Pokonkursowe wypowiedzi
Powiedzieli po konkursie:
Adam Małysz:
- Żadnej presji, wszystko było na luzie. Wiem, że oczekiwania kibiców są coraz większe. To jednak dopiero przygotowania do sezonu. Nawet gdybym był tutaj piętnasty, to nie oznacza, że skakałbym źle w zimie.
Jan Ciapała
- Nie planowałem zamachu na podium. Liczyłem na miejsce około dziesiątego. Na treningach szło mi dobrze, lecz reprezentanci mnie przeskakiwali. Najdalej skoczyłem 95 metrów, ale z upadkiem. Odniosłem w niedzielę największy sukces w moim życiu.
Apoloniusz Tajner
- Sprawdzian był ciekawy, warunki do skakania trudne, bo na skoczni powiewało z różnych stron. Widać ożywienie w naszych skokach, cieszy dobra postawa młodzieży - Jana Ciapały, Wojtka Tajnera, widać, że będą naciskać kadrowiczów. Teraz skoczkowie jadą do domów, przez tydzień będą ćwiczyć indywidualnie. 28 czerwca wyjedziemy na kolejne zgrupowanie do Ramsau. Na pierwsze konkursy o Puchar Kontynentalny w Velenje pojedzie wcześniej wyznaczona czwórka: Bachleda, Pochwała, T. Tajner i Sobczyk.
Marcin Bachleda
- Nie zadowala mnie bycie numerem dwa w Polsce. Chcę walczyć z najlepszymi na świecie. W minionym sezonie przekonałem się, że potrafię dobrze skakać, byłem już bardzo blisko czołowej dziesiątki. Teraz trzeba iść naprzód.