Kojonkoski mógłby pracować w Polsce?

  • 2006-03-16 18:25

Nie od dziś wiadomo, iż istnieje duże prawdopodobieństwo, że stanowisko trenera polskich skoczków zwolni się z końcem sezonu. Spekulowano, iż miejsce Kuttina mogą zająć Vasja Bajc, Hannu Lepistoe czy Berni Schoedler. Do potencjalnych kandydatów na trenera polskiej reprezentacji dołączył ostatnio słynny Mika Kojonkoski.

Jak podaje „Przegląd Sportowy, PZN byłby w stanie zatrudnić Fina: „Temat Kojonkoskiego nie był jeszcze dyskutowany na zarządzie. Twierdzę jednak, że finansowo byłoby nas na niego stać" - zdradził Grzegorz Mikuła.

A ile pieniędzy musiałby przeznaczyć związek na wynagrodzenia dla M. Kojonkoskiego? Obecnie ten najbardziej szanowany trener zarabia ok. 15-18 tys. Euro (przyp. red. Heinz Kuttin otrzymuje 9 tys.). W ofercie finansowej Polacy musieliby także przebić tą oferowana przez naszych zachodnich sąsiadów. Niemcy również mają "chrapkę" na pozyskanie Miki dla swoich zawodników. Sam Kojonkoski przyznaje jednak, że tak naprawdę pieniądze nie odgrywają tu dużej roli: „Brak motywacji jest początkiem końca każdego sportowca, ale i trenera. Jeśli dojdę do wniosku, że 'wypaliłem się' w obecnej pracy, po prostu ją zmienię" - twierdzi Fin.

"Czy rozważyłbym propozycję z Polski? Pewnie! Uwielbiam ten kraj, uwielbiam Zakopane. Uwielbiam waszych kibiców, którzy znają się na skokach. Poza tym praca z Adamem Małyszem byłaby wielkim wyzwaniem. Słyszałem, że mówił o zakończeniu kariery, ale nie wierzę w to. Sądzę, ze będzie skakał do kolejnych igrzysk, a teraz potrzebuje tylko nowego trenera i szerokiego zespołu szkoleniowego" - dodaje fiński trener.

Mika Kojonkoski uważany jest za jednego z najlepszych trenerów świata. Kiedyś sam był skoczkiem startującym w barwach swojego kraju, Finlandii. Na arenie światowej nie radził sobie jednak aż tak dobrze, żeby kontynuować karierę zawodniczą, więc został trenerem.

Prowadził reprezentację Austrii i Finlandii. Obecnie jest szkoleniowcem norweskich skoczków, których w przeciągu zaledwie jednego sezonu doprowadził na sam szczyt.

Mówi się o nim „cudotwórca", a to stwierdzenie, patrząc na jego dokonania, nie jest chyba przesadzone. Czy czułby się dobrze w Polsce? To raczej nie ulega wątpliwości. Fin cieszy się u nas równie wielka popularnością, co niejedna gwiazda sportu i na pewno szybko zaaklimatyzowałby się w naszym kraju.


Karolina Kwiecień, źródło: Przegląd Sportowy
oglądalność: (8271) komentarze: (66)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Mika Kojonkoski w PŚ

    Mika Kojonkoski ur.19.04.1963:

    1984/1985 - 70 miejsce - 2 pkt--- 7 Fin
    1985/1986 - 50 miejsce - 8 pkt--- 9
    1986/1987 - 63 miejsce - 5 pkt - 10

    Punktowano(1-25 pkt,2-20,3-15,4-12,5-11,6-10,15-1 pkt)

    Miejsca w konkursach:

    9 miejsce--- 22-12-1985 Chamonix
    12 miejsce - 04-03-1987 Oernskoeldsvik
    14 miejsce - 10-03-1985 Oslo
    15 miejsce - 22-03-1986 Planica
    15 miejsce - 14-03-1987 Planica
    23 miejsce - 04-01-1986 Innsbruck
    32 miejsce - 30-12-1985 Oberstdorf
    32 miejsce - 01-01-1986 Garmisch-Partenkirchen
    58 miejsce - 06-01-1986 Bischofshofen
    -----------------------------
    15 zdobytych pkt PŚ

  • anonim
    Nowy trener - czemu nie! Byle dobry @

    Chciałam powiedzieć, że zmiana trenera to bardzo dobry pomysł. Tylko błagam Polski Związek Narciarski aby porzadnie rozpatrzyli kandydatów. Nie możemy sobie pozwolic na kolejny sezon straty i stagnacji. Chociaż polscy skoczkowie i tak sa już na samym dnie. Twierdzę, że trener kadry A "ZEPSUŁ" młodych skoczków próbujących coś kolwiek zdziałac. Mam tu na mysli Rutkowskiego a także Stocha. Rozumiem sa młodzi i ich czas nadejdzie, ale Rutkowski odszedł już prawie w zapomnienie.
    Myslę, że Hannu Lepistoe a jeszcze lepiej Mika Kojonkoski to byliby dobrzy trenerzy dla naszych skoczków. Oboje sa żywą legendą trenerską. Porównując ich obu - Pan Mika Kojonkoski zapewne lepiej by się w Polsce czuł, ze względu jego uczuć i sentymentu chociażby do Zakopanego. Poza tym zawsze życzliwie wypowiadał sie o naszych skoczkach a zwłaszcza Adamie Małyszu. Sądzę , że dla niego byłoby to doś ciekawe wyzwanie, ponieważ skoczkowie polscy zanikają i robią się coraz mniej znani w świecie skoków (tak jak dwa sezony temu norweska dróżyna skoczków - nie istnieli !!! ).
    Sądze że spośród tych dwóch pan Mika byłby Nalepszy.

  • FAN ADAMA MAŁYSZA stały bywalec
    W sprawie Lepistoe

    Hmmmm.... to ja się odkryję, bo do tej pory nie określałem swoich poglądów w tej sprawie.
    Mnie się kandydatura Hannu bardzo podoba i w związku z tym nie do końca zgadzam się z opinią Polona. Ostatni okres trenerski w Austrii faktycznie nie należał do najlepszych - a ten wściekły atak mmm_kraków, jeśli nastąpi, będzie raczej wyjaśnieniem dlaczego było tak, a nie inaczej. Ja się już do tego nie odnoszę, bo sprawy te w dużo lepszym stopniu zna właśnie domniemana atakująca. Poczekajmy, co ona powie.

    Natomiast podobała mi się idea zatrudnienia trenera, który miał do czynienia z wybitnymi skoczkami. Przyznacie Wszyscy, ze biorąc pod uwagę skromną ilość tych naprawdę wybitnych (Nykaenen, Weissflog, Ahonen, Małysz) doświadczenie pracy z nimi jest niezwykle wartościowe.

    Hannu Lepistoe pracował aż z dwoma takimi zawodnikami: Nykaenenem i Ahonenem. Do czego zmierzam? Ano do tego, że trenerowi, który ma tak bogate doświadczenie będzie dużo łatwiej zmotywować kogoś takiego, jak Adam. Dla większości trenerów Adam Małysz byłby najwybitniejszym skoczkiem, z jakim kiedykolwiek mieli okazję pracować. Dla Lepistoe nie. Lepistoe być może potrafiłby dać Małyszowi odpowiednią motywację, wydobyć z Mistrza wszystkie pokłady geniuszu, jakie się w nim z całą pewnością zawierają.

    Oczywiście, że od ostatnich, właściwych sukcesów Hannu minęła w skokach niejedna epoka, ale to nie znaczy, że byłby on trenerem z zamierzchłych czasów. Z tego co wiem, Hannu zawsze wybiegał przed szereg i stosował nowatorskie pomysły treningowe i to raczej do niego równano, niż on do kogokolwiek. Z pewnością jest profesjonalistą, który nie będzie działał w pojedynkę. Bogate zaplecze naukowe będzie jednym z jego warunków, stąd moje wątpliwości, czy aby naprawdę nas na niego stać. Historie takie, jak z tym nieszczęsnym magnezem u Hannu się nie przytrafią. O to jestem spokojny.

    A i o motywację samego trenera byłbym spokojny. Wszak, jeśli Małysz odniósłby sukces (a wierzę, że zrobiłby wszystko, aby Adam w Sapporo zdobył medal), to w swoim trenerskim CV, mógłby jako jedyny wpisać: od Nykaenena do Małysza.

    Natomiast rozumiem i w pełni podzielam obawy Polona. Te bowiem są w 100% zrozumiałe.
    Pewności tego jak będzie nie da nam jednak nikt.
    Serdecznie pozdrawiam.

  • anonim

    zgadzam się na 100% to jest super trener!!!!!!!!!!!!

  • jozek_sibek profesor
    @Polon.

    Tak samo - popieram w 100%.

  • anonim
    @Polon

    100% racji.

  • anonim
    moje nie dla Lepistoe

    @Fanka Stocha
    Moim zdaniem nie masz racji. Hannu Lepistoe nikt zasług nie ujmuje. Jednakze odniesione przezeń sukcesy to już przeszłość. Przeszłość, rzekłbym, odległa jesli nie bardzo odległa. polska reprezentacja nie może byc przechowalnia dla trenerskich emerytów. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. trenera, który jeszcze nic nie umie chcemy zastąpić kimś, kto czasy świetności ma zdecydowanie za sobą. idąc twoim tokiem rozumowania przyznajmy obywatelstwo Haradzie, bo Japonczycy go już potrzebowac nie będą. Może wyskacze nam zwycięstwo w FIS CUP-ie? No, nie na tym to wszystko polega.
    Oczywiście, Hannu Lepistoe to wielka sława trenerska. Dlatego, jak będziemy tworzyc galerię sław, to umieśćmy go w pierwszym szeregu. Ale trenerów dla młodej polskiej kadry nie szukajmy wśród starców, tylko wśród tych, którzy są na pełnym chodzie i po których mozna sie spodziewać, że będą stosować najnowsze metody treningu i wszystkiego, co z nim związane. W ostatnich latach hannu lepistoe zasłynął jedynie z aprobaty dla szerokich pantalonów swoich podopiecznych (juz czekam na ten wściekły kontratak @mmm krakow). Doprowadzenie jednego czy dwóch Włochów do przyzwoitego skakania o niczym wielkim nie świadczy. Wdowczyk jest dobrym trenerem Legii, ale to nie znaczy, że byłby taki sam w Liverpoolu, a do takiej przynajmniej roli chcemy w skokach aspirować.
    Hannu Lepistoe ma w tej chwili jeden walor. Jest Finem. Jest jednak, moim zdaniem, sporo jego rodaków, którzy nadają się na stanowisko trenera polskiej reprezentacji znacznie bardziej od niego.
    Łopatologicznie: Jacek Gmoch też nie byłby w tej chwili najlepszym kandydatem na stanowisko trenera polskiej kadry piłkarzy, gdyby takiego akurat wybierano. I na tym na razie zakończmy.

  • anonim
    Hannu Lepistoe

    Hannu Lepistoe - żywa legenda trenerska
    2004 - 3 miejsce na MŚ w lotach drużynowo z Austrią
    2004 - 3 miejsce w Pucharze Narodów z Austrią
    2003 - 3 miejsce w PŚ Andreasa Widhoelzla
    2003 - 1 miejsce w Pucharze Narodów z Austrią
    1998 - 1 miejsce na IO Jani Soininena
    1998 - 2 miejsce na IO Jani Soininena
    1997 - 1 miejsce na MŚ Janne Ahonena
    1997 - 1 miejsce na MŚ drużynowo z Finlandią
    1996 - 2 miejsce na MŚ w lotach Janne Ahonena
    1996 - 2 miejsce w PŚ Ari-Pekki Nikkoli
    1996 - 3 miejsce w PŚ Janne Ahonena
    1996 - 1 miejsce w Pucharze Narodów z Finlandią
    1995 - 3 miejsce na MŚ Miki Laitinena
    1995 - 1 miejsce na MŚ drużynowo z Finlandią
    1995 - 3 miejsce w PŚ Janne Ahonena
    1995 - 1 miejsce w Pucharze Narodów z Finlandią
    1992 - 3 miejsce na MŚ w lotach Roberto Cecona
    1985 - 2 miejsce na MŚ Jari Puikkonena
    1985 - 3 miejsce na MŚ Matti Nykänena
    1985 - 1 miejsce na MŚ drużynowo z Finlandią
    1985 - 1 miejsce na MŚ w lotach Matti Nykänena
    1985 - 1 miejsce w PŚ Matti Nykänena
    1985 - 1 miejsce w Pucharze Narodów z Finlandia
    1984 - 1 miejsce na IO Matti Nykänena
    1984 - 2 miejsce na IO Matti Nykänena
    1984 - 3 miejsce na IO Jari Puikkonena
    1984 - 1 miejsce na MŚ drużynowo z Finlandią
    1984 - 2 miejsce w PŚ Matti Nykänena
    1984 - 1 miejsce w Pucharze Narodów z Finlandią
    1983 - 3 miejsce na MŚ w lotach Matti Nykänena
    1983 - 1 miejsce w TCS Matti Nykänena
    1983 - 1 miejsce w PŚ Matti Nykänena
    1983 - 2 miejsce w Pucharze Narodów z Finlandia
    1982 - 1 miejsce na MŚ Matti Nykänena
    1982 - 2 miejsce na MŚ Jari Puikkonena
    1982 - 3 miejsce na MŚ drużynowo z Finlandią
    1982 - 3 miejsce w Pucharze Narodów z Finlandią
    1981 - 1 miejsce na MŚ w lotach J. Puikkonena
    1981 - 3 miejsce w Pucharze Narodów z Finlandią
    Moim skromnym zdaniem Hannu Lepistoe jest najwłaściwszymm wyborem.

  • Matylda weteran

    @jozek_sibek
    Oto fragment czata z R. Błońskim (GW), który miał prawdopodobnie jako dziennikarz sportowy
    kontakt osobisty z V. Bajcem.

    OjciecKierownik: Jak wiadomo trener Czechów Vasja Bajc kończy przygodę trenerską z naszymi sąsiadami. Chodzą słuchy, że jest duże prawdopodobieństwo jego zatrudnienia przez PZN. Myśli Pan ze byłby dobrym kandydatem?

    Robert_Błoński: Bajc ma bardzo władczy charakter, nie znosi sprzeciwu. Wszystko ma być tak, jak on chce. Wątpię, znając polskich działaczy, czy odważą się zatrudnić Słoweńca. Jeśli byłby poważnym kandydatem, wypowiedzieć musiałby się również sam Adam.

  • jozek_sibek profesor
    Kandydaci.

    1.Kojonkoski
    2.Nikunen
    3.Schoedler
    4.Bajc
    5.Lepistoe

    Jakie są wymagania tych Panów???
    Czy stać na to PZN???
    Czy przy którymś z nich,potrzebni ,,doktorzy"???

  • Matylda weteran
    @Sherlock Holmes

    @nieznany 31. neoplus
    Inni? To znaczy kto?

  • anonim

    Albo wielki MIKA albo Vasja Bajc. Nie ma innej możliwości, jeśli chcemy pójść do przodu. W tym przypadku jak na razie brawo PZN!

  • anonim
    @Sherlock Holmes

    Słuchaj co mówią inni ! Maja rację.

  • anonim
    Berni Schoedler

    Jak to Berni Schoedler odchodzi od Szwajcarów!?

  • Matylda weteran

    @kolesio
    Musisz w tych swoich rozważaniach wziąć poprawkę na wiatr, co w narto-sportowej dyplomacji oznacza po prostu spryt przetargowy. To że ktoś coś mówi, nie znaczy jeszcze, że tak chce i planuje. Taktyka, kolesio, taktyka... W siatkówce było podobnie. Obecny trener Rosjan przyjechał do Polski na rozmowy w sprawie objęcia posady selekcjonera kadry narodowej, tylko po to, by podbić swoją cenę u naszych sąsiadów. Swój cel osiągnął, zarabia tam dosyć duże pieniążki, bo Polska była akurat w tej dyscyplinie b. silnym konkurentem Rosjan.

  • anonim

    MIKA byłby najlepszy!!1 to facet który ma klasę i wie co robi.

  • anonim
    nie prawda

    ja wierzę ,że Mika dojdzie do nas ,że to nie będzie bujda jak z Herrem a z APoloniuszem pewnie się dogadają a z Adamem to nawet nie wątpię on zawsze wierzył w Adama ja także uwielbiam Norwegów Zwłaszcza Bjooerna i sądzę że jakiego trenera by nie dostali to i tak będą super a taki Mika by się u nas przydał

  • anonim
    Ari Pekka Nikola

    O tej kandydaturze słyszałem zupełnie niezależnie (od Niemców) już 2 tygodnie temu :)

  • kolesio weteran
    uzupełnienie

    Wg. super expresu (podkreślam- według:)
    niejaki Ari Pekka Nikola i jeszcze Norweg Kjetil Strand Briten
    - sami zgłosili się do PZN

  • kolesio weteran
    @!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Wg. super expresu (podkreślam- według:)
    niejaki Ari Pekka Nikola i jeszcze Norweg Kjetil Strand Briten.
    Do tego Kuttin też chciałby zostać, Bajc jest chetny.... kojo - jak widać - marzy o pracy z Adamem, Horngaher nie ma wątpliwości że praca z Adamem to marzenie wielu trenerów....

    A ktoś tu mówił że nie będzie chętnych ...

  • anonim
    Sadze

    Pewnie zatrudnia jakiegos astraika a nie kogos z tych wymienoinych w tym temacie. A jezeli ztad to raczej Schoedler aldbo Lepistoe mniejsze sasne na Bajca a bardzo mae szanse na Kojankowskeigo...

  • Elken początkujący

    Mi się wydaje, że w Polsce zgnoją każdego. Nie ważne czy to Kojonkoski, Nikunen czy Bajc. Pod koniec sezonu każdy nawet najlepszy trener będzie uchodził stąd w niesławie. A Kojonkoski szybo wyleczyłby się z sympatii jaką ma dla Polski i Polaków. Może niech lepiej zostanie tam gdzie jest i wciąż nas uwielbia ;-)

  • anonim

    Szykuje się kolejny stołek

    dla działaczy PiSu dla Jarka K..................

  • anonim
    RAVI

    Koniecznie zajrzyj jutro na bloga"historie "
    to wazne , ale od godz.10.00 , mniej więcej ,

    i wpadnij tutaj , również.
    To naprawdę , ważne .

    Dzi eki za następną część !! piekna :)

  • harry weteran
    pozdrowienia

    Witajcie moje kochane maylyszomaniaki. Fanki Matyldy Bystoelki mmm_karkow itd.... Nie bylo mnie ale jestem. Wywleklo mnie poza zasieg komputerow.
    Widze, marzenia jakies o Kojnkoskim. Stac nas?Co juz Kuttina nie ma? A Edi jeszcze jest?
    Chyba nie ma bo Adas rozwali wszystkich na mamucie gdyz nie czuje oddechu tych panow ponad swoim cialem. Gdyby Olimiada odbywala sie w lecie to nikt by nie mial szans. Tak Kuttin wyliczyl nadejscie formy.....ale i tak zrobil dobra robote.
    Sparawdza sie powiedzenie Slynyego Leszka M.

    "Mezczyzne poznaje sie nie po tym jak zaczyna ale jak konczy" No i Adas wykonczy wszystkich na Velikance.
    Chyba nie musze powtarzac mojego hasla:
    APOPS!!!! :))))))Sa precz. hahaha

  • manxz stały bywalec
    Good luck!

    No i pomyślnych lotów dla naszych orłów! :)

  • manxz stały bywalec
    Kojo znawca

    No proszę, trner Norwegów bardziej optymistycznie patrzy na przyszłość Małysza (czyli jednego ze swoich najwięksych konkurentów) niż co poniektórzy "kibice" z tego forum. Widać, kto naprawdę się "zna na skokach"!

    Ale przyznam rację Bystoelce: szkoda byłoby go odbierać Norwegom, tyle razem przeszli... :)

    Zresztą znając PZN, nawet Mice, w razie niepowodzeń, byliby w stanie narobić awantur. A wtedy przestałbym być dumny ze swego "polactwa". Nie nie, to nie jest dobry pomysł!

    @Ushuaia: Poza tym główny problem już wytknęłaś. Nie ma na konserwy to nie będzie na lodówkę.

    @igor: No to w takim razie Bajc jest nam zbędny. Bo my już mamy "Małysza i długo, długo nic" ...
    Ech, to Polska właśnie...

  • anonim

    ten bajc niech sie chowaa!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • anonim
    I CO DALEJ?

    Kandydatora Bajca jest chyba bardziej prawdopodobna niz Kojonkowskiego!!!Mysle jednak ze gdyby Mika przejol reprezetacje,mielibysmy drozyne dobrze skaczacych zawobnikow,jezeli jednak selekcjonerem zostanie Bajc moze sie skonczyc tym co u czechow,Janda i dlugo,dlugo nic. Czas pokaze:)

  • Adi.P. weteran
    O czy my tu mówimy?

    Skoro w polsce poza Zakopcem nie ma latem gdzie skakać!!! Największą skocznią z Igelitem jest K-50 w Szczyrku a prócz tego sa jeszcze K-40 w Wiśle , a największa w Bieszczadach to K-20 w Zagórzu. To jest cała polska infrastruktura , a my chcemy kojonkosiego mieć , ludzie skocznie najpierw zróbmy!!! Bez nich nawet códotwórca skoczka nie stworzy!!!

  • Ravi stały bywalec
    "Legenda o Adamie Małyszu" ("Tylko te piękne chwile") cz. 36

    Wielcy mistrzowie od dawna mówią:
    "Król zimy zawsze wygrywa w Oslo"

    Dodam tylko, że wg mnie to "najprawdziwsza" prawda...
    Bo jeśli nie wygrasz na kolanach staruszki Kollen, a rzeczywiście biłeś rywali, ba, "deptałeś" ich przez cały sezon, zawsze będziesz miał do siebie pretensje.

    I coś w tym jest, bo na każdym metrze kwadratowym góry Holmenkollen wydaje się, że podpisał się jeden z tych Wielkich,
    z tych Fenomenów, dzięki którym stwierdzono naukowo, że można niemalże pod każdym względem
    zakochać się w skokach narciarskich...

    Jest i wśród Tych Fenomenów Gość Specjalny,
    gość, na którego juz zawsze, jak przy wigilijnym stole, będzie pozostawione miejsce na jakimś tam wolnym "metrze kwadratowym",
    (a dokładniej po ostatniej niedzieli - czterech meterach...)

    I tak, gdy wymienia się zdobywców tego narciarskiego Wimbledonu po imionach i nazwiskach wielkich sław - hrabiów i margrabiów tego sportu, pada imię i nazwisko króla:
    Adam Małysz.

    ***

    Tak, tamtej zimy Adam wygrywał w Oslo po raz trzeci - i znowu po swojemu, i znowu tak, jakby chciał udowodnić, że punktacja w skokach nie ma sensu...

    ...bo jeśli przewaga nad drugim zawodnikiem po zaledwie jednym skoku wynosi około 17 pkt...(!?)

    Ciekawe, czy tamtego dnia komuś nie przyszło do głowy, by na dwóch niższych stopniach podium postawić także Małysza...(?)

    On skoczyłby bowiem pewnie po raz drugi i trzeci,
    skakałby na okrągło,
    a i tak za każdym razem za daleko dla reszty...

    ...o dytans wyobraźni, o ten jeden jedyny niepowtarzalny trzepot skrzydeł,
    wydawałoby się skrzydeł anioła...

    ***

    Mówią, że tamtego dnia oszukano Hannawalda, że konkurs nie powinien zostać przerwany.

    A ja sądzę, że powinien.

    Bo co zrobiłby Adam w sytuacji, kiedy nie wiedząc gdzie ma lądować, by wygrać i przy tym zachować zdrowie, poszedłby "na całość"?

    ***

    No cóż, dewagowanie i spekulowanie to nieodłączne siostry całego pojęcia "sportu", "sportu" dla którego najbardziej liczą się rzeczy chyba najmniej istotne - efekty
    tzn. wyniki.

    A wyniki były takie:
    Adam na 4 zawody przed "Zakończeniem Zimy" przywdział ponownie zabrane mu w Kuusamo złote szaty cesarza.

    My zaś z doświadczenia wiedzieliśmy, że rzadko zwykł je komukolwiek oddawać...

  • olek_solec weteran

    Juz byly marzenia o Olku Herrowskim - prawdopodobnie nie do spełniena.
    Obawiam się, ze teraz będzie tak samo... :(

  • Karolina doświadczony

    NIewierzę w te bajeczki... Ostatnio nie chcieli Hannu, bo za drogi, a jak przypomniał ktoś na forum Fin chciał tyle samo co Heinz. Roznica byla jedna: obecny trener kadry byl samo wystarczalny, a Lepistoe życzył sobie asystentow i dobry sztab szkoleniowy. A Kojo ma do podpisania/podpisał umowe z Norwegami, w ktorej oprocz wysokiej pensji mial zagwarantowanych dwoch asystentow, ktorzy mieliby jezdzic czesto na zawody za niego, bo on ma rodzine. I cghocby znalezli dla Kojo 20 000 euro to na "jego ludzi" już nie znajda...
    Choć w cuda wierzyć trzeba... Inaczej by sie nie spelnialy :o)))))))))))

  • Nila stały bywalec

    Jeśli Mika ternowałby naszych zawodników i Adaś nie zajmowałby pierwszych pozycji, to niechciałabym być w jego skórze... Z wielkiej sympatii pozostałby tylko niechęć i rozczarowanie... To właśnie jest smutne. Media, kibice (nie mówię, że wszystcy) zdeptałyby, unicestfiły najchętniej takiego trenera. Przykład: Kuttin :(

  • Aino początkujący
    Kojo

    Kojonkowski przedłuzył kontarkt ale tylko słownie..na papierze nie złozył jeszcze podpisu:-)
    A zarabia 9 tys (5 od zwiazku i 4 od Federera)

  • Pati początkujący

    chce żeby Kojąkowsji trenował Schmitta

  • anonim
    ?

    nie sądzę żeby Kojonkoski zostawił Norwegów po tym sezonie, tym bardziej, że będzie z nimi jeszcze przez 2 lata... może wtedy

  • anonim

    nieee... nie zabierajcie Go Norwegom... prooooooszę!!!!!!! nie możecie Im tego zrobić!!!!

  • anonim

    nie od dziś wiadomo że to już postanowione iż trener kuttin odejdzie napewno a nie że istnieje duże prawdopodobieństwo

  • anonim

    Któż to wie Watsonie ...

  • Matylda weteran

    @nieznany
    Doktor Watson pyta jeszcze:
    1 trener or 2 trenerów
    z krainy reniferów?

  • fan Małysza stały bywalec
    Kojonkowski

    Przyjeżdzaj do polski aby Adaś wygryeał przez cały sezon a nie pod koniec
    !!!

  • anonim

    Sherlock Holmes a nie humanistka :)))

  • anonim

    Kojonkoski nie po to przedluzal kontrakt zeby teraz isc do polski, pzn sam rozsiewa takie plotki...widac Polo chce sie pokazac z dobrej strony...tylko po co ludziom robic nadzieje???Mika tak ale napewno nie teraz kiedy ma kontrakt

  • indor doświadczony
    Kojon rozważa różne propozycje..

    Chce w porę dać nogę, bo kadra mu się starzeje i niedługo nie będzie kogo trenować. A od podstaw to potrafi tylko Lepistoe.

  • MarcinBB redaktor
    czy naprawdę?

    Byłoby piękne a przede wszystkim moglibyśmy sie wreszcie przekonac na własnej skórze, ajki to z niego cudotwórca. Ale jak podnosi Ushuaia, skąd wziełyby się pieniądze na Kojo, skoro brak na sprzęt i treningi? No chyba, ze tak jak pisze Polon od sponsorów którzy natychmiast by sie zlecieli jak pszczoły do miodu...

  • Matylda weteran
    Takie newsy pojawiają się nie bez kozery

    Czyżby po nitce do kłębka, czyli przez Kojonkoskiego do Nikunena albo też innego fińskiego trenera?

    A swoją drogą, jeszcze nie tak dawno Kuttin zarabiał 5.000 euro miesięcznie, a teraz już 9.000? Mam przestarzałe dane?

  • anonim

    chcialem napisac ze mysleli. bo niewiem co tera POlo bedzie robil jak bedzie zadzil. ale mysle ze bedzie lepszy od nadarkiewicza i moze troche przynajmnie pomysli tak jak ja

  • anonim

    po trochu to oni tak mysla tyko ze oni mysla jak kase sobie wziasc a nie na skoczkow

  • anonim
    @Polon

    Ja tam jestem cierpliwa. Mogę poczekać z odpowiedzią na pytanie, który z nas ma rację :)))
    Chyba sie zdziwisz, i to bardzo !

  • anonim

    @ kropa
    Aby PZN myślał podobnie jak Ty....... mielibyśmy złoto w Vancuwer!!

  • anonim

    Czytając wasze komentarze powoli zaczynam wierzyć w cud!!!
    Skoro Adaś potrafił znależć formę, jak wszyscy go już skreślili, udowadniając w Kollen, że nie ma na niego mocnych, dokonał cudu!!!
    A czy kolejny cud tym razem trenerski może spłynąć i uzdrowić Polskę zależy nie tylko co od wiary, ale także od Sarmatów w PZN-ie.

  • anonim

    pomyslmy w skokach jest jak we wszytkim na swiecie cos trzeba wydac zeby potem zyskac. wydajac 18000e miesiecznie na MIKE dostaja odrazu nowe oferty od sponsorow(bo sponsorzy maja nadzieje ze beda zawodnicy dobrz skakac) po pierwszych wynikach dostaja jeszcze iwecej sponsorow. a ile sie nie myle to austria itp maja sponosora na sprzet. czyli takiego ktory kupuje(albo daje kase) na sprzet. u nas tez moze taki jest ale za wyniki daja odpowiednio mniej wporownaniu do "poteg"

  • anonim
    Kuttin pomoze zdecydować Mice

    @Ushuaia
    W świecie skoków wszyscy znają też Kuttina. Dlatego zdają sobie sprawę z tego, jak wiele zdziałał Małysz w ostatnich dwóch sezonach. I dlatego Kojo może poważnie rozważać tę propozycję.

  • anonim
    taa.

    miło by było gdyby naszych trenował...ale jeszcze fanki spokoju by mu nie dały ;P

  • anonim
    tym, co sie martwią o kasę

    Dla tych wszystkich, którzy, chyba słusznie skądinąd, martwią się obecnymi finansami związku i z tej pozycji rozpatrują mozliwości zatrudnienia fińskiego trenera, mam dobrą wiadomość. Jeżeli bogaci ludzie zwiedzą się, że trenerem Polaków zostanie Mika Kojonkoski, Małysz i związek nie będą mogli opędzić sie od sponsorów. Dolce przeciw orzechom! A sobotnie pudło, jeśli nie wygrana, Małysza jeszcze spotęguje ich szczodrość!

  • anonim
    @martaaa

    Ja też nie wierzę. Gdyby to była prawda, to nikt by o tym nie pisał !
    Po prostu nie stać nas na kogoś sławnego. A wielu też odstrasza sytuacja w PZN i nagonki na Kuttina.
    W świecie skoków wszyscy sie znają, a na prasowe banialuki mało kto da się nabrać.

  • anonim
    "hahaha"

    taaa tylko ze Kojonkoski przedluzyl kontrakt z Norwegią:/:/:/
    Ushuaia masz racje:)
    nie wierze zeby Kojonkoski by u nas pracował,

  • Glon doświadczony
    Trele morele

    Kuttin albo Bajc będzie polską kadrę prowadził.

  • anonim
    Oby tak było!

    Nie muszę pisać, że to byłoby ziszczenie moich marzeń. Nastapiłoby to, co prawda, cztery lata za późno, ale zawsze. W końcu najlepszy trener świata dostałby pod opiekę najlepszego skoczka.
    Cieszy taka opinia rzecznika związku, a przede wszystkim to, co powiedział Kojo. On tego nie wyklucza, jest nawet zainteresowany. Reszta w Pańskich rękach, Panie Prezesie.
    Z drugiej strony obawiam się, że skoro o tym tak głośno teraz, kiedy jeszcze bardzo daleko do rozstrzygnięć w sprawach obsad trenerskich w poszczególnych reprezentacjach, to nic z tego nie będzie. Tak zwykle jest, że jak o czymś się w takim stadium procesu głośno paple, to z tego nic nie wychodzi. Historia zna tysiące takich przypadków. Duża część z nich jest prowokowana po to, aby nie było efektu końcowego.
    Gdyby jednak do tego doszło, to chyba nikt nie będzie zdziwiony tym, że siedząc cicho w kącie przed telewizorem przy lampce koniaku i oglądając zwycięski dla Małysza konkurs MŚ w Sapporo 2007, a potem jeszcze 2009 i igrzysk w Vancouver pomyślę o sobie z zasłużoną wtedy dumą: Polon, ty stary rowerze! Chciałeś tego, żądałeś tego, wymodliłeś to i ci się to spełniło! Jesteś wielki!

  • anonim
    dowcip roku :))))))))

    No tak, juz wierzę. Nie ma na narty dla skoczków (na cały sezon lato-zima) mają tylko po 2 pary, nie ma na kombinezony, nie ma na lekarza, fizjologa, psychologa, nie ma dla juniorów, nie ma na starty i trenera dla dziewczynek,...
    a znajdą się dla Kojonkoskiego :)))))))))))

  • anonim
    ---

    Fajnie by było jakby Mika do nas przyszedł ale z drugiej strony Norwegowie by stracili wspaniałego trenera :P No ale hmm... pomysł nie jest głupi . Zapraszamy do polski:)

  • jozek_sibek profesor
    M.Kojonkoski.

    Gdyby jednak został trenerem Polskich skoczków - to po 2 latach byśmy wiedzieli,ile wart jest ten trener i Polscy zawodnicy!!!!

  • anonim

    To brzmi troche nieprawdopodobnie, ale to w 100% najlepszy trener swiata> Byloby cudownie gdyby pracowal w Polsce> On przeciez zrobil gwiazdy z Romorena , Petersena, Bystoela. przed jego przyjsciem byli to skoczkowie zupelnie anonimowi bez zadnych nawet malutkich osiagniec!!!!!Mysle ze perspektywa pracy z Malyszem jednym z najwiekszych w historii skoczkow takze Kojonkoskiego pociaga, a i o Stochu mowi ze to wielki talent, Wiec zapraszamy !!!!!!!!!

  • anonim

    Bardzo optymistyczna i ciekawa wizja
    Adam Małysz + Mika Kojonkoski = SUKCESY SUKCESY SUKCESY
    Czasami warto jest pomarzyć...

  • jozek_sibek profesor
    M.Kojonkoski.

    Pewnie nic z tego nie będzie???

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl