Okiem Samozwańczego Autorytetu: Czekając na Godota

  • 2024-01-08 00:07

22 lata stuknęły od zwycięstwa Svena Hannawalda w Turnieju Czterech Skoczni. Andreas Wellinger już był w ogródku i już witał się z orzełkiem, ale przyleciał Smok i połknął orzełka wraz z Wellingerem i niemieckimi nadziejami.

Gdy w 2002 roku Hannawald wznosił w górę Złotego Orła niemal nikt jeszcze nie słyszał o Robercie Lewandowskim czy Robercie Kubicy a Iga Świątek wymachiwała nie rakietą, tylko grzechotką, bo miała pół roczku. Od tamtego czasu TCS wygrywali: Fin (raz na spółkę z Czechem), Norwegowie, Austriacy (7 razy z rzędu), Słoweniec, dwóch Polaków, znów Norweg, i trzy razy jeden Japończyk. A Niemcy? Albo robili za statystów, albo  - nie wiadomo co gorsze - już pięć razy musieli się zadowalać drugim miejscem. Freund przegrał Turniej z Prevcem, Wellinger ze Stochem, Eisenbichler z Kobayashim, Geiger ze Stochem i ponownie Wellinger, ale z Kobayashim. Czekanie na niemieckiego zwycięzcę Turnieju zaczyna przypominać czekanie na Godota.

Można być pięć razy drugim i się tym tylko frustrować - jak Niemcy. A można jak Kobayashi - być cztery razy drugim i dzięki temu wygrać. Tak, tak, styl, w jakim Turniej wygrał Japończyk, to promyk nadziei i inspiracja dla wszystkich Adasiów Miauczyńskich tego świata. Można być wciąż drugim a jednak na końcu wygrać coś pięknego. 

Ryōyū Kobayashi

Ryōyū Kobayashi jest dziewiątym w historii triumfatorem TCS, który nie wygrał żadnego konkursu. Ale w tym wieku, ba, tysiącleciu, jest to dopiero pierwszy taki przypadek. Natomiast najbardziej kuriozalnym zwycięzcą najbardziej kuriozalnego Turnieju był Nikołaj Kamieński. Tę historię opisał dość zgrabnie mój redakcyjny kolega Adrian Dworakowski, a znaleźć ją można tutaj.

 Japończyk się cieszy, bo wygrywając 72. edycję dołączył do takich legend Turnieju, jak Bjørn  Wirkola, Helmut Recknagel czy Kamil Stoch. Ci czterej zawodnicy mają teraz po 3 triumfy. Cztery razy wygrywał Turniej Jens Weißflog a pięć - oczywiście Janne Ahonen.

Zatem Japończyk się raduje, Niemcy robią dobrą minę do złej gry a my ciułamy punkciki i według naszego trenera robimy drobne kroczki do przodu. No, z grzeczności się nie będę kłócił, ale te kroczki z mojej perspektywy, to wyglądają mniej-więcej tak.  Forma jest taka, że przychodzi z Pucharu Kontynentalnego Aleksander Zniszczoł, który sobie miejsce w składzie na Turniej musiał wywalczyć i okazuje się lepszy od Kubackiego, Wąska i Kota. 

Przed Turniejem wydawało się, że na najlepszej drodze do zbudowania jakiej-takiej formy jest Dawid Kubacki. Tymczasem najlepiej wypadł Kamil Stoch a Kubacki raz opadł nawet w kwalifikacjach. Jakby mnie kto spytał, który z Polaków będzie najlepszy na zbliżającym się Polskim Turnieju, to wyjąłbym z kieszeni monetę, powiedział "orzeł na Wąska, reszka na Żyłę" i rzucił. Serio. No ale oddajmy naszym sprawiedliwość, podczas Turnieju nastukaliśmy tyle punktów, że w Pucharze Narodów do Szwajcarii tracimy już tylko 55 oczek. 

 

        Czołówka Turnieju Czterech Skoczni
Lp zawodnik kraj przybytek pkt. wpś
1 Ryōyū Kobayashi Japonia 320 591 3
2 Andreas Wellinger Niemcy 250 697 2
3 Stefan Kraft Austria 240 909 1
4 Anže Lanišek Słowenia 209 461 7
5 Jan Hörl Austria 203 537 4
6 Michael Hayböck Austria 142 328 8
7 Lovro Kos Słowenia 121 208 17
8 Manuel Fettner Austria 120 290 10
9 Marius Lindvik Norwegia 104 323 9
10 Clemens Aigner Austria 103 115 21
  Kamil Stoch Polska 54 75 27
  Piotr Żyła Polska 32 97 24
  Aleksander Zniszczoł Polska 32 32 34
  Dawid Kubacki Polska 16 80 26
  Paweł Wąsek Polska 15 23 38

Aby uniknąć konfuzji - przypominam, że "czołówka Turnieju Czterech Skoczni" to tak naprawdę "czołówka Pucharu Świata podczas Turnieju Czterech Skoczni," czyli przegląd najlepiej punktujących podczas tych czterech konkursów. No i Polaków. Wyraźnie widać, że mimo bardzo dobrej postawy Wellingera nie był to dobry Turniej dla Niemców. Z kolei był dobry dla Austriaków, ale Kraft ledwo się załapał na podium. Obu gospodarzy pogodził oczywiście Smok. Przyzwoicie zaprezentowali się Słoweńcy. Poniżej oczekiwań Norwegowie. Polacy zgodnie z oczekiwaniami, ale to nie komplement. 

              Poczet Podiumowiczów 08.01.2024
Lp zawodnik kraj 1. 2. 3. suma wpś
1 Stefan Kraft Austria 6 1 2 9 1
2 Karl Geiger Niemcy 2 0 0 2 6
3 Andreas Wellinger Niemcy 1 2 3 6 2
4 Jan Hörl Austria 1 2 1 4 4
5 Pius Paschke Niemcy 1 1 1 3 5
6 Anže Lanišek Słowenia 1 0 1 2 7
7 Ryoyu Kobayashi Japonia 0 4 1 5 3
8 Marius Lindvik Norwegia 0 1 0 1 9
9 Gregor Deschwanden Szwajcaria 0 1 0 1 11
10 Michael Hayboeck Austria 0 0 1 1 8
11 Daniel Tschofenig Austria 0 0 1 1 12
12 Stephan Leyhe Niemcy 0 0 1 1 14

Coraz tu ciekawej i tłoczniej. No i mamy dwóch nowych zwycięzców. 

Plastikowa Kulka 08.01.2024
Lp zawodnik kraj liczba wPŚ
1 Alex Insam Włochy 11 35
2 Žiga Jelar Słowenia 10 47
3 Fredrik Villumstad Norwegia 6 n
4 Erik Belshaw USA 5 47
5 Nyko Kytosaho Finlandia 5 34
6 Piotr Żyła Polska 5 24
7 Domen Prevc Słowenia 5 23
8 Timi Zajc Słowenia 5 16
9 Halvor Egner Granerud Norwegia 5 15
10 Peter Prevc Słowenia 5 13
11 Artti Aigro Estonia 4 37

Liderem wciąż Insam, ale o plastikową kulkę bije się aż czterech Słoweńców. 

Cytat zupełnie na temat:
"Drugi. Znowu drugi. Całe życie ciągle drugi. Nawet jak gdzieś pierwszy byłem, czułem się jak drugi."
Adaś Miauczyński

I to by było na tyle w temacie 72. Turnieju Czterech Skoczni. Już w czwartek startuje nasz własny PolSKI Turniej. I powiem Wam, tak się porobiło, że tylko dwie rzeczy sa pewne: -10 w Rio i dżuma w Santa Fe. 

Ceterum autem censeo notas artifices esse delendas.

***
Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejętność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem. Kamil Stoch ostrzega - nieczytanie felietonów Samozwańczego Autorytetu grozi poważnymi brakami wiedzy powszechnej jak i szczegółowej o skokach.

P.S. Kochani, nie karmcie mi tu trolli. Ja też się będę starał.


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9524) komentarze: (40)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Wojciechowski profesor
    SKOK ROKU 2024 – klasyfikacja po TCS

    Oto pierwszy odcinek kolejnej zabawy w Skok Roku – sumę długości wszystkich oficjalnie zaliczonych prób w konkursach indywidualnych PŚ w 2024 roku.

    Na liście 65 zawodników. Maksymalnie można było zaliczyć dotąd oczywiście sześć prób – dokonałego tego ledwie 18 zawodników.

    W Garmisch-Partenkirchen i Innsbrucku najdalej skakał Hayböck, jednak roztrwonił przewagę w Bischofshofen i po trzech konkursach TCS tego roku dał się minimalnie wyprzedzić Kobayashiemu.

    Oto 20 najlepszych i wszyscy Polacy.

    ..1 🇯🇵 Kobayashi R. ... 809,0 .. 6
    ..2 🇦🇹 Hayböck ---........ –2,5 .. 6
    ..3 🇸🇮 Lanišek ---.......... –6,0 .. 6
    ..3 🇩🇪 Wellinger ---....... –6,0 .. 6
    ..5 🇦🇹 Kraft --.............. –13,0 .. 6
    ..6 🇦🇹 Hörl -................ –15,0 .. 6
    ..7 🇦🇹 Aigner ---.......... –20,5 .. 6
    ..8 🇸🇮 Kos --................ –23,5 .. 6
    ..9 🇩🇪 Raimund --....... –29,5 .. 6
    10 🇵🇱 STOCH ............. –40,0 .. 6
    11 🇯🇵 Nikaido ---........ –41,0 .. 6
    12 🇦🇹 Tschofenig --.... –42,0 .. 6
    13 🇸🇮 Zajc ---.............. –43,0 .. 6
    14 🇳🇴 Lindvik --.......... –45,5 .. 6
    15 🇩🇪 Geiger .............. –50,5 .. 6
    15 🇵🇱 ZNISZCZOŁ ---.. –50,5 .. 6
    17 🇵🇱 ŻYŁA --.............. –55,5 .. 6
    18 🇳🇴 Tande --............ –62,5 .. 6
    19 🇦🇹 Fettner ........... –157,5 .. 5
    20 🇸🇮 Prevc P. .......... –160,0 .. 5
    .....
    30 🇵🇱 WĄSEK ........... –325,5 .. 4
    33 🇵🇱 KUBACKI ........ –424,0 .. 3
    50 🇵🇱 KOT ................ –574,0 .. 2

    Najdłuższy skok: 141 m – Hayböck, Garmisch-Partekirchen i Lanišek, Bischofshofen
    Najkrótszy skok: 93,5 m – Wasiljew, Innsbruck i Marusiak, Bischofshofen

    Każdy z tegorocznych konkursów TCS to zupełnie inna historia pod kątem notowanych odległości. W Ga-Pa jury dopuściło do całkiem długich prób (w finale wszystkie za punkt K), ale przy tym zabrakło skoków poza rozmiar skoczni. Tych nie zabrakło w Innsbrucku, ale przy takim profilu skoczni nie jest to wielkim wyczynem. Bischofshofen za to bez prób za HS i z ostrożną pierwszą serią.

  • Wojciechowski profesor
    @piotr77

    Będę wrzucał niebawem.

  • King profesor
    @rybolow1

    Oni już mieli tylu różnych trenerów i nic z tego nie wynikało. Zniszczoł się teraz przebił, ale to na pewno jest też zasługa jego innego podejścia do tego sportu niż kiedyś. Widać to w jego wypowiedziach. Kiedyś nie biła z niego aż taka pewność siebie w wywiadach. Nabrał trochę większego dystansu choć no widać jeszcze, że nadal w treningach zdarzają mu się te lepsze skoki niż w zawodach.
    Nie ma co liczyć, że każdy z tych zawodników będzie choćby jak Deschwanden, Paschke czy Fettner, że będąc dobrze po "30" wejdą na najwyższy poziom. Oczywiście takie coś może nastąpić, ale wtedy nie przeszkodzi im w tym bycie w kadrze B. Jeśli będą się mieli przebić to się przebiją (jak Zniszczoł). Jak widać może w tym momencie jeszcze nie "dorośli" do roli w PŚ i pytanie czy dorosną na dobre. Każdy z nich miał tylko przebłyski. Mieli szanse, których nie wykorzystali odpowiednio, pytanie dlaczego. Lepiej już chyba, żeby stawiano na młodszych żeby ci z kolei nie zostali zaniedbani kosztem tego, że będzie się oczekiwać na przebudzenie Murańki czy Wolnego.

  • kwak11234@wp.pl profesor

    Finowie bez pełnego składu w Wiśle.
    Valto, Nousainen, Aalto.
    Ahonen, Heikinen, Kavilo na COC

    W Zakopanem bez Finów.

  • Raptor202 profesor
    @kubilaj2

    A skąd wiesz, jaki mental miał Fettner przez całą karierę? Cieniował przez lata. Skoro teraz, dobiegając czterdziestki, jest w stanie skakać na czołową dziesiątkę, to w przeszłości również musiał mieć możliwości, by to robić. Głupotą by było skreślanie Stękały czy Wolnego. Póki oni sami chcą skakać i póki nie ma lepszych od nich, to powinno być dla nich miejsce.

  • kwak11234@wp.pl profesor

    Niestety bez Francji w PolSKIm turnieju. Szkoda ze względu na konkurs duetów.

  • Lataj profesor

    Tylko mnie było szkoda, że Fettner w ostatnim konkursie nie stanął ostatecznie na podium? Który to już raz w karierze blisko podium, ale za wytrwałość należało mu się, a zwłaszcza po klęsce w Innsbrucku. Swoją drogą, Austriacka część w jego wykonaniu przypomina trochę sezon 2000/2001.

  • kubilaj2 weteran
    @rybolow1

    Mhm... niestety nie ten mental.

  • rybolow1 doświadczony
    @King

    Krzyżyk na pokoleniu 94-95 to błąd, bo Murańka i Stękała cokolwiek rokują i jakby ich pocisnąć to może któryś byłby 2 Fettnerem co wstał z ,,martwych" i ogrywa Tschofeniga

  • piotr77 bywalec

    Jak wygląda obecna klasyfikacja SKOK ROKU ?

  • Raptor202 profesor
    @RubenBlanco

    "Progres Stocha z poziomu poniżej dna na poziom dna (dla zawodnika tej klasy) cieszyć nie może." - miejsca w drugiej dziesiątce prawie 37-letniego dziadka to poziom dna? Aha XD w takim razie to blanco to chyba się odnosi do tego, co masz w głowie.

  • HannuLepistoe początkujący
    @znawca_francuskiego

    Dokładnie, tak samo jak Aalto - z tym że Antti nie walczył o tak wysokie pozycje jak Manuel.

  • kibicsportu profesor

    Oglądalność Turnieju Czterech Skoczni w Niemczech:
    Oberstdorf:
    Kwalifikacje 2,70 mln osób
    Konkurs średnio 4,7 mln

    Ga-Pa
    kwalifikacje 3,18 mln
    konkurs 6,02 mln

    Innsbruck
    kwalifikacje 2,85 mln
    konkurs 3,99 mln

    Bischofshofen
    kwalifikacje 3,85 mln
    konkurs 6,35 mln


    źródło: https://www.skispringen.com/vierschanzentournee-beschert-deutschen-tv-sendern-traumquoten/

    Bardzo dobra oglądalność skoków w Niemczech. Dla skoków, to dobra informacja, że Niemcy maja dobrą oglądalność, bo są ważnym rynkiem na mapie skoków. Tak sobie myślę, że szkoda, że Niemiec nie wygrał TCS, to by było dobre dla zwiększenia popularności skoków w Niemczech.
    Nie można zapominać też o kompletach publiczności na konkursach TCS.

    Co ciekawe według wirtualnemedia z grudnia 2023 rok, to pierwsze 3 weekendy tego sezonu w skokach u nas oglądało średnio 2,29 mln osób, co jest wzrostem względem wcześniejszego roku na tym samym etapie.
    Patrząc na to, że ten sezon nie idzie po naszej myśli, to nie są to złe wyniki. Oglądalnośc finału siatkarzy w poprzednim roku była około 5,6 mln. Skoki w poprzednich latach potrafiły robić wyższe oglądalności(Mowa oczywiście o najważniejszych imprezach). Finał Rolanda Garosa Igi Świątek w 2023 roku w TVN i Eurosport zgromadził średnio 2,4 mln osób.


    Wiadomo, że to nie jest tak jak 5 lat temu czy jeszcze wcześniej, ale czasy się zmieniają. Ludzie mniej śledzą sport w telewizji i to tyczy się nie tylko skoków, ale także innych dyscyplin. W każdym razie jeśli średnia oglądalności konkursów PŚ w polskiej telewizji będzie utrzymywać się ponad 2 mln, to jest to niezły wynik.

  • King profesor
    @Pavel

    Ja obstawiam bardziej postawienie krzyżyka na pokoleniu 94-95. Jeśli sztaby trenerskie pozostaną te same (TT jako główny, Jiroutek jako trener kadry B) podejrzewam taki podzial:
    - jakiś trener indywidualny (na zasadzie jak był Lepistoe dla Małysza) dla trójki Stoch, Kubacki i Żyła
    - TT wziąłby sobie do Zniszczoła i Wąska przykładowo Juroszka, Habdasa (na niego to musiałby chyba wpłynąć jak Horn na Żyłę) i może tak dwóch juniorów z roczników 04-07
    - Wolny, Stękała, Murańka, Kot, Pilch i może Niżnik jako kadra B
    A jak to podzielić na zawody? To chyba nie byłoby trudne. TT jeździłby przykładowo na PŚ ze swoimi zawodnikami, a pozostali, którzy nie mieściliby się w składzie na PŚ i musieliby startować w PK mogliby jeździć z jednym z asystentów (przykładowo Topór).

    Trzeba pamiętać, że TT zatrudniali z myślą o postawieniu na nogi doświadczonej trójki, ale głównym założeniem były IO 2026 i zbudowanie młodszych na lata. Patrząc na to co robił w Austrii to TT prędzej dotrze do młodych (tak jak do Tschofeniga, choć chyba też miał udział przy Fettnerze) niż do starszych zawodników jak Stoch, Kubacki, Żyła choć patrząc na zeszły sezon to mu się z Kubackim i Żyłą udało.

  • Asdero stały bywalec
    @Karpp

    Czy ja wiem, czy nowego, raczej panujące przekonanie o wiecznym pechu Stocha jest trochę przesadzone. Wynika to z tego, że Stoch stosunkowo często trafia na oba ekstrema, ale dziennikarze zwykle zauważają tylko te pechowe. Zbieram dane od sezonu 2018/19 i od tego czasu Stoch kończył sezon w TOP10 pechowców tylko raz, w sezonie 2020/21, także aż tak źle nie jest. Faktem jest natomiast, że ma zdecydowanie więcej pecha, niż szczęścia, bo wszystkie sezony od 2018/19 kończył jednak po tej pechowej stronie.

  • Karpp profesor
    @Pavel

    11 lat temu na MŚ za Kruczka jak zdobywaliśmy drużynowo ten szczęśliwy medal, zauważony przez Morgiego, to skakała tam ta sama czwórka co była teraz na tym TCS.
    To powiedz mi co przez te lata zrobiono systemowo w PZN, żeby nie skończyć jak Finowie? Jedyną receptą było właśnie zatrudnianie byłych skoczków, którzy już nie chcieli skakać jako trenerów.
    Maciusiak czy tam Sobczyk mając takich zawodników jak właśnie Zniszczoł, Murańka, Pilch, Juroszek, osiągałby w Pś takie same wyniki (a może i gorsze) jak właśnie Finowie. Przez lata nie zrobiono nic, żeby uniknąć tego scenariusza. Więc jest on bardzo prawdopodobny.

  • Karpp profesor
    @Asdero

    Ciekawe, że w czołówce wśród pechowców nie ma tym razem Stocha. Czyli coś nowego :)

  • MarcinBB redaktor
    @Fan_Gruszki

    Tym razem są dwa w jednym. Niby nie na temat, a w samo sedno.

  • szczurnik stały bywalec
    @dervish

    Nah, pudło, tylko dwójkami był drugi :( Kobayashi zdecydowanie go wyprzedza trwającą serią.

  • dervish profesor
    @szczurnik

    Stawiam na Wellingera. 2 to jego ulubiony numerek. Procent 2 miejsc w stosunku do miejsc na podium przytłaczający (licząc wszystkie możliwe konkurencje czyli konkursy, turnieje,imprezy mistrzowskie). Drugiego takiego Adasia Miauczyńskiego w całej historii skoków chyba nie da się znaleźć. ;)

  • szczurnik stały bywalec

    Ciekawi mnie - jaka była najdłuższa seria drugich miejsc w PŚ? Serie zwycięstw są często i szeroko omawiane, kto jednak mógł się najbardziej czuć "wiecznie drugi"?

  • grindavik stały bywalec

    Czemu w Bischo zawsze tak ostrożnie ustawiają belkę? To już nie pierwszy raz i przez to rekord tamtejszy jest bardzo skromny, jedynie 3 m od HS, gdzie na podobnych skoczniach o HS142 zbliża się spokojnie do 150. Zwłaszcza, że widać, że tu ciężko jest przeskoczyć skocznię, bo zmiana belki o 1 ze względu na najdłuższą długość rozbiegu nie daje tak dużo jak gdzie indziej. Podobnie jest w Ga-pa, ale tam ewidentnie HS jest zawyżony, w Bischo na 145 telemarkiem można spokojnie ustać.

  • Fan_Gruszki profesor

    A gdzie cytat zupełnie nie na temat?

  • dervish profesor
    @Arturion

    Miauczyński to po niemiecku Wellinger? ;)

  • Kolos profesor
    @dervish

    W Bischofshofen Kubacki był wyżej od Stocha. Ale to Stoch zrobił progres, a Kubacki jest bez formy...

    Fakty, są takie, że wszyscy Polacy skaczą fatalnie, pojedyncze dobre skoki (i tak głównie w treningach) niewiele znaczą.

    Stoch się oczywiście trochę podciągnął z poziomu niepunktowania. Ale trudno uznać, że te mityczny progres jest jakiś znaczący. Kubacki jest mniej stabilny ale w ogólniści jego forma jest taka sama. Żyła jest tym bardziej nieprzewidywalny ale podaj mia) tylko jeden dobry skok w tym sezonie (1 seria innsbruck). Zniszczoł z poziomu prawie punktiwania przed TCS, na TCS zrobił punktowane w czym mu pomagał system K.O.

    Wąsek dopiero w Bitoschofen zrobił sensowny wynik, a tak to od przypadku do przypadku raczej znacznie poniżej jakiegokolwiek punktowania w PŚ.

    Progresu brak, lepsze wyniki warunkuje tylko szczęśliwy zbieg okoliczności tj. warunki wietrzne, szczęście czy bardzo pojedyncze udane próby.

  • znawca_francuskiego weteran

    Najbardziej w tym turnieju to szkoda Fettnera jak go wycięło w Innsbrucku. Ale raczej gdyby nie to to i tak nie wystarczyłoby na trzecią lokatę w końcowej klasyfikacji TCS (pewnie zakończyłby turniej w okolicach 5 miejsca).

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Tak wiadomo, że raczej chodzi o trio weteranów (tylko czy na pewno po tym sezonie wciąż będziemy mieć aktywne całe to trio?), niemniej prezes nie podał konkretnych nazwisk tylko wymienił warunek brzegowy w postaci medalu MŚ/IO.

    Tak czy inaczej to by były trzy minisztaby (i czwarty "ogólny") to dużo do sfinansowania. O skąd tu wziąć tylu trenerów sensownych do trenowania? Skoro cudotwórca z Austrii Thurnbichler jest podobno niezastąpiony i tylko on może dożywotnio prowadzić kadrę Polski?

  • dervish profesor
    @Pavel

    "Polska ekipa zrobiła progres, a w zasadzie progres zrobił Zniszczoł, Wąsek i Stoch natomiast Kubacki i Żyła mają dokładnie identyczną formę jak w Ruce, jeden skok na piętnaście top 10, ale częściej na brak Q. Błędem było startowanie w Klingenthal i mędrkowanie wychodzie teraz Kubackiemu bokiem. Dobrze byłoby odpuścić kolejne konkursy i potrenowań do MŚwL, ale to znowu "magiczne święto skoków w Polsce" i tu z przyczyn ekonomiczno-propagandowych musi skakać najlepszy skład ;) Przez wkładanie łapek do nie swojej roboty stracono najlepszy czas na trenowanie, który dosyć nieźle wykorzystał Stoch..."

    Jaśniej się nie da.

    A teraz nadal jest czas na spokojny trening dla Kubackiego i Zyły - cel: uratowanie końcówki (wcale pokaźnej końcówki bo 7 period to mamut pod względem ilości konkursów no i mamuty". MŚL już się dla nich raczej uratować nie da, ale mogliby nie pojechać do USA lub Japonii i po prostu potrenować. A nuż przestana dziadować jak to jest do tej pory.
    Te ich "cudowne" awanse do 2 serii są równie irytujące jak odpadnięcia w Q czy w 1 serii.

  • RubenBlanco stały bywalec
    Wyniki w TCS

    Progres Stocha z poziomu poniżej dna na poziom dna (dla zawodnika tej klasy) cieszyć nie może. To tak jakby cieszyć się, że hipotetycznie nasi siatkarze odpadną w MŚ na etapie 1/8 finału, a nie w 1. rundzie.
    Żyła i Kubacki zaprezentowali ten sam stabilny poziom, co od początku sezonu. Tylko nie chodzi o stabilizację na takim poziomie.
    Wąsek tylko w ostatnim konkursie pokazał, że coś drgnęło. Niech pokaże coś więcej, bo jedna jaskółka wiosny nie czyni.
    Zniszczoł w zeszłym sezonie awansował do roli przeciętniaka, a teraz zaczął walczyć, by na tym poziomie się utrzymać. Mało, jak na 30-latka z takim doświadczeniem, uznawanego niegdyś za duży talent.
    Kot - 8 "zerówek" z rzędu. To kompromitacja. Do końca sezonu powinien zostać odsunięty od PŚ. Wstyd kogoś takiego wystawiać, nawet w krajówce i nawet jeżeli sportowo mieści się w niej.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    PZN zapewne ma na myśli tylko 3-emerytów ;) Murańki i Stękały raczej nie są brane pod uwagę, no chyba, że chcą trenować w tych ośrodkach krajowych jak Kot, nikt poważny nie zainwestuje w ich indywidualny trening ;) Ogólnie ma to sens, główny trener zajmie się "młodszymi" (30-letni Zniszczoł, 30-letni Murańka, 29-letni Wolny i 29-letni Stękała) plus jakich Habdas, Pilch i Wąsek i Juroszek, zapewne z podziałem z smutnym panem Czechem ;)

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Stan kadry B to też wina Thurnbichlera (Jiroutek to tylko podwykonawca poleceń i zaleceń Thurnbichlera). Wieszanie psów na Czechu sensu nie ma, bo nawet jednego całego sezonu w Polsce nie przepracował, zwłaszcza, że Thurnbichler już drugi rok z zerowym efektem pracuje w Polsce a ciągle ma się na niego patrzeć przez palce bo to cudotwórca z Austrii...

    Receptą wg. PZN ma być indywdualizacja treningu do której prawo mają mieć medaliści MŚ/IO (zatem teoretycznie w grę wchodzą Stoch, Kubacki, Żyła, Kot, Stękała i Murańka). Oczywiście o ile zainteresowani tak zechcą (Kot już w dużej mierze trenuje indywidualnie).

    Przynajmniej takie są głosy z PZN. W tym układzie Thurnbichler o ile nie zostanie zwolniony odpowiadałoby chyba za większość obecnej kadry B + Zniszczoł, Wąsek.

    Pytanie jak taki układ działby od strony kompetencji, kto ustalał by składy na zawody. I skąd wziąść tyłu trenerów, fizjotetapetów i serwismemów żeby powiedzmy 4-5 skoczków miało własne, odrębne minisztaby trenerskie?

  • Pavel profesor

    Polska ekipa zrobiła progres, a w zasadzie progres zrobił Zniszczoł, Wąsek i Stoch natomiast Kubacki i Żyła mają dokładnie identyczną formę jak w Ruce, jeden skok na piętnaście top 10, ale częściej na brak Q. Błędem było startowanie w Klingenthal i mędrkowanie wychodzie teraz Kubackiemu bokiem. Dobrze byłoby odpuścić kolejne konkursy i potrenowań do MŚwL, ale to znowu "magiczne święto skoków w Polsce" i tu z przyczyn ekonomiczno-propagandowych musi skakać najlepszy skład ;) Przez wkładanie łapek do nie swojej roboty stracono najlepszy czas na trenowanie, który dosyć nieźle wykorzystał Stoch, a teraz to już trzeba chyba dociągnąć to do końca jak jest.

    Tragiczne jest to, że w PK emerytów z PŚ naciska 30-letni Muranka i 29-letni Stękała z Wolnym. Kompletnie rozsypali się młodsi zawodnicy, Pilch i Juroszek walną się nartą po czole w PK, a Juniorzy kompletnie nie istnieją. Za Maciusiaka były jeszcze przebłyski, podia PK i punkty PŚ, smutny pan Czech doprowadził ich na samo dno. Póki co rewolucja Thurnbichlera okazała się totalną klapa i po sezonie trzeba coś z tym zrobić bo za chwilę skończymy jak Finowie.

  • Asdero stały bywalec
    @Asdero

    Czołówka całosezonowej klasyfikacji szczęśliwców:
    1. 🇩🇪 PASCHKE Pius -56,7
    2. 🇳🇴 FORFANG Johann Andre -43,8
    3. 🇹🇷 IPCIOGLU Fatih Arda -24,8
    4. 🇩🇪 WELLINGER Andreas -24,2
    5. 🇸🇮 KOS Lovro -23
    6. 🇦🇹 HAYBOECK Michael -20,5
    7. 🇩🇪 RAIMUND Philipp -20,3
    8. 🇳🇴 VILLUMSTAD Fredrik -20,2
    9. 🇩🇪 LEHYE Stephan -16,7
    10. 🇯🇵 KOBAYASHI Junshiro -15,6

    Czołówka całosezonowej klasyfikacji pechowców:
    1. 🇳🇴 TANDE Daniel Andre +34,8
    2. 🇸🇮 LANISEK Anze +27,6
    3. 🇦🇹 KRAFT Stefan +24,3
    4. 🇪🇪 AIGRO Artti +22,3
    5. 🇦🇹 HOERL Jan 19,8
    6. 🇵🇱 KOT Maciej +18,8
    7. 🇦🇹 FETTNER Manuel +18,7
    8. 🇳🇴 LINDVIK Marius +18,7
    9. 🇮🇹 INSAM Alex +18
    10. 🇺🇸 BELSHAW Erik +18

  • Asdero stały bywalec
    Klasyfikacje największych szczęśliwców i pechowców wiatrowych - sezon 2023/24

    Klasyfikacje pokazują o ile mniej lub więcej punktów za wiatr otrzymał dany zawodnik w porównaniu do średnich punktów za wiatr przyznanych w seriach konkursowych, w których dany zawodnik został sklasyfikowany. Zawodnicy z lepszymi warunkami od średnich klasyfikowani są jako szczęśliwcy, a z gorszymi jako pechowcy.

    Niewielki wpływ wiatru na zawody w Bischofshofen to standard, no i było tak również tym razem. Dobrze, że tak mała różnica pomiędzy liderami turnieju mogła zostać rozstrzygnięta w sprawiedliwych warunkach. Jeśli chodzi o cały turniej to bywało różnie, ale na najważniejsze rozstrzygnięcie miało to raczej wpływ znikomy.

    TOP10 szczęśliwców PŚ w Bischofshofen:
    1. 🇸🇮 KOS Lovro -6,7
    2. 🇩🇪 WELLINGER Andreas -5,9
    3. 🇸🇮 PREVC Peter -5,1
    4. 🇸🇮 LANISEK Anze -4,2
    5. 🇨🇭 IMHOF Remo -4,2
    6. 🇦🇹 HOERL Jan -3,3
    7. 🇦🇹 STEINBERGER Simon -3,3
    8. 🇳🇴 TANDE Daniel Andre -3,2
    9. 🇳🇴 FORFANG Johann Andre -2,8
    10. 🇩🇪 LEHYE Stephan -2,7

    TOP10 pechowców PŚ w Bischofshofen:
    1. 🇵🇱 WĄSEK Paweł +5,9
    2. 🇨🇭 DESCHWANDEN Gregor +5,1
    3. 🇦🇹 TSCHOFENIG Daniel +4,9
    4. 🇦🇹 HUBER Daniel +4,8
    5. 🇵🇱 ZNISZCZOŁ Aleksander +4,4
    6. 🇵🇱 KOT Maciej +3,5
    7. 🇺🇸 BELSHAW Erik +3,3
    8. 🇳🇴 SUNDAL Kristoffer Erkisen +2,9
    9. 🇦🇹 WOERGOETTER Marco +2,7
    10. 🇩🇪 PASCHKE Pius +2,7

    TOP10 szczęśliwców 72. Turnieju Czterech Skoczni:
    1. 🇩🇪 RAIMUND Phillip -26,2
    2. 🇳🇴 FORFANG Johann Andre -25,2
    3. 🇯🇵 KOBAYASHI Junshiro -24,4
    4. 🇸🇮 KOS Lovro -21
    5. 🇦🇹 HAYBOECK Michael -17,1
    6. 🇫🇮 VALTO Kasperi -12,8
    7. 🇵🇱 STOCH Kamil -10,8
    8. 🇫🇮 KYTOSAHO Niko -10,8
    9. 🇩🇪 WELLINGER Andreas -10,7
    10. 🇮🇹 CECON Francesco -9,7

    TOP10 pechowców 72. Turnieju Czterech Skoczni:
    1. 🇦🇹 HOERL Jan +24,5
    2. 🇦🇹 FETTNER Manuel +23,8
    3. 🇨🇭 DESCHWANDEN Gregor +20,6
    4. 🇮🇹 INSAM Alex +17
    5. 🇵🇱 KOT Maciej +16,5
    6. 🇦🇹 KRAFT Stefan +14,1
    7. 🇳🇴 TANDE Daniel Andre +14,1
    8. 🇸🇮 ZAJC Timi +13,1
    9. 🇸🇮 LANISEK Anze +12,2
    10. 🇳🇴 LINDVIK Marius +11,7

  • Kolos profesor

    Sam turniej był na swój sposób ciekawy, chociaż patrzenie w Niemieckiej części turnieju na przepychanki Niemiecko-Austriackie było przykre. To była walka o to kto może sobie pozwolić na więcej i ma lepsze układy w FIS.

    Dobrze, że tam gdzie dwóch się biło to trzeci (Japończyk) skorzystał :). Głównie Innsbruck wyjaśnił tu temat, ale odniosłem wrażenie, że Niemcy i Austriacy trochę zlekceważyli Kobayashiego i jego dwa drugie miejsca w Niemieckiej części turnieju. Austriacy uznali, że Kraft i tak wszystko zmiecie w austriackiej części, a Niemcy liczyli, że Wellinger dowiezie zwycięstwo do końca. No i dobrze., że wyszło zupełnie inaczej.

    I czym by media pisały gdyby Niemcy w końcu wygrali ponownie TCS?

  • Kolos profesor

    Co do występu Polaków no to niestety wciąż jest gorzej niż źle. Owszem na tle tego wszystkiego pojawiały się nieco lepsze skoki, ale wyniki z Innsbrucku i Bitoschofen wciąż przecież słabe trochę zaciemniają obraz.

    Owszem Kamil Stoch wygląda ciut lepiej ale to wciąż poziom walki o okolice 15 miejsca, jak będą sprzyjające okoliczności i sprzyjająca skocznia tak jak w Innsbrucku to może zakręcić się w okolicy top 10, a jak nie ma sprzyjających okoliczności to nie ma nic ponad przełom drugiej i trzeciej dziesiątki.

    Po za tym wciąż mówimy o weteranie. A młodsi? Tych brak. Za jakąkolwiek nadzieję uchodzi i tak już 30-letni Zniszczoł któremu wychodzi tak ci dziesiąty skok. I to raczej nie w zawodach....

    O Piotrze Żyłę i Dawidzie Kubackim nie ma co mówić, obaj to weterani. Nawet jak im wyjdzie skok to nie w nich trzeba upatrywać przyszłości.

  • Kolos profesor

    Kobayashiego sekwencja czyli 4x2 miejsca wyjątkowa i ciekawa, drugiego takiego przypadku nie było, a że ma też komplet 4x1 miejsce w ramach TCS, to nie pozostaje mu nic innego jak upolować w następnej edycji TCS sekwencji 4x 3 miejsce. To dopiero byłoby coś.

  • RubenBlanco stały bywalec

    "O plastikową kulkę bije się aż czterech Słoweńców"
    Słoweńcy upodobali sobie w tym sezonie 31. miejsce. W PŚ 5 takich lokat na 12 konkursów ("skuteczność" 42%), a w PK 4 razy w 8 konkursach ("skuteczność" 50%). Biorąc pod uwagę, że ich skoczkowie stanowią 8-10% uczestników, "skuteczność" jest imponująca.

  • Introverder profesor

    Ja znałem ten dowcip w wersji z p.ierdołą (serio uznaje to jako wulgaryzm??) i wicep.ierdoła - "Bo to taka p.ierdoła jest" czy coś takiego ;).

    Kroczki autor tekstu świetnie pokazał xD, ale swoją drogą to wcale się temu mocno nie dziwię. Skoro od dawna żaden spoza Wielkiej Trójki nie zagościł na dłużej nawet w szerszej czołówce to można było się spodziewać, że Stara Gwardia w końcu zacznie skakać słabiej (dziw, że dopiero teraz), bo co prawda PESEL to tylko liczba, ale praw fizyki też się nie zmieni i rok więcej, to rok więcej. Wprawdzie Fettner skacze jak młodzik, ale od każdej reguły są wyjątki.

  • Arturion profesor

    Super podsumowanie, Ale można dodać, że Miauczyński to jednak szczęściarz, bo prawidłowa wersja brzmi:
    - Mój stary to naprawdę oferma jest. Nawet gdyby zrobili konkurs, na największą ofermę świata, to i tak byłby drugi.
    - Jak to drugi?
    - Bo to taka oferma jest! :-)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl