Outsiderzy w skokach narciarskich

  • 2007-01-10 12:42
[strona=1]Skoki narciarskie to nie tylko Finlandia, Norwegia, Niemcy czy Austria. Światowa rodzina skoków jest znacznie większa, o czym możecie się Państwo przekonać czytając niniejsze opracowanie. Zapraszam do podróży śladem egzotycznych skoczków.Wembley

Hiszpania

Skoki narciarskie w Hiszpanii uprawiano już na początku XX wieku. Podobno pierwszy konkurs skoków odbył się tam już w 1907 roku, konkretnie w Ribes de Freser. Na przełomie 1912/13 roku powstały w tej miejscowości dwie skocznie z prawdziwego zdarzenia, większa z nich z czasem stała się skocznią 55 - metrową. Do dziś zachowały się jedynie szczątki tych obiektów, konkretnie pozostałości po ich betonowych rozbiegach.

W późniejszym czasie skocznie powstały także m.in. w: Alto Campo, Formigal, Navacerrada, San Juan Del Olmo, Solynieve, Valdezcaray. Kompleks skoczni wybudowano w Astun. Obok 90 - metrowego obiektu, stanęły tam także dwa mniejsze (K-40 i K-25). Na '90-tce' odbyły się dwukrotnie (w 1981 i 1995 roku) zawody rozgrywane w ramach Zimowej Uniwersjady w Jaca. Skocznia do 2000 roku posiadała ważną homologację FIS-u. Hiszpańska Jaca ubiegała się o organizację igrzysk w 2014 roku. Konkursy skoków miały się odbyć właśnie w Astun. Była to szansa na reaktywację skoków na Półwyspie Iberyjskim. Hiszpania odpadła jednak z rywalizacji...

Nie mniej ważny kompleks znajdował się w La Molinie. Stoją tam do dziś trzy skocznie pokryte igielitem: K-75, K-54, K-25. W 1991 roku na największej ze skoczni odbyły się nawet zawody Pucharu Europy (poprzednik Pucharu Kontynentalnego). W latach 80-tych było to częste miejsce zgrupowań reprezentacji Hiszpanii.

W sezonie 1986/87 jedyny raz reprezentant Hiszpanii zdobył punkty PŚ. Był nim Bernat Sola. W styczniu 1987 roku zajął 14 miejsce w zawodach w Sapporo i z dwoma punktami znalazł się na 78 miejscu w klasyfikacji generalnej. W 1990 roku na skoczni w Val di Fiemme uplasował się na 19 miejscu, ale według dawnych zasad punktacji pucharowych punktów nie zdobył. W sezonie 1991/92 czwórka Hiszpanów (Bernat Sola, Jesus Lobo, Franciscko Alegre i Thomas Cano) punktowała w zawodach o Puchar Europy. To był już jednak łabędzi śpiew hiszpańskich skoków. Około 1994 roku w na Półwyspie Iberyjskim nikt już nie skakał. Warto jeszcze nadmienić, iż w latach 80-tych trenerem kadry hiszpańskiej był Vasja Bajc.

Islandia

Mimo, iż warunki do uprawiania skoków w Islandii są znakomite (jest to kraj wyżynno - górzysty o bardzo chłodnym klimacie), narciarze skokowi z tego kraju nigdy nie odgrywali znaczącej roli w tej dyscyplinie. Reprezentanci Islandii występowali w międzynarodowych zawodach w latach 20-tych, 30-tych, 40-tych, 50-tych i 60-tych. Pojawili się na czterech zimowych olimpiadach, w 1936, 1952, 1956 i 1960.

Najbardziej znani z nich to Jonas Asgeirsson (na I.O w St. Moritz w 1948 r. zajął 37 miejsce) Kristian Asgeirsson, Ari Gulmundsson, Skarphédinn Gudmundsson. Od tego czasu żaden skoczek z kraju gejzerów nie zaprezentował się już na międzynarodowej arenie. W tej chwili istnieje tam kilka malutkich skoczni. Ostatnie oficjalne zawody odbyły się w Islandii prawdopodobnie w 1995 roku.
[strona=2]
Chorwacja

Swego czasu skoki narciarskie były dyscypliną bardzo popularną w Chorwacji. W latach 30-tych i 40-tych na skoczniach świata pojawiło się kilkudziesięciu skoczków z tego kraju. W latach 70-tych Chorwaci skakali w barwach reprezentacji Jugosławii. W ostatnim czasie chorwackie skoki były praktycznie martwe, na szczęście ten stan rzeczy zaczyna się powoli zmieniać.

W 2006 roku zmodernizowane zostały skocznie narciarskie w Delnicach: K-25 i K-70. 1 marca na '70-tce' w odbył się pierwszy po wielu latach (ostatnie oficjalne zawody rozegrano tam na początku lat 80-tych) konkurs skoków. Udział wzięli w nim wyłącznie skoczkowie ze Słowenii, ale być może już nie długo Chorwaci będą mieli ponownie swoich reprezentantów. Na mniejszej bowiem skoczni trwa intensywne szkolenie młodych zawodników.

Skocznia w Delnicach powstała w 1948 roku. Zaprojektował ją Stanko Bloudek, który jak wiadomo był też twórcą mamuta w Planicy. Jeżeli w 2011 roku Zimowa Uniwersjada odbędzie się w Rijece (są takie plany) konkursy skoków zostaną przeprowadzone właśnie w Delnicach. Będzie się to wiązało z koniecznością wybudowania tam dwóch kolejnych skoczni, tym razem już dużej i średniej.

Pierwsza skocznia w Chorwacji powstała w 1934 roku w miejscowości Mrkopalj. Był to obiekt 40-metrowy, który dziś już nie istnieje. Rok później stanęła skocznia K-30 w miejscowości Skrad oraz obiekt K-35 w Sljeme. Skakano na nim do lat 60-tych, jego rekord wynosił 41 metrów. Poza tym znajdowały się tam także dwie malutkie skocznie: K-10 i K-12. Obiekt do skakania stał też w miejscowości Vucnik.

W rozegranych w maju 2006 roku w Delnicach XV Mistrzostwach Chorwacji Weteranów wzięło udział 33 skoczków. Najmłodszy miał 61 lat (Zdenko Vitas), a najstarszym był 75-letni Josip Sporer, który jest notabene rekordzistą Chorwacji w długości skoku. W latach 40-tych uzyskał na Veliknace 102 metry. Inni liczący się niegdyś skoczkowie z Chorwacji to m.in: Nikola Dragas, Tomislav Gidija, Zdravko Hojski, Mato Panduric, Ivan Rade, Ivo Stpic, Dragoje Konev.

Gruzja

Przed kilkoma laty mieliśmy okazję oglądać skoczka narciarskiego z Gruzji. Był nim Kahaber Tsakadze, syn znakomitego przed laty reprezentanta ZSRR, Koby Tsakadze. Kahaber trzykrotnie brał udział w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich. Konkursy w Lillehamer w 1994 roku zakończył na 50 (K-90) i 55 pozycji (K-120). Cztery lata później w Nagano zajął 55 lokatę na skoczni średniej, na dużym obiekcie był 59. W Salt Lake City znalazł się na 58 (K-90) i 64 (K-120) pozycji.

Największym jego sukcesem jest 39 pozycja, jaką wywalczył na Mistrzostwach Świata w lotach w Planicy (1994 r.). Nie zdobył nigdy punktów w Pucharze Świata. Regularnie startował i zdobywał czasem punkty w zawodach z cyklu Pucharu Kontynentalnego, najczęściej brał udział w słabo obsadzonych konkursach na kontynencie amerykańskim, ale pojawiał się także w Zakopanem. Po zakończeniu kariery pracuje jako taksówkarz w Chicago.

W 2002 roku w zawodach COC w Oberstdorfie wystartował inny Gruzin, Levani Kosanaszwili. Zajął ostatnie 111 miejsce i był to zarazem jego ostatni występ w oficjalnych zawodach. Gruzini posiadają bardzo ładny kompleks skoczni w miejscowości Bakuriani powstały w 1969 roku. Znajdują się tam obiekty o punktach konstrukcyjnych: 45, 70, 90 i 120 metrów. Wszystkie pokryte są igielitem.
[strona=3]
Irlandia

Przed czterema laty dwójka zapaleńców z Irlandii postanowiła spróbować swoich sił w skokach narciarskich. Jak pomyśleli tak uczynili i wkrótce potem Andrew Turner i Richard Brown stali się pierwszymi skaczącymi na nartach Irlandczykami.

Pomysł skakania wpadł do głowy dwóm mieszkańcom Zielonej Wyspy latem 2002 roku. Dzięki dużej determinacji i konsekwencji w działaniu Skoczkowie z Irlandiimarzenia udało się szybko urzeczywistnić. Początkowo Richard i Andrew planowali udać się za ocean, by uczyć się narciarskiego abecadła w Stanach Zjednoczonych, ostatecznie jednak na miejsce pierwszych treningów wybrali szwedzki Goeteborg. Skakali tam na skoczniach K-15 i K-35.

Zawsze byłem fanem sportów ekstremalnych, lubiłem szczególnie szybkość i świst powietrza - opowiada Richard Brown - skoki dają mi jedno i drugie, to dyscyplina dla twardzieli. W naszej naturze jest to, by ciągle doświadczać czegoś dzikiego i szalonego. Jesteśmy po prostu takimi dużymi chłopcami. Szczerze mówiąc nie wiedzieliśmy zbyt wiele o tej dyscyplinie, ale od początku traktowaliśmy to wyzwanie bardzo poważnie.

Trudno powiedzieć czy dziś jeszcze Andrew i Richard uprawiają skoki, ale sam fakt, że skokowego bakcyla połknęli ludzie z tak egzotycznego jak na tą dyscyplinę kraju jest już sam w sobie godny uwagi. Miejmy nadzieję, że jeszcze nie raz o nich usłyszymy.

Albania

Jedynym latającym na nartach reprezentantem Albani był Abdel Frasheri. Niestety posiadamy bardzo szczątkowe informacje na jego temat. Wiadomo, że urodził się 23 sierpnia 1937 roku w Tiranie. Skakał w latach 60-tych.
[strona=4]
Wielka Brytania

Skoczkowie z Anglii startowali w międzynarodowych zawodach już w latach międzywojennych. Captain C.G.D. Legard wziął udział w Mistrzostwach Świata w 1931 roku w Oberhofie i w 1934 roku w Solletea, a Guy Nixon i Colin Wyatt wystąpili tylko w Solletea. Na następnego swojego reprezentanta w skokach czekali Brytyjczycy aż do lat 80-tych ubiegłego wieku. Wtedy też na skoczniach "szalał" legendarny już Eddie "Orzeł" Edwards, którego sylwetki nie trzeba chyba nikomu przybliżać.

Na początku lat 90-tych skakali Ben Freth i Jason Lambert. Zaprezentowali się w zawodach Pucharu Kontynentalnego w Lilehammer w 1993 roku. Zajęli odpowiednio 80 i 79 miejsce. Lambert w 1994 roku na skoczni w Berchtesgaden ustanowił ówczesny rekord Wielkiej Brytanii, który wynosił 85 metrów. Jego wynik poprawił Glyn Pedersen. Ostatni jak do tej pory reprezentant GBR. Brytyjczyk kanadyjskiego pochodzenia uzyskał 113 metrów w Park City. Rok później wystąpił na tej skoczni podczas igrzysk w Salt Lake, ale bez sukcesów. Dziś już nie skacze.

Pierwsza skocznia w Anglii stanęła w 1950 roku w Londynie (Hampstead Heath). 25 marca tegoż roku rozegrano tam inauguracyjne zawody. Triumfatorem konkursu został Norweg Arne Hoel, który oddal najdłuższy skok dnia, szybując na odległość 27,5 metra i ustanawiając tym samym rekord skoczni. Rozegrano także konkurs zespołowy, w którym zmierzyły się ze sobą reprezentacje dwóch londyńskich uniwersytetów: Oxford i Cambridge. Lepsi okazali się skoczkowie Oxfordu, których do zwycięstwa poprowadził ich kapitan C. Huitfeldt.

W 1960 roku powstała skocznia w Manchesterze, na której 3 i 4 marca rozegrano inauguracyjne zawody. Zwyciężył wtedy Norweg Ove Johnson, a frekwencja na trybunach wyniosła 25 tysięcy. Imprezę zorganizowali studenci z Manchesteru. Rok później skoki wróciły do Londynu. Tym razem na... Stadion Wembley. Właśnie tam postawiono 30-metrową skocznię pokrytą igielitem. W jedynym rozegranym na niej konkursie wzięli udział skoczkowie z dziewięciu państw, w tym Mistrz Olimpijski z 1964 roku, Fin Veikko Kankkonen. Na starcie pojawili się też zawodnicy z Wielkiej Brytanii. Byli to: Alex Sykes, Tony Kennaway i Tim Ashburner. Rekordzistą skoczni został Torgeir Brandtzag, uzyskawszy 34,5 metra.

Dania

Mimo, iż Dania zaliczana jest do krajów skandynawskich, nie posiada bogatych tradycji w skokach narciarskich i praktycznie nigdy nie odgrywała w tej dyscyplinie znaczącej roli. W tej chwili nie ma w tym kraju żadnej czynnej skoczni, ale w przeszłości stało tam kilka niewielkich obiektów. W 1941 roku powstały dwie skocznie w miejscowości Hjørring: K-15 i K-30. Jeszcze w 1969 roku rozgrywano tam Mistrzostwa Dani, ale dziś po skoczniach nie ma już śladu.

W 1943 roku powstała 25-metrowa skocznia w Søllerød. Swego czasu zawody na skoczni oglądało nawet 30.000 kibiców. W latach 80-tych zbudowano skocznię na Grenlandii, w miejscowości Nuuk. Jej punkt K wynosił 30 metrów. Ponadto obiekty do skakania znajdowały się także w Vejle i Frederici.

W ostatnich latach swoich sił w roli skoczka narciarskiego próbował urodzony w 1981 roku w Aalborg Duńczyk Andreas Bjelke Nygaard. Trenował w Norwegii i miał nawet plany, by zostać olimpijczykiem (Zamierzał pojechać do Salt Lake City). Uzyskał zapewnienie od Duńskiego Związku Narciarskiego, że jeżeli osiągnie w miarę wysoki poziom sportowy i dołączy do grona najlepszych skoczków norweskich otrzyma należyte wsparcie finansowe. Wziął nawet udział w konkursie Pucharu Kontynentalnego w Vikersund, ale zajął bardzo odległe miejsce. Ogólnie na skoczni nie wiodło mu się najlepiej i wobec braku zadawalających wyników w 2003 roku zakończył swą krótką przygodę ze skokami.
[strona=5]
Chiny

Wbrew powszechnym opiniom ekipa Heinza Kocha, która pokazuje się na skoczniach w ostatnich sezonach to nie pierwsi skoczkowie narciarscy pochodzący z Państwa Środka. W 1996 roku podczas Zimowych Igrzysk Azjatyckich rozgrywanych w chińskim Harbinie gospodarze wystawili drużynę w konkursie zespołowym i zajęli trzecie miejsce (wyprzedzeni zostali przez Kazachstan i Japonię).

Pierwszym chińskim skoczkiem uczestniczącym w Pucharze Świata był Piao Xue Feng. W 2000 roku wystąpił w konkursie PŚ w Sapporo, gdzie zajął ostatnią 74 pozycję. Znacznie częściej pojawiał się w japońskich zawodach COC. W sezonie 1999/2000 zajął 29 lokatę podczas zmagań w Zao i z dwoma punktami uplasował się na 127 pozycji w klasyfikacji generalnej.

W 2003 roku podjęto próbę utworzenia w Chinach narodowej kadry skoczków z prawdziwego zdarzenia. Wybrano pięciu zawodników, byli to: Wang Jianxun, Li Yang, Li Chengbo, Tian Zhandong i Li Chungang, później dołączył do nich Guang Yang. Trenerem chińskiej reprezentacji został Austriak Heinz Koch, który zabrał całą ekipę do Stams, gdzie zawodnicy na stałe zamieszkali i rozpoczęli regularne treningi. Skoczków finansowo wspierała firma Gericom. Mimo, iż Chińczycy bardzo późno zaczęli uprawiać skoki (kadrowicze mieli od 18 do 23 lat) z dużym zapałem nadrabiali "stracone lata".

W pierwotnych założeniach po dwóch-trzech latach skoczkowie mieli już zdobywać punkty w Pucharze Świata. Rzeczywistość jednak zweryfikowała te plany. Największe postępy spośród podopiecznych Kocha poczynił Zhandong Tian, ale pucharowych punktów nigdy nie udało mu się zdobyć. Najlepszy rezultat w PŚ zanotował podczas konkursu otwierającego Turniej Czterech Skoczni w Oberstdorfie w 2004 roku, był wówczas 48. Zajął też 44 miejsce podczas MŚ w 2005 roku, rozgrywanych w tym samym mieście. Może się także pochwalić 6 lokatą podczas Letniego Pucharu Kontynentalnego w Velenje.

Niezłe rezultaty odnosił też Li Yang, ale on także nawet nie otarł się o punkty Pucharu Świata. Do jego największych osiągnięć należy 3 miejsce w konkursie Pucharu Kontynentalnego w Braunlage w styczniu 2006 roku oraz 44 pozycja podczas olimpijskich zmagań w Pragelato.

W ostatnim czasie skoczkowie z Chin nie pojawiają się na skoczniach. Wypada mieć nadzieje, że nie oznacza to rozpadu azjatyckiej reprezentacji. Od kilku lat mówi się o budowie w Chinach skoczni K-120 (Walter Hoffer chce tam nawet organizować w przyszłości Puchar Świata), jednak póki co skończyło się na rozmowach. W Chinach istnieją za to dwie skocznie średnie: w Jilin i Yabuli.
[strona=6]
Bułgaria

Bułgarzy w przeszłości mieli wielu reprezentantów pokazujących się w międzynarodowych zawodach, przeważnie byli to jednak zawodnicy okupujący dolne rejony konkursowych klasyfikacji. Jedynym skoczkiem osiągającym godne uwagi rezultaty był Vladimir Breitschev, który trzykrotnie w swojej karierze plasował się w czołowych dziesiątkach zawodów Pucharu Świata (w sezonie 1989/90 zajął 8 miejsce w Thunder Bay, 10 pozycję w Harrachowie oraz 7 lokatę w Planicy).

W ostatnich sezonach jedynym regularnie pojawiającym się na skoczniach Bułgarem był Georgi Zharkov. Ma na swoim koncie występy m.in. na Mistrzostwach Świata w Thunder Bay w 1995 roku i w Predazzo 2003 r., Igrzyskach Olimpijskich w Turynie w 2006 r. Startował głównie w Pucharze Kontynentalnym, bez sukcesów, sporadycznie łapiąc się do "30". Najlepszy występ w Pucharze Świata zaliczył w Willingen w 2002 roku, kiedy to uplasował się na 44 pozycji.

Najbardziej obiecującym spośród młodych bułgarskich skoczków jest w tej chwili 17-letni Petar Fartunov. Do tej pory raz udało mu się zakwalifikować do "30" konkursu COC. W Lauscha, w 2005 roku zajął 30 miejsce. Ponadto uplasował się na 23 pozycji w zawodach FIS Cup w Einsiedeln w październiku 2006 roku.

Najważniejszy bułgarski ośrodek skoków narciarskich znajduje się w miejscowości Borovec. Stoi tam posiadająca elektryczne oświetlenie skocznia K-90, której rekordzistą jest wspomniany Vladimir Breitschev (w 1978 roku uzyskał 96,5 metra) oraz obiekty o punktach K: 60, 40 i 15. Swego czasu najważniejszą bułgarską skocznią był obiekt w Pamporowie, który w latach 70-tych gościł zawody w ramach Spartakiady Armii Zaprzyjaźnionych. W 1974 konkurs skoków wygrał tam Tadeusz Pawlusiak.

Australia

Przedstawiciele kraju kangurów także skakali na nartach i kto wie, może jeszcze będą skakać. W 1959 roku powstała skocznia narciarska na Falls Creek. Miała punkt konstrukcyjny usytuowany na 30 metrze. Swego czasu obiekt był areną konkursów o Mistrzostwo Australii. Rekordzistą skoczni został Ernest Vettori senior (uzyskał 31,4 m), ojciec słynnego skoczka austriackiego skaczącego na przełomie lat 80-tych i 90-tych. Dzisiaj skocznia już nie istnieje.

W 1960 roku podczas Igrzysk Olimpijskich w Squaw Halley wystąpił australijski kombinator norweski Hal Nerdal, który zajął 31 miejsce. W 1974 roku na Mistrzostwach Świata w Falun pojawił się Chris Hellerud. Zajął ostatnie 64 miejsce na skoczni normalnej po skokach na 53 i 48 metrów. Przez szereg lat nic się w skokach nie działo na tym Tony Mihelcickontynencie. Jest jednak ktoś, kto podjął się ambitnego zadania wskrzeszenia martwych dziś praktycznie australijskich skoków. Jest nim Tony Mihelcic, słoweński emigrant, który od 1968 roku mieszka w Australii.

Skacze na nartach od szóstego roku życia (zaczynał w Słowenii), w tej chwili jest już weteranem, ale nadal pojawia się na rozmaitych nieoficjalnych zawodach oraz na Mistrzostwach Świata Weteranów, podczas których reprezentuje Australię. Podczas tychże zawodów, w 2005 roku w Villach skoczył na odległość 18 metrów.

Mihelcic postawił sobie w ostatnich latach za cel zaszczepienie skoków na kontynencie australijskim. Pierwszym krokiem miałoby być postawienie w Hoppers Crossing kompleksu trzech małych skoczni pokrytych igielitem o punktach K: 30, 20 i 10 m, na których zaczynaliby swą przygodę ze sportem młodzi adepci skoków z Australii. Projekt czeka już kilka lat na realizację, jednak przeszkodą są problemy finansowe i brak sponsora, który pomógłby w ambitnym przedsięwzięciu. Pozostaje nam tylko życzyć zapaleńcowi z Australii powodzenia i zrealizowania planów.
[strona=7]
Turcja

Baris Demirci to pierwszy w historii skoczek reprezentujący Turcję. Urodził się 13 lutego 1986 roku. Jego ojciec jest Turkiem, matka Francuzką. Mieszka w Courchevel i tam też trenuje w klubie SC Douanes Courchevel. Jego celem są igrzyska w 2010 roku. Na międzynarodowej arenie zadebiutował 7 października 2006 roku podczas Pucharu FIS w Einsiedeln. W swoim debiucie wskoczył od razu do finałowej "30" zajmując ostatecznie 27 miejsce.

Ukraina

Reprezentacja Ukrainy z pewnością należy do grona skokowych outsiderów. Reprezentanci naszych wschodnich sąsiadów reprezentują bardzo niski poziom sportowy. Najlepszym z Ukraińców, który punktował nawet w Pucharze Świata był Vladmir Gływka. W sezonie 1995/96 z jednym punktem na koncie (30 miejsce w Iron Mountain) uplasował się na 94 miejscu w generalce PŚ. Największy sukces odniósł podczas zimowych igrzysk w Nagano, kiedy to w jednym z konkursów zajął 29 pozycję. Zakończył międzynarodową karierę po igrzyskach w Salt Lake, gdzie dwukrotnie plasował się na bardzo odległych miejscach. Podczas kariery zawodniczej mieszkał i trenował w USA, gdzie brał często udział w wewnątrzamerykańskich zawodach. Jako ciekawostkę można podać fakt, iż został rekordzistą skoczni w amerykańskiej miejscowości Berlin, przeskakując punkt konstrukcyjny średniej skoczni aż o 18,5 metra. Na K-82 uzyskał 100,5 metra! Nie doczekał się jednak następców, którzy nawiązaliby do jego wyników. Obecnie Ukrainę reprezentują najczęściej tacy zawodnicy jak: Volodymyr Boschuk, Vitaliy Prokoyuk, Aleksander Lasarovich, ale osiągają bardzo słabe rezultaty. Ukraińcy posiadają dwa znaczące ośrodki skoków narciarskich. Pięć skoczni (od K-10 do K-90) znajduje się w miejscowości Tysovets Skole. W Vorochcie (należącej przed wojną do Polski) znajdują się cztery obiekty (K-20, K-45, K-60, K-90), na największym z nich corocznie rozgrywane są konkursy o Puchar Karpat.
[strona=8]
Rumunia

Rumunia to kraj, w którym skoki uprawia się od dawna, jednak żaden z jej reprezentantów nie osiągnął nigdy rezultatów, które można by określić jako przyzwoite. Rumuni pojawiali się na Igrzyskach Olimpijskich, Mistrzostwach Świata, zawodach Pucharu Świata, Turnieju Czterech Skoczni, ale każdy występ rumuńskiego zawodnika wiązał się z miejscem w samym ogonie konkursowej tabeli. Mało tego, nigdy żaden z rumuńskich skoczków nie punktował nawet w Pucharze Kontynentalnym.

W sezonie 1985/86 dwaj zawodnicy, Lorincz Balint i Atila Arpad Mezei, jako pierwsi reprezentowali Rumunię na TCS, regularnie plasując się na ostatnich miejscach. W 1991 roku w Predazzo na MŚ wystąpił Robert Groszwilhelm, dwukrotnie zamykając stawkę zawodników.

W 1992 roku na Igrzyskach w Altberville zaprezentował się Virgil Neagoe. Na skoczni dużej zajął przedostatnie 58 miejsce, na dużym obiekcie też był przedostatni (57), ale wyprzedził wówczas samego... Espena Bredesena, który dwa sezony później był najlepszym skoczkiem świata. Na kolejny występ Rumuna na wielkiej imprezie trzeba było czekać do 2003 roku. Wówczas na MŚ w Predazzo pojawił się Csaba Magdo, ale rywalizację zakończył dwukrotnie na ostatnim miejscu.

Największa obecnie nadzieja skoków rumuńskich to Andrei Balazs. W 2005 roku w Braunlage zajął 37 miejsce w konkursie Pucharu Kontynentalnego, co stanowi największe jego dokonanie w tym cyklu. Zdobywał też punkty w FIS Cup (najlepsze miejsce to 16 lokata w Einsiedeln w październiku 2006 r.).

Mimo, iż Rumuni nie osiągają zadowalających rezultatów, chętnych do skakania od lat w tym kraju nie brakuje. W tej chwili także trenuje tam spora rzesza juniorów. Najważniejsze ośrodki skoków narciarskich znajdują się w: Predeal, Poiana Brasov, Cecele, Hargita Bai. Jedyna rumuńska duża skocznia stoi w miejscowości Borsa, ma punkt K usytuowany na 110 metrze. Jej rekord wynosi 118 metrów, pochodzi z 1999 roku i należy do Florina Spulbera, który jest aktualnie trenerem reprezentacji Rumunii.

Węgry

Skoki na Węgrzech nigdy nie cieszyły się wielką popularnością, warunki klimatyczne do uprawiania tej dyscypliny sportu są tam nienajlepsze, mimo to od lat 60 - tych Madziarzy pokazują się, z różnym skutkiem, na światowych skoczniach. Najlepszym z nich był niewątpliwie László Gellér. W sezonie 1967/68 zajął 9 miejsce podczas konkursu w Bischofshofen, zamykającego TCS, osiągając największy sukces w historii skoków węgierskich. Poza tym jeszcze kilka razy plasował się w czołowej "30" konkursów austriacko-niemieckiego turnieju.
W latach 80-tych najlepszym z naszych bratanków był László Fischer, który legitymuje się 19 miejscem w Oberstdorfie, w konkursie TCS w 1981 roku oraz 12 pozycją w Lake Placid w 1984 roku w zawodach Pucharu Świata. Rekord Węgier w długości skoku należy do Gabora Gellera i wynosi 139 metrów, ustanowiony został w latach 80-tych.

W ostatnich kilku sezonach na skoczniach w międzynarodowych zawodach pojawiło się trzech skoczków węgierskich. Byli to: Peter Tuczai i Mate Pungor, którzy wobec braku satysfakcjonujących wyników zawiesili już narty na haku oraz Denes Pungor, który próbuje swoich sił w zawodach niskiej rangi. W czerwcu 2006 roku zajął 28 miejsce w konkursie FIS Cup w Bischofshofen. Pojawia się także w konkursach COC, ale tam na ogół zamyka stawkę zawodników.

Pungor trenuje na skoczni w Koszeg. To ostatnia twierdza węgierskich skoków. Znajdują się tam dwa małe obiekty, K-30 i K-10. Skocznie pokryte są igielitem przywiezionym z Bańskiej Bystrzycy. Niegdyś ważnym ośrodkiem była Matrahaza, gdzie stała skocznia 83-metrowa, dziś jednak zotały z niej szczątki. Skocznie istniały również w Budapeszcie (K-70), Galyatető, Gyöngyös, Mátrabányi, Mátrafüred, Miszkolc i Sopran.

Uganda

Dunstan Odeke z Ugandy przyjechał na początku lat 90-tych do Oslo, by podjąć tam studia w Collegu. Przebywając w kolebce światowego narciarstwa zainteresował się skokami. Podjął treningi, zaczął też startować w nieoficjalnych zawodach. Jego rekord życiowy to 50 metrów.

Bibliografia:

www.skisprungschanzen-archiv.de
www.schanzenfotos.de
www.wikipedia.pl
www.skijumpingcentral.com
www.fis-ski.com
www.skokinarciarskie.com
oraz źródła własne

Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (37232) komentarze: (33)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    -

    Równie dobrze mogliby skakać w Kenii, Etiopii czy RPA. Mają tam przecież duże góry. Śnieg by się roztopił, ale mogliby posiać trawę.

  • anonim
    -

    Podaj link do tej strony z chilijskim przedskoczkiem

  • akel początkujący

    sprostowanie do mojego wcześniejszego komentarza :

    tym skoczkiem byl Ugartem Gossens (nie wiem czy dobrze napisalem) można uslyszeć o nim na youtube (jest o nim mowa w pierwszej serii konkursu w sobote)

  • akel początkujący

    coś mi sie przypomina, ale w 1999roku w zakopanem szaranowicz wspominal coś o przedskoczku z Chile tylko czy tam skakal czy nie, nie pamiętam, ale coś poszukam i dam znać

  • anonim
    Outsiderzy w skokach narciarskich

    Zawodnik z Ugandy albo z Australii lub z Hiszpanii- nigdy bym nie powiedział, że oni mają u siebie skocznię, albo choć jednego zawodnika!
    Skoki- taki egzotyczny sport;)))))

  • anonim
    @bartek

    Na konkurencji był plagiat. "Ktoś" ukradł artykuł Adriana i podpisał własnym nazwiskiem.
    Takie życie, a złodzieji pełno dookoła!

  • anonim

    Na drugiej stronie o skokach(wszyscy wiecie o jaką chodzi) pojawił się artykuł o prawie identycznej treści. To skandal! Przecież na dole strony widnieje komunikat "Wszelkie prawa zastrzeżone".

  • anonim

    Oooo, w oustsiderach to czuję się jak ryba w wodzie. Spędzam godziny na przeszukiwaniu internetu, by dogrzebać się do jakichś egzotycznych skoczków.
    Artykuł świetny, tylko brakuje info o Czwykowie, skoczku z Kirgistanu.

  • anonim

    Z tego co pamiętam mniej więcej ok. 2000 roku Dmitrij Ćwikow startował w Turnieju Czterech Skoczni w barwach Kirgistanu. Wygrał nawet kwalifikacje do jednego z konkursów. Chyba podciągnąłby swój kraj w tej niechlubej klasyfikacji, gdyby został zauważony :)

  • gf11pal bywalec
    Brawo !

    Artykuł perełka bez dwóch zdań. Szczerze powiedziawszy największe dzięki składam za wiadomości o Irlandczykach - kiedyś natrafiłem w internecie na filmik ( chyba nawet gdzieś go jeszcze mam na dysku ) podpisany jako skoki młodych adeptów skoków z Irlandii ze skokami dokładnie tych dwóch gości co na zdjęciu, ale nieustannie gryzło mnie z jakiej skoczni pochodzą te filmiki. No teraz już wiem.

    Jeszcze takie małe sprostowanie dotyczące Koszeg. Forumowicz Mestari ma moim zdaniem rację co do pochodzenia igielitu, natomiast w tym roku dobudowano jeszcze rozbieg skoczni K20 bezpośrednio obok K30 - obiekty posiadają wspólny zeskok. Jeżeli ktoś jest zaintersesowany bardziej skokami na Węgrzech gorąco polecam http://www.siugraskoszeg.hu/ bardzo fajny portal, niestety tylko po węgiersku, co jest dość uciążliwe.

    No i jeszcze raz wielkie dzięki za artykuł!

  • anonim

    Wegrzy na skoczni w Koszeg maja igelit przywieziony z austriackiego Mürzzuschlag, nie z Banskiej Bystrzycy!

  • skolim doświadczony
    już jest OK

    pewnie to przypadkowy i chwilowy błąd

  • skolim doświadczony
    bardzo ciekawy artykuł ale...

    mam problem by czytać go dalej
    gdy chcę otworzyc dalszy ciąg przerzuca mnie jedynie na poczatek tej strony, reasumując link do dalszej czesci artykulu nie działa, bardzo prosze o poprawienie błedu :)

  • anonim

    ooo dużo wysiłku musiało kosztować napisanie takiego wspaniałego artykułu... no i przy tym my; kibice możemy się dowiedzieć nowych rzeczy, bo np ja nigdy bym nie pomyślała, że skoki również uprawia się w Australii :) hehe podziwiam autora za ten artykuł, naprawdę bardzo ładny. pozdrawiam

  • jozek_sibek profesor
    Outsiderzy

    Z wymienionych krajów w artykule,w ostatnich ZIO w Turynie,udział w konkursie drużynowym brali tylko Chińczycy.
    Na 16 startujących drużyn,zajęli ostatnie 16 miejsce - 206.1 pkt (do przedostatniej Kanady strata - 70.7 pkt).

    Jeśli chodzi o drużynowe MŚ,to w 2003r Ukraina zajęła ostatnie 13 miejsce(12 miejsce Białoruś.
    Natomiast w ostatnich MŚ w 2005r,na skoczni średniej w Oberstdorfie,Chiny zajmując - 14 miejsce wyprzedziły Włochy(o 22.5 pkt)!!! Stało się tak dlatego,ponieważ Colloredo został zdyskwalifikowany, i drużynie Włoch zaliczono wyniki 3 zawodników.
    Podobna sytuacja była na skoczni dużej.
    Chiny również zajmują 14 miejsce (do 12.Włoch tracą aż
    154.4 pkt, a do 13. Korei - 116.5 pkt).
    Wyprzedzają natomiast drużynę Białorusi (tylko o 4.1 pkt),,dzięki" dyskwalifikacji Chaadaeva.

  • jozek_sibek profesor
    Artykuł

    Sporo pracy kosztowało niniejsze opracowanie.
    Trudno wygrzebać jakieś wiadomości o krajach,które w skokach narciarskich nie znaczą nic lub prawie nic!
    Brawo.

  • Anika profesor

    Jest Puchar Karpat /czyli Carpatia Cup/ można go rozbudować o zawody w krajach ościennych i zorganizować taki mini PK.

  • akont doświadczony

    moze i islandia ma znajomita warunki ze wzgledu na uksztaltwoanie terenu, jednak wydaje mi sie ze tam sa zbyt silne wiatry aby budowanie skoczki na dzien dzisiejszy przynioslo by jakies zwroty kosztów

  • manu_fan weteran

    brawo świetnty artykuł !!!!!, chyba najlepsi są ukraińcy ! szkoda, że chińczyscy przestali skakac bardzo ładnie skakali w pucharach kontynentalnych !

  • banan bywalec

    w gruzji ają 120 ?

    a więc są tam niezłe warunki tylko pewnie kasy brakuje skocznie są nieczynne

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl