Wolfgang Loitzl: "Moim celem był medal"
Wolfgang Loitzl jest pierwszym austriackim skoczkiem od 18 lat, który został Mistrzem Świata na skoczni normalnej. Wcześniej tytuł ten zdobył Heinz Kuttin w 1991 roku.
Dzisiejeszy konkurs na skoczni normalnej miał dla Austiraków dramatyczny przebieg. Swojego skoku w drugiej serii nie ustał Thomas Morgenstern, który ostatecznie zakończył zawody na ósmej pozycji.
"Z całą pewnością Morgi zasłużył na medal. Jest mi przykro, że mu się nie udało" - skomentował Loitzl występ swojego kolegi.
Wolfgang do tego sezonu nie odniósł żadnego indywidualnego sukcesu. Na swoim koncie ma kilka medali w zawodach drużynowych.
"Już przed sezonem wyznaczyłem sobie cel, aby na normalnej skoczni zdobyć medal" - powiedział Loitzl po konkursie w Libercu.
Swojej radości nie krył Alexander Pointner. "Dzisiejszy konkurs kosztował mnie pięć lat życia. Tytuł mistrzowski znaczy dla mnie bardzo wiele, łzy same płyną. Chciałbym moim chłopcom podziękować, że mogłem z nimi być w tych wszystkich momentach" - mówił wzruszony Pointner.
Oczekiwania wobec austriackich skoczków były ogromne. "Cieszę się, że udało nam się zdobyć złoty i srebrny medal" - mówił trener. "Dla Morgensterna celem były Mistrzostwa, jednak miał ogromnego pecha" - ocenił ze łzami w oczach szkoleniowiec.
Na trzecim miejscu zakończył zawody Simon Ammann. "Nie oddałem tutaj dobrych skoków. Spóźniłem się z wybiciem w jednym i drugim. Jak Harri Olli zepsuł swój skok wiedziałem, że wskoczę na podium" - powiedział Szwajcar. "Ten rezultat mnie zadowala. Morgenstern nie ustał swojego skoku, Jacobsen oraz Olli nie trafili na dobre warunki. Skoki narciarskie mają to do siebie, że w stresie niewiele można zrobić i łatwo popełnić błąd" - dodał Ammann.