Riiber przekracza granice wyobraźni. Dwuboista uzyskał w Ruce 153,5 m! [WIDEO]

  • 2023-11-26 20:27

Wszelkie granice wyobraźni przekracza swoimi wyczynami Jarl Magnus Riiber. Dziś norweski dwuboista na Rukatunturi pofrunął na niebotyczną odległość 153,5 metra. Oficjalny rekord należący do jego rodaka Halvora Egnera Graneruda wynosi 150,5 m. Przy tej okazji warto przypomnieć postać sportowego geniusza, bo chyba tak wypada go nazwać.

- Nie potrafię zrozumieć jak on, pomimo tego, że prowadzi przecież nie tylko trening na skoczni, ale także trening wytrzymałościowy, może tak daleko skakać. Po prostu tego nie rozumiem - rozkładał ręce czołowy niemiecki dwuboista Manuel Faisst tuż po niedzielnym konkursie przed kamerą portalu Sportschau.de. Riiber sprawia wrażenie cyborga, któremu żadne siły nie są w stanie przeszkodzić w przekraczaniu kolejnych granic. Jeszcze wczesną jesienią zmagał się z uporczywym rinowirusem, który zabrał mu kilka tygodni treningu i miał pokrzyżować plany na początek sezonu. Z kolei w czwartek poinformowano, że Norweg doznał zwichnięcia ramienia i jego udział w weekendowych zawodach nie jest w stu procentach pewny. Ten jednak nic sobie nie robi z niedyspozycji organizmu, zmiennych warunków pogodowych, niskiego najazdu czy wreszcie rywali.

Jeszcze w piątek zajął drugie miejsce w inauguracyjnym konkursie Pucharu Świata w kombinacji, ale zawody odbywały się w nowym formacie Compact, który sprzyja lepszym biegaczom. W sobotę i niedzielę Riiber był już zwycięski. W dzisiejszej serii próbnej poszybował na odległość 151 metrów, ale w konkursie poprawił jeszcze ten rezultat o 2,5 metra. 

Riiber już jako nastolatek uprawiający kombinację śmiało rozpychał się łokciami w gronie skoczków specjalistów i do rywalizacji z nimi podchodził bez żadnego respektu. W grudniu 2014 roku podczas zawodów Norges Cup na Midtstubakken w Oslo wygrał kategorię Elite, wyprzedzając wyraźnie Andersa Jacobsena i Toma Hilde. Ten pierwszy niecałe dwa tygodnie później triumfował w konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen. Latem 2015 roku w zawodach tego samego cyklu, na tej samej zresztą skoczni, Jarl Magnus ustanowił rekord obiektu wynoszący 111,5 m. Do dziś nikt nie ustał dłuższej próby. Okazał się wtedy lepszy między innymi od Hilde czy Andreasa Stjernena. Rok później otrzymał jedyną na razie okazję rywalizowania ze skoczkami w ramach zawodów FIS. Kuopio organizowało wówczas po dwa zawody FIS Cup i Letniego Pucharu Kontynentalnego. Riiber z każdym konkursem się rozkręcał, wreszcie w czwartym dniu rywalizacji pewnie zwyciężył, wyprzedzając o blisko 20 pkt Alexa Insama i Krzysztofa Miętusa.

Miał już wtedy w dorobku pierwsze podia w Pucharze Świata, gdzie pokazywał się przede wszystkim jako świetny skoczek. Na fali entuzjazmu po dobrych wynikach uzyskiwanych wśród dwuboistów i specjalistów dała znać o sobie jego nieokiełznana sportowa ambicja, ale i brak pokory. - W grudniu chciałbym w Lillehammer rywalizować najpierw w Pucharze Świata w kombinacji norweskiej (2-4 grudnia), a następnie w skokach narciarskich, który odbędzie się tydzień później. Myślę, że może być to dla mnie wartościowe doświadczenie - zapowiedział w jednym z wywiadów przed sezonem 2016/17. Dodał też, że docelowo jego zamiarem jest zdobycie Kryształowej Kuli zarówno w kombinacji jak i skokach. Nie wszystkim tak buńczuczne wypowiedzi się spodobały. - Jeżeli chciałby skakać w Pucharze Świata w skokach narciarskich, to może wypadałoby, gdyby najpierw zapytał nas o taką możliwość? - odpowiadał nie bez irytacji Alexander Stoeckl, trener specjalistów.

Podczas ubiegłorocznych igrzysk w Pekinie w konkursie drużynowym Norwegia na ostatniej prostej przegrała walkę o medal z reprezentacją Niemiec. Do dziś nie brakuje głosów, że gdyby w składzie wikingów znalazło się miejsce dla Riibera, medal byłby oczywistością. I to niekoniecznie brązowy. Menedżer norweskiego dwuboju Ivar Stan, zaznacza, że Riiber skakał jako przedskoczek przed wspomnianym konkursem. I w podobnych warunkach uzyskał wynik zbliżony do najlepszych. Zimą 2022/23 czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli został pozbawiony możliwości zdobycia piątej przez problemy ze zdrowiem, które zabrały mu kilka długich tygodni. Niemniej podczas mistrzostw świata w Planicy rywalizował w swojej lidze. Przywiózł ze Słowenii cztery złote medale i rekord Bloudkovej Velikanki, który wyśrubował do 147 metrów. Żaden skoczek podczas oficjalnych międzynarodowych zawodów nie doleciał do takiej odległości. W czasie marcowych testów Vikersundbakken Jarl Magnus osiągnął 240 metrów, choć lądowanie delikatnie podparł. Od jakiegoś czasu o rywalizacji ze skoczkami już nie myśli. Albo myśli, lecz o tym nie mówi. Podkreśla, że to kombinacja jest miłością jego życia. 

Przy okazji warto nadmienić, że dziś padł jeszcze jeden rekord skoczni. W Trondheim na przebudowanym obiekcie Graanasen odbyły się w sobotę i niedzielę zawody z cyklu Norges Cup. Zwycięstwa odnieśli Benjamin Oestvold i Robin Pedersen, ale rekordzistą skoczni został startujący w niższej klasie Jesper Nilsen Ingebrigstvoll, który dwukrotnie lądował na 141 metrze. Razem z panami rywalizowała Eirin Maria Kvandal, która zajęła dziś w klasie Ellite 10 miejsce.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5933) komentarze: (13)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • EkspertO stały bywalec

    Pertile siadaj i ucz się. Przy odpowiednich warunkach można skakać daleko. A nie ktoś ląduje 15m od HS i obniżacie belkę w panice.

  • szczurnik stały bywalec

    Jednego nie pamietam: czy kombinatorzy mają te same reguły wobec sprzętu, stroju i wagi, co skoczkowie?

  • ms_ doświadczony
    @znawca_francuskiego

    Nie opłacałoby im się to. Oczywiście obaj by sobie w skokach poradzili, ale raczej nie osiągnęliby takich sukcesów jak w kombinacji. Dobrym przykładem są dzisiejsze zawody. Dzisiaj był start masowy, więc najpierw biegali i po biegu Riiber był drugi, a Ilves siódmy. Finalnie Riiber po skokach wygrał, a Ilves awansował na czwarte miejsce. W przeszłości obaj mieli problem z biegami, ale już od dłuższego czasu radzą sobie na biegówkach prawie tak samo dobrze jak na skoczni.

  • znawca_francuskiego weteran

    Nie od dziś uważam że Riiber powinien przejść na skoki. To samo się tyczy Ilvesa i w taki oto sposób Estonia wystąpiłaby w konkursach duetów.

  • Arturion profesor
    @alo

    Dzisiaj z pewnością lepiej.
    A @dervish po prostu nie sprawdził przed komentarzem. :-)

  • alo profesor

    Riiber by pewnie gorzej od Kubackiego nie skoczył

  • ms_ doświadczony

    Tak swoją drogą to bardzo dobrze, że w kombinacji jest taka postać jak Riiber. Przynajmniej dzięki temu od czasu do czasu media przypominają sobie o tym, że ta dyscyplina istnieje.

  • ms_ doświadczony
    @dervish

    To dlaczego nikt oprócz niego z kombinatorów tak daleko dzisiaj nie skakał, ba nawet wśród skoczków. Belka belką, ale nie można Riiberowi odmówić wielkiego talentu do skoków i świetnej formy. Druga odległość dnia tego konkursu kombinatorów to "tylko" 140 metrów Franza-Josefa Rehrla. Poza tym było wiele naprawdę kiepskich skoków w tym konkursie, nawet tak kiepskich jak dzisiejsze próby Stocha, Dewiatkina i Zniszczoła, chociaż akurat tak blisko jak Zniszczoł chyba nikt nie skoczył, ale pewny nie jestem. Jakoś nie każdemu "belka w lesie" pomaga w osiąganiu skoków o 11,5 metra dłuższych niż hs.

  • Kolos profesor
    @dervish

    Skakał z tej samej belki co skoczkowie w 1 serii dzisiaj (w większości).

    Po za tym to mit, że "z odpowiednio wysokiej belki każdy poleci". Zupełnie tak nie jest.

    W sumie byłoby szkoda jakby Riiber nie spróbował swoich sił przynajmniej w kilku konkursach skoków najwyżej rangi.

  • maciek0932 doświadczony
    @StaryEmil

    Ten wynik po odliczeniu punktów za belkę dałby Riiberowi dziś w pierwszej serii 12 miejsce. Za Laniskiem a przed Hayboeckiem i Granerudem.

  • Pavel profesor
    @StaryEmil

    Zografski z 0,1 pod narty z 15 belki 143,5m. Riiber jakby się skupił tylko na skokach to pewnie czołowa 10-tka generalki.

  • StaryEmil stały bywalec
    @dervish

    To była 15 belka i 0,28 pod narty. Bresadoli awans do II serii dało 133 m przy 0,04 też z 15 belki.

  • dervish profesor

    Przypomne tu niedawny wywiad z Granerudem w którym opowiadał o skoku z najwyzszej belki ktory oddal na którejś z norweskich skoczni. Przeskoczył wtedy skocznię jak sie wyraził " bez odbicia na progu i w pozycji stojacej".

    Z odpowiednio wysokiej belki nawet kamień poleci za rekord skoczni.

    A ten dwuboista to tylko jest autorem najdalej wylądowanego skoku na tym obiekcie a nie rekordzistą skoczni.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl