Apoloniusz Tajner w wywiadzie
- Jak prezentuje się Adam podczas treningów po przerwie wiosennej - pytamy Apoloniusza Tajnera, trenera reprezentacji.
- Normalnie. Adam jest w dobrej formie psychicznej i fizycznej. Nasi zawodnicy to zawodowcy i w trakcie przerwy wiedzą jak należy się prowadzić.
- Czy zawodnicy chcą pracować po tak krótkim urlopie?
- Zawsze chcą pracować po przerwie wiosennej. Zresztą przez cały czas zawodnicy nie tracili kontaktu ze sportem i teraz fizycznie prezentują się naprawdę dobrze. Trenują ciężko i nie mogą doczekać się prawdziwego skakania.
- Oddaliście już pierwsze skoki na igelicie. Jak prezentował się Adam?
- Mamy za sobą trzy treningi ze skokami. Na razie na obiekcie K-65, ale od jutra przenosimy się już na skocznię K-85. Zawodnicy oddali po 20 skoków. Adam popełnia błędy, ale na początku przygotowań to jest normalne. Jednak kilka jego skoków to była klasa mistrzowska.
- Dlaczego Małysz nie wystartuje w letniej Grand Prix?
- Adam będzie tym razem przygotowywany tokiem indywidualnym. W ostatnich trzech ciężkich sezonach Małysz skakał wszędzie, gdzie się tylko dało. Niczego nie odpuszczał i w końcu zmęczenie dało znać o sobie. Ustaliliśmy wspólnie, że ten okres poświęcimy na treningi. Adam ma być w odpowiedniej formie w sezonie zimowym. Zresztą przygotowania mamy opracowane w systemie trzyletnim, gdyż myślimy już o igrzyskach olimpijskich w Turynie.
- Indywidualnie prowadzony będzie także Robert Mateja. Czy to oznacza, że jest zawodnikiem numer dwa w kadrze?
- Nie. Robert ma możliwości, żeby skakać na bardzo wysokim poziomie. Choć na pewno nie jest to taki zawodnik jak Adam. Mateja ma 29 lat i liczę, że u schyłku kariery będzie miał jeszcze udany dla siebie sezon.
- A młodzież?
- Nasi młodzi zawodnicy też powinni spisywać się lepiej niż w poprzednim sezonie. Chociaż uważam, że optymalny wiek dla skoczka to 23-28 lat. Adam jest w środku tego wieku.
- Jak pan ocenia zatrudnienie do pracy z juniorami i kadrą B Heinza Kuttina?
- Kuttina znam już długo, ale na razie nie będę go oceniał. Na to przyjdzie czas, kiedy zobaczę jak pracuje z zawodnikami i jak będzie układała się nasza współpraca. Liczę, że nam podsunie jakieś nowinki sprzętowe oraz nowinki z treningu Austriaków.
- A jak wygląda sprawa ze sprzętem?
- Tutaj nigdy nie było problemów i podobnie będzie teraz. Nasi zawodnicy będą skakać na nartach Elana, z wyjątkiem Roberta, który powrócił do Fischera. Kombinezony w dlaszym ciągu będzie nam szyć Meininger.
- Podobają się pan zmiany w rozgrywaniu Pucharu Świata?
- Nie będę już miał możliwości sprawdzać wielu zawodników w zawodach, gdyż mamy tylko trzy miejsca. Zresztą te zmiany miały na celu zmniejszenie liczby uczestników w kwalifikacjach. Większą rangę będzie miał z kolei Puchar Kontynentalny, a i poziom będzie lepszy. Już nikt nie będzie go odpuszczał. Przecież pięciu najlepszych zawodników Pucharu Kontynentalnego po każdym etapie, który będzie liczył od czterech do ośmiu zawodów, będzie mogło wystartować w Pucharze Świata.
- W prasie pojawiają się negatywne artykuły na temat małżeństwa Adama. Czy to może mieć negatywny wpływ na jego kondycję psychiczną?
- Sądzę, że nie. To jest naprawdę przykładne i kochające się małżeństwo. Adam chętnie wyjeżdża na zawody i jeszcze chętniej wraca do Izy. Dzięki niej ma więcej spokoju w życiu.
- Dziękuję za rozmowę.
autor: tad, źródło: DB weź udział w dyskusji: 3