A pana TT.
    Warunki do treningów miał idealne. Mógł zrobić wszystko co chciał. Co zrobił?
    Takiej klęski Polaków dawno nie było, a punkty PŚ już lecą. Innym skoczkom, nie Polakom.
    Zadziwiejące jest, że chory Kubacki, nie trenujący z TT, był jedynym Polakiem który zdobył punkty.
    W zaistniałej sytuacji zrozumiała jest decyzja MM, ktory odmówił realizowania metod TT.

  • Tomek88 profesor
    @Arturion

    Trzeba wierzyć. Wszystko małymi krokami. Mnie zadowoli dziś TOP 15 Kubackiego i punkty Żyły. Chciałbym, żeby przełamał się też Kamil, chociaż na trzecią dziesiątkę.

  • FLAFU stały bywalec

    A Wąsek który jak skakał jak kłoda tak skacze dalej. Moze jego by sprobowal naprawic w koncu

  • Arturion profesor
    @Tomek88

    Nic innego nie pozostało. Ale wierze, że nawet dziś będzie lepiej, choć to niedziela.

  • Kibic_2001 bywalec
    @Xander1

    Dlatego pisałem w ubiegłym sezonie, gdy zarzucono Maciusiakowi inny plany niż ten kadry A, że lepszy jest rozłam. Przypomina mi się sytuacja z sezonu 21/22, gdy mieliśmy 13 osobową kadrę i większość ekspertów uważała, że każda kadra powinna pracować inaczej, bo w przypadku niepowodzenie jednej ta druga może ją zastąpić.

  • Tomek88 profesor

    Rozsądne słowa trenera. Nie popadać w skrajny pesymizm tylko razem ze sztabem analizować skoki i wspólnie szukać rozwiązań, które pozwolą naszym skoczkom wrócić do wysokiej formy. Dobre podejście.

  • Xander1 profesor
    @Kibic_2001

    Skoro jechali planem takim samym jak kadra A to będzie ta sama masakra.
    Wiele osób twierdziło ze nie ma co sugerować się końcówka LGP ale od tego czasu nic się nie zmieniło. Technika jest tak samo zła. Nie mam pojęcia co oni robili pręż te dwa miesiące.

  • dervish profesor

    Z powyższej wypowiedzi niestety wynika, ze TT & s-ka nie maja kontroli nad sytuacją. Nie wiedza co się dzieje.
    W jednym z dzisiejszych komentarzy trochę żartem napisałem, że już dwie standardowe wymówki wykorzystano: stratę dnia treningowego i chorobę i że pozostało jeszcze zwalić wine na sprawy sprzętowe.

    No i proszę: "sprawdzimy wszystko zaczynając od sprzętu" ;)
    Koszmarnie zabrzmiała wiadomość o sprawdzaniu techniki i formy fizycznej. To co? Sztab do tej pory nie miał pojęcia w jakiej formie fizycznej są skoczkowie u progu sezonu? Przecież to powinno być kontrolowane na bieżąco. Jak bez takich informacji dysponować obciążenia treningowe? Przyznam szczerze, że o ile przed tą wypowiedzią TT szukałem pozytywów i łudziłem się że wszystko jest pod kontrolą a falstart wynika z takich prozaicznych przyczyn jak brak treningu skokowego czy osłabienia chorobą to po tej wypowiedzi TT jestem przerażony. Najgorsze co może być to brak diagnozy i błądzenie po omacku we mgle. To przerabialiśmy w ostatnim sezonie pracy Doleżala.

  • Kibic_2001 bywalec

    Przez następne tygodnie stopniowo powracać… nie brzmi to optymistycznie. Wąsek to już w Klingenthal prezentował się, jak drewno i dzisiaj było to samo. Dziwi mnie, że oni jako trenerzy tego nie widzą?
    Ciekawi mnie jeszcze forma naszych pozostałych orłów z kadry B. Liczę na poprawę, bo jak za dwa tygodnie odwalą coś równie podobnego, jak dzisiaj kadra A to będzie masakra.

  • dervish profesor
    @znawca_francuskiego

    Nikt sie nie spodziewal? No rzeczywiscie oprócz TT i jego podopiecznych wszyscy inni w tym i my kibice nie spodziewaliśmy sie tego. TT i nasi skoczkowie na 100 % wiedzieli ze bedzie bardzo źle, wszak wszyscy mieli swiadomość jak bardzo odstawali w Lille od Norwegów.
    TT musiał tez widzieć, że z techniką Polaków jest kiepsko. Przecież nie mogli stracić techniki i automatyzmu w czasie podróży z Lille do Ruki.

  • znawca_francuskiego weteran

    Chyba nikt się nie spodziewał przed weekendem że będzie taka lipa...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl