PŚ B: Keskinarkaus najlepszy w sprincie

  • 2003-01-23 17:31
W dniu dzisiejszym odbyły się w Klingenthal zawody PŚ B (sprint), które wg pierwotnej wersji miały odbyć się w sobotę w Lauschy. Zwyciężył Mikko Keskinarkaus, pokonując Sverre Rotevatna i Mathieu Martineza. Najlepszy z Polaków, Rafał Kuchta, zajął 49. miejsce.

Zawody zostały przeniesione do Klingenthal, gdyż w turyńskiej Lauschy warunki nie pozwoliły na odpowiednie przygotowanie obiektów i nie gwarantowały sprawnego przeprowadzenia konkursu. Dziś mieliśmy sprint, a więc jedną serię skoków na skoczni Vogtlandschanze o punkcie konstrukcyjnym K80 oraz następnie 7,5 km bieg. Mikko Keskinarkaus już w części skokowej zapewnił sobie bardzo dobrą pozycję wyjściową, zajmując 6. lokatę po tej konkurencji. Najlepszy na niewielkiej skoczni w Klingenthal okazał się Austriak Florian Aichinger. Jednak w walce o najwyższe lokaty liczyć się mogli jeszcze wczorajszy triumfator Kevin Arnould (3. miejsce po skoku), jego rodak Mathieu Martinez (4.) czy też solidny Norweg Sverre Rotevatn (7.). Polacy wystąpili w składzie: Rafał Kuchta, Daniel Bachleda i Jan Mąka i po skokach zajmowali odpowiednio miejsca 62., 38. i 68.
Pod względem samego czasu biegu, najlepszy na trasie był nie kto inny jak słynny Czech Ladislav Rygl. Sympatyczny 'Ladzia' wraca teraz powoli do dawnej formy po długotrwałych kłopotach zdrowotnych. Ma wciąż jeszcze problemy na skoczni (dziś 44. miejsce po serii skoków), jednak biegowo jest już na swoim normalnym poziomie - mimo dalekiej pozycji po pierwszej części konkurencji, znakomity bieg pozwolił mu awansować na 8. miejsce. Jednak walka o zwycięstwo rozegrała się między innymi zawodnikami. Ostatecznie jako pierwszy linię mety minął Keskinarkaus, o 6 sekund wyprzedzając Rotevatna, a o 10 - Martineza. Lider PŚ B, Andrej Jezersek, zdołał po słabym skoku awansować z 33. na 7. pozycję. Wśród Polaków ponownie najlepiej pobiegł Rafał Kuchta, lecz dało mu to ostatecznie tylko 49. miejsce. 59. był Daniel Bachleda, a 68., ostatni, Jan Mąka.

Dzisiejszymi zawodami kombinatorzy zakończyli rywalizację w PŚ B w drugim okresie. Należy jeszcze poczekać na sobotnie zawody PŚ w Sapporo i po nich na podstawie Światowej Listy Rankingowej rozstrzygnie się sprawa awansów i spadków między poszczególnymi cyklami pucharowymi. Teraz przed dwuboistami dwie wielkie imprezy - tych młodszych czekają rozpoczynające się 3 lutego Mistrzostwa Świata Juniorów w narciarstwie klasycznym w Solleftea (SWE), zaś cała szeroka czołówka światowa będzie przygotowywać się do MŚ w Val di Fiemme (początek 18 lutego).

Klingenthal/Vogtland, 23.01.2003
K80/SPRINT 7,5 km

1 Mikko Keskinarkaus FIN 112.0 6 18:21.5 6 00.0
2 Sverre Rotevatn NOR 111.0 7 18:23.9 7 06.4
3 Mathieu Martinez FRA 113.5 4 18:37.9 16 10.4
4 Christoph Eugen AUT 105.0 11 18:12.2 3 18.7
5 Carl Van Loan USA 106.0 10 18:17.1 4 19.6
6 Kevin Arnould FRA 116.0 3 19:08.8 35 31.3
7 Andrej Jezersek SLO 100.0 35 18:05.5 2 32.0
8 Ladislav Rygl CZE 97.5 44 18:00.1 1 36.6
9 Christoph Menz GER 118.5 2 19:31.3 45 43.8
10 Andreas Hurschler SUI 100.5 31 18:21.3 5 45.8
...
49 Rafał Kuchta POL 90.0 62 18:51.4 26 01:57.9
59 Daniel Bachleda POL 98.5 38 20:43.0 59 03:15.5
64 Jan Mąka POL 74.0 68 21:44.3 64 05:54.8
(kolejno: miejsce, imię, nazwisko, kraj, punkty za skok, miejsce po skoku, czas biegu, miejsce za bieg, strata do zwycięzcy)

Jan, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4243) komentarze: (4)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    k`thal

    Gratulacje przede wszystkim dla Mikko i Ladzi Rygla!!! Czech godnie zastępuje Oestvika na trasach biegowych w PŚ B :P No i Sverre tak mimochodem wskoczył na drugą pozycję. Martwią mnie natomiast przede wszystkim pozycje Polaków, zwłaszcza Rafała Kuchty. Nie ma wątpliwości, że trzeba kogoś wysłać do Val di Fiemme, boję się natomiast, że ich z konieczności słaby występ tam będzie argumentem dla panów działaczy, że w kombinację i tak nie opłaca się inwestować :( Inną rzeczą, która mnie niepokoi, to dlaczego nie wystartował Espen. No i co z Tambetem?

  • Espen początkujący
    do munkili

    Wiesz, ja bym ta slabo pozycja sie specjalnie nie przejmowal bo Rafal Kuchta przewaznie spisywal sie lepiej (jak pamietasz byl min.26,28) takze na MS powinno byc pepiej - i nie powinien startowac osamotniony Kuchta ale takze drugi zawodnik. Raczej stawialem na Daniela ale jednak 2 zawodnikiem naszym jest Sliz.
    Martwie sie tylko tym, ze ten upadek Bachledy w tym sezonie moze miec wplyw aktualna jego postawe...Raczej spodziewalem sie wiekszych postepow.

  • anonim
    do Espena o Polakach :)

    Heh, no wiem, że się lepiej spisywał, ale ja się martwię tak globalnie :) Stan polskiej kombinacji bardzo mi leży na sercu :) i jak widzę takie wyniki, to zaczynam mieć coraz większe wątpliwości, czy panowie w związku jeszcze bardziej się na kombinację nie wypną... I tak jestem w szoku, że są tam ludzie (panowie Pochwała, Byrdy), którzy rzeczywiście chcą coś dla kombinacji robić... Ale może rzeczywiście nie ma co rozpaczać na razie. Co do Daniela, to upadek upadkiem, ale on już na wrześniowych MP nie prezentował się jakoś świetlanie. Mam jednak nadzieję, że będzie coraz lepiej!

  • anonim
    Kombinaki

    Daniel kryzys miał już w ubiegłym sezonie, teraz się właśnie powoli z niego wydobywa.. Szkoda, że Rafał zajął tak dalekie miejsce, bo na razie ma największy potencjał biegowy. Do Val di Fiemme powinien pojechać on i Śliż, choć szczerze powiedziawszy z chęcią zobaczyłbym tam też Janusza Zygmuntowicza:)
    Generalnie nie przejmujmy się Val di Fiemme, bo ta impreza nie ma dla naszych większego znaczenia. Trzymajmy raczej kciuki za jak najlepszy występ naszych w Solleftea!
    Asia: Espen nie wystartował do biegu bo dość słabo skoczył, zaś Tambet wycofał się na trasie. Co do Ladzi, to oczywiście też bardzo cieszę się, z jego dyspozycji na trasie. Miejmy nadzieję, że do Val di Fiemme polepszy się co nieco jego forma na skoczni.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl