"Wierzę w tę drużynę" – Thomas Thurnbichler po Ruce

  • 2023-11-27 14:51

Reprezentacja polskich skoczków rozpoczęła rywalizację w Pucharze Świata od falstartu. W Ruce do czołowej "30" wskoczyli tylko Dawid Kubacki i Piotr Żyła, którzy łącznie zgromadzili 28 punktów, co daje naszej ekipie ósmą lokatę w Pucharze Narodów. Już w poniedziałek kadra dowodzona przez Thomasa Thurnbichlera dotarła do Lillehammer, gdzie w najbliższy weekend odbędą się kolejne zawody – na normalnej i dużej skoczni.

– Olek skakał nieźle na zgrupowaniu w Lillehammer, w Ruce również zaczął dobrze. Plasował się w czołowej „30”. Myślę, że w niedzielę przekroczył limit. Spodziewaliśmy się po nim, że będzie trochę bardziej aktywny i będzie mocno pracował nogami, ale trochę przesadził i zdarzył się wypadek przy pracy. Ale widziałem, że podjął ryzyko i to jest dobre. Na najbliższy tydzień musimy znaleźć dla niego jasną wizję i kontynuować pracę – mówi trener Thomas Thurnbichler o Aleksandrze Zniszczole, który minionej wiosny awansował z Kadry Narodowej B do A.

– Jeśli chodzi o Kamila, na pewno miał trudny okres przygotowawczy jesienią. Zmagał się również z problemami na obozie w Lillehammer. Było więc jasne, że w Ruce również nie będzie łatwo, bo to naprawdę trudna skocznia. Trzeba być w dobrej formie, a my próbowaliśmy w niedzielę zaryzykować. Myślę, że nie był w pełni do tego przekonany i ostatecznie było podobnie jak z Olkiem. Był bardzo aktywny w swojej pozycji, a potem nadaktywny w pchaniu. Zaczynał odbicie na limicie, stracił równowagę i to spowodowało wypadek przy pracy, ale przynajmniej podjął ryzyko w celu poprawy. To był po prostu zły kierunek, ale zrozumieliśmy to. Udamy się na trening i będziemy walczyć – zapowiada austriacki szkoleniowiec w kontekście Kamila Stocha, który nie przebrnął niedzielnych kwalifikacji na Rukatunturi.

– Myślę, że Paweł zrobił w niedzielę dobry krok. Powiedziałbym, że jest w tym momencie w przyzwoitej formie. W Lillehammer skakał solidnie, jesienią też skakał solidnie. Wiemy również, że nie przepada za Ruką, za to w niedzielę wykonał dobrą robotę. Skoczył 128,5 metra. Po jego próbie nastąpił okres z dobrymi warunkami i na końcu zabrakło do punktów. Ale to nie jest największy problem Pawła. Myślę, że wie, co ma robić, a my po prostu pracujemy dalej i jestem przekonany, że Paweł pokaże się z dobrej strony w kolejnych zawodach – słyszymy od trenera na temat Pawła Wąska, który w Kraju Tysiąca Jezior, podobnie jak Stoch i Zniszczoł, nie otworzył dorobku punktowego.

– Jeśli chodzi o Piotrka, od trzech tygodni widzę, że pracuje na naprawdę wysokich obrotach. Szczególnie w Lillehammer widziałem dobre imitacje z jasną wizją tego, co musi zrobić. Na skoczni w Lillehammer pokazał to dopiero w ostatniej sesji. To było za mało przed Ruką, gdzie potrzebna jest pełna pewność siebie. Wszystko dzieje się dość szybko, to trudna skocznia. Mimo to poprawił się i zrobił krok naprzód. Dla mnie jest to kierunek techniczny, w którym musi iść. Myślę też, że Piotrek potrzebuje więcej takich skoków, wtedy wszystko znów będzie możliwe. Dajmy mu czas, a on to wypracuje – zakłada 34-latek z Tyrolu, komentując sytuację Piotra Żyły.

– Dawid wychodzi z bardzo niestabilnego okresu przygotowawczego. W tygodniu, kiedy byliśmy na Cyprze, chciał skakać i było to możliwe tylko raz. Tydzień później w Lillehammer był chory, mógł skakać tylko w dwóch sesjach, w nieoptymalnej formie fizycznej. Miał więc tylko dwie sesje w ostatnim okresie, a potem przyjechał do Ruki bez żadnego treningu przed oficjalnymi skokami. Inne drużyny trenowały tutaj. Chodzi tylko o to, aby był zrelaksowany i ufał swoim umiejętnościom. Jestem pewien, że je ma. Jest światowej klasy sportowcem i nie będzie się stresował. Wie również, że musi dać swojemu ciału trochę czasu, aby odpowiednio przygotować nogi. Potem chodzi tylko o to, aby wykorzystać nadchodzący tydzień do znalezienia dobrego rytmu na skoczni – mówi Thurnbichler o Dawidzie Kubackim.

– I tak, jestem przekonany co do całej drużyny. Wierzę w ten zespół. Wierzę w trenerów i wierzę w skoczków. Musimy mieć teraz jasną wizję i pracować dzień po dniu. Oczywiście, Niemcy i Austriacy skaczą naprawdę dobrze. Wykonali znaczący krok naprzód względem minionego roku. Teraz jesteśmy trochę z tyłu. W przeliczeniu na metry wyglądało to gorzej, niż jest w rzeczywistości. Ale wierzę w tę drużynę i będziemy pracować razem. Krok po kroku będziemy zbliżać się do celu. Będziemy walczyć każdego dnia. I tak, to jest właśnie konsensus tego weekendu. Nie możemy się teraz stresować. Wiemy, że czeka nas ciężka praca, ale bez nerwów – kończy Thurnbichler w materiale przygotowanym przez Polski Związek Narciarski.


Dominik Formela, źródło: PZN
oglądalność: (7792) komentarze: (46)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor

    "Nigdy nie pisałem o morskich kompielach, bo od ponad 60 lat wiadomo, że sportowcom zawodowym robić tego nie wolno."
    Pominąwszy literówkę przy "kąpielach", to jakoś AUT nie przeszkadza to od dawna!?

  • ZKuba36 profesor
    Do skoczków narciarskich.

    Podstawowe błędy TT:
    1. Nawyk robienia w piątki rano, w dniu kwalifikacji, ćwiczeń siłowych. Po treningu siłowym, w zależności od jego intensywności oraz przyzwyczajenia skoczków do ćwiczeń siłowych, następuje obniżenie refleksu o 0,03s do nawet ponad 0,1s. w przeliczeniu na metry na progu skoczni daje to 0,75 do 2,5 m. W takiej odległości za progiem nastąpi odbicie skoczka. Kombinujcie.
    TT wykombinował, że skoro w czwartek nie można było skakać, to wieczorem zrobił trening siłowy. Nieco bardziej intensywny od siłowych treningów piątkowych, bo przecież czasu na odpoczynek było dużo więcej...
    Myślenie ma kolosalną przyszłość i nie boli, ale złośliwcy dodają: "zależy kto myśli" chyba dot. TT.
    2. Odnośnie Cypru. Od dziesięcioleci piszę o konieczności trenowania wytrzymałości, zwłaszcza na początku trenowania i że ćwiczenia wytrzymałości są sprzeczne z ćwiczeniami siły. Są różne rodzaje wytrzymałości i różne są powody tego. Podstawowym zadaniem jest przygotowanie układu płuca-serce. Płuca lekko się powiększają, aby dostarczać więcej tlenu do wszystkich organów, a jednocześnie zastaje lekko powiększona lewa komora serca, aby zwiększyć wydajność wyrzutową.
    W okresie startowym powinno się ćwiczyć raczej wyłącznie wytrzymałość siłową z ciężarami poniżej 30 kg.
    Nigdy nie pisałem o morskich kompielach, bo od ponad 60 lat wiadomo, że sportowcom zawodowym robić tego nie wolno. Woda tak bardzo rozluźnia i rozleniwia mięśnie, że niszczy wszystkie treningi sportowe.
    Gratulacje dla Pana Prezesa PZN za wybór doskonałego trenera dla kadry A i B.

  • Arturion profesor
    @ZKuba36

    "Dobry bajerant TT, jakimś cudem uzyskał akceptację PZN swoich planów treningowych."
    Całość wszystkiego to fragment planu Pointnera, kupiony w okrojonej wersji.
    Ale nie należy przedwcześnie histeryzować. Wiem, ty tak masz od zawsze. Ale doradzę rozwiązanie: przed pierwszym komentarzem wyciśnij z pięć razy 80 kg. Dla rozgrzewki. Później pobiegaj, trochę snu. A pisz z rana :-)

  • ZKuba36 profesor
    Moim zdaniem.

    Dobry bajerant TT, jakimś cudem uzyskał akceptację PZN swoich planów treningowych. Tak ładnie mówił co by chciał aby było, ale zupełnie nie wie jak to osiągnąć. Nie ma zielonego pojęcia o trenowaniu skoczków. Nawet gdyby każdy polski skoczek skoczył w każdym skoku 10m dalej, to i tak byłaby bardzo mała szansa aby znaleźć się w czołówce konkursu. To nie był falstart! To była klęska bo skoczkowie polscy właściwie zapomnieli wystartować i zamienili się w widzów obserwujących jak skaczą inni. Jeden skoczek zdobył już 200 punkt, niektórzy niewiele mniej, a cała polska 5. w 2. konkursach w sumie uzyskała 28pkt.
    Chyba pierwszy raz w historii zdarzyło się, gdy w kwalifikacjach odpadało tylko kilku skoczków, 2. z nich to Polacy! Gdyby na podium stawało 3. ostatnich skoczków to byśmy mieli 2. skoczków na podium. Brawo TT!

  • Tomek88 profesor
    @dejw

    Taki który nie popada w huraoptymizm ani nie skreśla po dwóch gorszych konkursach

  • FLAFU stały bywalec

    Już to ze odstawił Juroszka na boczny tor to juz mowi o nim sporo. Thunbichler woli jechac na starym Stochu, Żyle bo młodszych ma gdzieś. Jak Wąska nie naprawił tak dalej Wąsek skacze pogubiony technicznie. To jest własnie efekt pracy Thunbichlera w te półtora roku. Pogubiony Wąsek, Zniszczol spadajacy na bule. A i weterani juz za bardzo obronic sie nie moga. Stoch powoli wysiada, jeszcze Kubacki i Żyła to na nich sobie troche pociągnie. Dziennikarze nie zadadzą pytan bo boja się trudnych pytan więc i tak będzie miał spokój. W sumie dziwie się że mimo tak słabych wyników, Austriak wciaż uznanie zdobywa w oczach kibiców. Nie zrobił NIC z młodszymi zawodnikami. Kompletnie NIC.

  • greushow początkujący
    @Arturion

    No dobrze, ten jeden gol dla przeciwnika ujdzie, nawet dwa, ale proszę niech chociaż tutaj wynikiem końcowym będzie pewny awans bez baraży ;)

  • Arturion profesor
    @dejw

    "zdrowo myślący kibic"- to taki "bez przechyłów" w żadna stronę. Racjonalny, ale z istotnym pierwiastkiem nadziei. :-)
    I nie zrażający się po pierwszym golu dla przeciwnika.

  • dejw profesor
    @Tomek88

    A co to znaczy każdy zdrowo myślący kibic? Taki z klapkami na oczach, który będzie śpiewał bez względu na wszystko: nic się nie stało, następnym razem będzie lepiej, duma z kadry i do boju, piącha i polska flaga?

  • Tomek88 profesor

    Bardzo dobrze że wierzy. Każdy zdrowo myślący kibic też wierzy. Jak jest każdy widzi ale stopniowo będzie coraz lepiej.

  • Arturion profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Miejsca żadnego ci nie zagwarantuję, ale uwierz, że będzie lepiej! :-)

  • Seba Aka Krzychu profesor

    No gorzej niż w Ruce to być nie powinno, aczkolwiek wszystko jest możliwe. Może na normalnej skoczni nasi zawodnicy lepiej sobie poradzą, niedługo się w sumie przekonamy, przed weekendem oczekuje przynajmniej jednego miejsca w TOP15, byłby to już jakiś krok do przodu.

  • Avengers123456msciciel weteran
    @Arturion

    Wiem tylko chciałem rozwinąć temat, o sprzęcie skoczków.

  • Arturion profesor
    @Avengers123456msciciel

    Bez przesady. Po prostu okazali się w "majsterkowaniu" lepsi. Wyścig trwa - ja to potępiam zdecydowanie, ale tak jest. Także tu Thurn powinien wyciągnąć wnioski.

  • Avengers123456msciciel weteran

    Rywale mają latawce w strojach, lepszy sprzęt, ja to udowodnię, bo oni mogą wszystko, a my nic, jak byśmy założyli taki sprzęt to dyskwalifikacja.

  • Avengers123456msciciel weteran
    @Xander1

    Regres to u ciebie, skok 128m był dobry, ale rywale okazali się lepsi, gdyż były to niesamowite skoki, grubo przeszło po 140m, ale widziałem stroje Niemiec i Austrii, jak by były czymś napchane, jakaś takie lepsze od naszych.

  • Karpp profesor
    @Kolos

    „No tak, Thurnbichlerowi nie zostało już nic tylko zaklinanie rzeczywistości i wiara w to, że stanie się cud…”

    Czyli wreszcie jest szansa, że stanie się tym twoim ulubionym „CUDOTWÓRCĄ” :))

  • Kolos profesor
    @Fan_ekipy_pod_narty

    Wiedzieć co idzie nie tak, a umieć to naprawić to jednak dwie zupełne inne sprawy. A gdyby Thurnbichler wiedział jak temu wszystkiemu zaradzić to Polacy nie skakaliby tak źle. Po za tym on wszystkie swoje analizy okrasza wiarą, że w końcu zaczną lepiej skakać... tak po prostu sami z siebie.
    Raczej z tego nic nie będzie.

  • Fan_ekipy_pod_narty weteran
    @Pavel

    Dobrze przynajmniej że wie jakie są problemy i od razu zaczął Thurn działać skoro są w Lillehammer już.

  • INOFUN99 profesor
    @kwak11234@wp.pl

    Przecież Julia Clair jest po poważnej kontuzji.

  • Janusz11 stały bywalec
    @SzeskaFanStocha

    Niewiele to zmienia, jeśli trener za "dobre skoki" Wąska uznaje próby, które w korzystnych warunkach moooże dałyby mu 30 miejsce, a w takiej samej formie na skoczni, która bardziej mu odpowiada, może 25 miejsce (a już 20 miejsce to sufit, tak wynika z jego wypowiedzi) i to ucięciu limitów dla najlepszych nacji do 5 + 1, to znaczy, że nie ma żadnych postępów względem poprzedniego sezonu i młodsi zawodnicy z kadry znowu idą przy dobrych wiatrach na ciułanie punktów w przedziale 21-30 z okazjonalnym brakiem awansu do drugiej serii i miejscem w generalce PŚ w okolicy 30.

  • kwak11234@wp.pl profesor

    Drobna korekta dotyczącego składu Francji na zawody PŚ w Lillehamer

    Panie:
    Josephine Pagnier
    Julia Clair

    Mężczyzni:
    Valentin Foubert

    W 1 wersji zakładano start dwóch zawodników z Alessandro Batby, po treningach doszli do wniosków, że jedynie Foubert prezentuje poziom na PŚ

    źródło:
    https://ffs.fr/actualites/selections-coupes-du-monde-de-ski-nordique-5/

    Skład reprezentacji Japonii na zawody PŚ w Lillehamer

    Panowie:
    Naoki Nakamura
    Ryoyu Kobayashi
    Tomofumi Naito
    Ren Nikaidō
    Junshiro Kobayashi

    Panie:
    Ichinohe Kurumi
    Itô Yûki
    Maruyama Nozomi
    Miyajima Ringo
    Setô Yûka
    Takanashi Sara

  • SzeskaFanStocha bywalec
    @Xander1

    TT mówił, że jest to dobry skok w kontekście rozmowy o problemach z pozycją najazdową naszych zawodników. Zwróć uwagę, że mówił, iż ten skok gdyby nie nagła poprawa warunków wietrznych po próbie Wąska powinna mu dać awans.

  • Kolos profesor
    @Xander1

    A mówili, że Kruczek czy Dolezal byli s Lk abymi trenerami, a nawet oni nie posunęliby się do zachwalania 35 miejsca jako dobry wynik, a jeśli już, to zostaliby za takie wypowiedzi zmiażdzeni...

    Po za Thurnbichler uparł się, i od 1,5 miesiąca opowiada jak w to dobrej formie jest Wąsek. Może liczy na to, że jak tysiąc razy powie "Wąsek jest w formie" to się to stanie?

  • kwak11234@wp.pl profesor

    Skład reprezentacji Finlandii na zawody PŚ w Lillehamer

    Panie:
    Julia Kykkänen, Jenny Rautionaho
    Panowie:
    Antti Aalto, Niko Kytösaho, Eetu Nousiainen, Kasperi Valto

    źródło: skijumping team finland

  • Kolos profesor

    No tak, Thurnbichlerowi nie zostało już nic tylko zaklinanie rzeczywistości i wiara w to, że stanie się cud i Polacy zaczną nagle dobrze skakać...

  • EddieKoteł weteran
    @atalanta

    Na tych marnych odległościach i lecąc tak nisko, zwłaszcza jak na niego, to nie jest żadne osiągnięcie lądować trochę lepiej.

  • SzeskaFanStocha bywalec
    @atalanta

    No, ale jednak w tym sezonie lądował blisko gdzie telemark jest łatwiej zrobić.

  • Xander1 profesor

    Ja mam tylko jedną uwagę. Jak my mamy doczekać się następców mistrzów, jak przy zmniejszonych limitach TT uważa skok na 128.5m i 35 miejsce u Wąska za dobre... Przecież to jest jak jakiś żart. Ten sezon miał być kolejny krokiem do przodu dla młodszych a okazuje się że zalicza co najwyżej regres

  • SzeskaFanStocha bywalec
    @King

    Pomysł na Stocha i Zniszczoła to znaleźć optymalną pozycje a do tego trzeba eksperymentować.
    Z tego co TT powiedział wyciągam wniosek, że Kubacki bardzo chciał skakaći dlatego nie pojechał na Cypr. Być może też w Lilehamer bardzo paliło go do skakania i to on mocno naciskał na sztab by mu dali skakać.

  • Janusz11 stały bywalec

    Tak jak mówiłem - wytatuowany bajerant. Po pierwszym konkursie bajerował, że nie wie co się stało. Wcześniej robił dobrą minę do złej gry. Teraz mówi o rozregulowaniu, gdy wszyscy skaczą tragicznie, znacznie poniżej potencjału.

    Najgorsze w tej wypowiedzi jest to, że wynika z niej, że on nie stawia żadnych, nawet półambitnych celów rozwoju zawodników, o czym świadczy wypowiedź na temat Zniszczoła i Wąska, według trenera pierwszy skakał "dobrze" poza niedzielą, a drugi jest w "przyzwoitej formie".

    Jeśli skoki na poziomie granicy trzydziestki w wykonaniu Aleksandra i w czwartej dziesiątce w wykonaniu Pawła to według Thurna już blisko dobrej formy, a tak wynika z tej wypowiedzi, to wygląda na to, że ta dobra forma będzie dawać 25-28 miejsce w konkursach PŚ, czyli ciułanie punktów i to po obcięciu limitów powodującym, że do osiągnięcia takiego miejsca potrzeba nieco mniej, niż rok temu. Zero postępów, a trener jest prawie zadowolony, chociaż nie po to został zatrudniony, by zawodnicy poza weteranami byli w stanie tylko czasem ciułać punkty.

  • konrad95 doświadczony

    Trener dokonał niemożliwego, bo tylko w takich kategoriach należy rozpatrywać wynik wczorajszych kwalifikacji i sobotniego konkursu. Jak można doprowadzić tak mocnych zawodników do takiego stanu. Myślę, że to już jest ten etap, że zawodnicy nie powinni słuchać trenera, bo sami na podstawie własnego doświadczenia szybciej doskoczą do ich normalnego poziomu niż słuchając trenera, któremu się wydaje, że ma pojęcie. Już po raz kolejny zasypuje swoich zawodników masą uwag a przecież od lat słyszymy, że skoki to automatyzmy i najlepsze wyniki zawodnicy osiągają gdy nie myślą na rozbiegu i po prostu robią swoje.

  • King profesor

    Po przesłuchaniu wypowiedzi trenera wynikałoby, że najbliżej swojej optymalnej dyspozycji są Żyła i Wąsek. Na Zniszczoła i Stocha jakby nie miał pomysłu lub oni sami źle wykonywali jego zalecenia. Co do Kubackiego to czy dobrym rozwiązaniem było to, że mimo choroby odbył te 2 sesje treningowe? Może lepiej jak był w nieoptymalnym stanie fizycznym lepiej było odpuścić całkowicie ten trening. Może to go rozregulowało?

  • Dama_Karmelowa profesor
    @Vow_Me_Ibrzu

    No już bez przesady z nazywaniem tego próbą puczu. Mam wrażenie, że ze względu na wydarzenia planickie powstała stanowczo za duża histeria wokół tych dwóch wywiadów.

  • atalanta weteran

    Czytając ten wywiad odniosłam wrażenie, że dla Thurna ważniejsze jest, że zawodnik zastosował wymyśloną przez niego metodę, niż wynik jaki to zastosowanie przyniosło. Coś w stylu: nieważne, że zleciał na bulę, ważne, że zrobił tak, jak mu radziłem, bo moje rady są z założenia najlepsze.
    Nie wydaje mi się, żeby to była dobra droga.

  • znawca_francuskiego weteran

    Dopiero pierwszy weekend więc nie piszcie że wszystko stracone. Tym bardziej że konkursy mieliśmy w Ruce. W Lillehammer będzie lepiej.

  • atalanta weteran

    Jedno trzeba Thurnowi przyznać bez żadnych wątpliwości: dzięki niemu Kubacki nauczył się ładnie lądować. W poprzednim sezonie to jeszcze wychodziło różnie, ale teraz wygląda naprawdę nieźle.

  • Vow_Me_Ibrzu doświadczony
    @King

    Co do zasady zgoda — aczkolwiek dziś niby pracuje się nad kompetencjami „miękkimi”. Być może kwestia zgrzytu rozwiąże się sama. Nieprzekonany Kamil nie będzie stosował metod, sam ich sobie przecież nie wypracuje, z uwagi na brak wyników zostanie odesłany na tyły, pozostawiony sam sobie Dawid spuści z tonu, a młodsi przestaną kombinować na wzór mistrzów.

  • marro profesor

    Do wczoraj myślałem, że ta słabsza forma jest pod kontrolą ale po wypowiedziach zawodników, widać że cos poszło nie tak w przygotowaniach. Do TCS raczej będziemy oglądać przeciętnych Polaków bez błysku, może po nowym roku coś się ogarnie.

  • andbal profesor
    Punkty

    W Lile musi być więcej punktów niż 28 i to w każdym konkursie i punktujących conajmniej czterech. Inaczej trzeba będzie szukać innych tłumaczeń.

  • dervish profesor

    Tak sie składa że dwa kolejne wywiady TT to dla mnie jakaś tragifarsa.
    Nie rozumiem o czym pan trener mówi. Po pierwszym konkursie udawał Greka, z wypowiedzi wynikało, że sztab nie ma pojęcia gdzie szukać przyczyn niedyspozycji.
    A dziś?
    Wypadki przy pracy? ;) To maja być wypadki przy pracy? Toż to była teksańska masakra piłą mechaniczną a nie żaden wypadek przy pracy.
    Czy TT ma świadomość o kim mówi? On mówi o Wielkim Mistrzu Kamilu Stochu a nie o jakimś nieopierzonym adepcie który nie ma doświadczenia i ledwo rozumie o co chodzi w skokach. On mówi o aktualnym mistrzu świata Żyle i czołowym
    skoczku zeszłego sezonu Dawidzie Kubackim. Sprowadzić ich wszystkich razem do poziomu poniżej mułu to sztuka nie lada.
    Jedynie uzasadnienie dla niedyspozycji Dawida trzyma się kupy - choroba.

    Nagle okazało się że cała kadra w 3/5 złożona z Mistrzów nie ma pojęcia o skakaniu, ze jest mniej lub bardziej rozregulowana (Stoch rozregulowany całkowicie praktycznie musi zacząć od zera) i przegrywa z amerykanami, reprezentantami słonecznej Italii , Turkami a pewnie i z Koreańczykami by przegrała gdyby tacy pojawili się na starcie. To mają być wypadki przy pracy? Gdyby to był jeden nieudany skok to bym zrozumiał. Każdy może mieć zły dzień i chwile dekoncentracji ale te wypadki przy pracy dotyczyły praktycznie wszystkich skoków naszych reprezentantów. Z całego weekendu (treningi+serie oceniane) może można było wybrać ze 3-4 skoki które nie były katastrofą (głownie w wykonaniu Zniszczoła i Żyły).

    Po Lillehammer trener miał świadomość w jak fatalnej dyspozycji są jego podopieczni. Teraz zdradza pewne szczegóły tego co się tam działo. Przyjechali do Ruki rozstrojeni całkowicie bez formy. Trener miał świadomość nieuniknionej katastrofy i wiedział że na miejscu w Ruka juz nic się nie da naprawić. Mimo to robił dobra minę do złej gry. Odrobina samokrytycznej szczerości w odpowiednim momencie raczej podreperowałaby niż dodatkowo zepsuła wizerunek trenera.

    Nie wiadomo czy da się wdrożyć jakiś skuteczny program naprawczy jeszcze przed Lille. Śmiem w to wątpić. Czasu mało. To nie są jakieś drobne błędy w technice tylko całkowite rozregulowanie. Tu potrzeba wielu skoków treningowych by wszystko od nowa poskładać. Obawiam się, że przy próbach naprawiania tego metoda startową możemy długo czekać na powrót do normy.

    Do tego dochodzą wieści o rozdźwięku miedzy wizja jaka ma trener a wizjami skoczków. Zanim uzgodnią wspólna wizje to tez trochę czasu upłynie.

  • King profesor
    @Vow_Me_Ibrzu

    "Być może jest to skill, którego TT musi nabyć, żeby stać się trenerem kompletnym."
    Takie coś w mojej opinii to jest rzecz, której nie zmienisz. Albo masz charyzmę lub jej nie masz. W mojej opinii Thurnbichler ją ma, ale ta może być niewystarczająca (być może z racji wieku) w kontekście naszej trójki. Kolegą to był dla nich Dolezal, dlatego tak go bronili w marcu 2022. Sami na niego mówili Dodo. Zresztą kryzys pokazał, że Dolezal na głównego trenera takiej kadry po prostu nie dorósł.
    W kontekście Thurnbichlera nigdy nie słyszałem z ich ust jakiegokolwiek zdrobnienia czy pseudonimu. Widać, że tu relacja jest bardziej zawodnik-trener, tylko w tym wypadku trener może mieć u nich mniejszy autorytet niż miał choćby Horngacher.

    Thurnbichler może być kimś takim kim był Horngacher, ale dla naszych juniorów lub zawodników w wieku Wąska.

  • Vow_Me_Ibrzu doświadczony

    Myślę, że nawet jeżeli coś w przygotowaniach poszło nie tak, Thurn na w odróżnieniu od Doda na tyle mocne podstawy, żeby ogarnąć temat, i to nie w przyszłym sezonie, a w tym.

    Kwestią może być to, o czym mówił któryś z austriackich zawodników w momencie, w którym TT obejmował naszą kadrę: brakuje mu autorytarnego elementu osobowości, na zasadzie ma być tak jak on mówi i bez dyskusji, nie pasuje — wypad. Za bardzo działa jak kolega. Piotr przy Hornie na początku też filozofował, nie podobały mu się metody i zalecenia, miał swoje, lepsze pomysły. I piłka była krótka. Być może jest to skill, którego TT musi nabyć, żeby stać się trenerem kompletnym. A tu jeżeli tandem Kamil-Dawid podważa metody, przykład promieniuje na młodszych (Piotr jak widać nie miesza się w próby puczu, tak samo jak w Planicy'22, chyba wbrew swojemu publicznemu wizerunkowi jest albo stał się rozsądniejszy niż tamci dwaj).

  • Karpp profesor

    Właściwie do każdego zdania o każdym skoczku można byłoby się przyczepić. Bo czy skoki na miejsce 30- 35 oznaczają dobrą formę? Jak w przypadku Zniszczoła czy Wąska? Wiadomo, że spokój bo co innego zostaje, a rozliczenia po sezonie.

    Moim zdaniem błędem było odziedziczenie kadr po Dolezalu. Trzeba było przejrzeć wszystko i powiedzieć każdy zaczyna od nowa i ma taką samą szanse znaleźć się w drużynie. A niestety było tylko zamknięcie się na 5 zawodników gdzie Wolnego zastąpiono później Zniszczołem.

  • Pavel profesor

    Fajnie, że wierzy bo co mu zostało? Gorzej, że najbardziej prominentne osoby w drużynie przestały w niego wierzyć i tu może być problem w powrocie do formy. O ile można zakładać, że bez paniki Dolezala dałby radę pchnąć ekipę na właściwe tory, tak pracując z Kubackim, który otwarcie podważa jego metody i Stochem, który chyba ogólnie w niego wierzy, może to być ciężkie.

    Niestety sam wpadł w pułapkę która sobie narychtował. Kadra jest za mała, składa się głównie z emerytów, którzy mają średnie poważnie do autorytetu rownolatka, młodych całkowicie odstawił na bok i teraz musi się użerać z sfochowanym Kubackim.

    Pozostaje życzyć powodzenia.

  • Kuba_23 weteran

    Ja też wierzę że nie wszystko jeszcze jest stracone

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl