Koniec problemów z prędkościami na rozbiegu! (Prima aprilis)
Już kilka tygodni temu sygnalizowaliśmy, że FIS przymierza się do zmian w przepisach, mających na celu wyeliminowanie problemu optymalnego ustawienia rozbiegu. Nikt nie spodziewał się jednak, że szykuje się prawdziwa rewolucja.
"Jesteśmy już zmęczeni ciągłą krytyką za zbyt duże lub zbyt małe prędkości na rozbiegu. Różnice pomiędzy prędkościami poszczególnych skoczków sięgały często nawet 2-3 km/h. Dopasować więc belkę startową jest nam niezwykle trudno. Tak dłużej być nie może" - tłumaczy Wolfgang Henner z Międzynarodowej Federacji Narciarskiej.
"Podczas tegorocznego letniego Turnieju Czterech Narodów (Courchevel-Hinterzarten-Pragelato-Einsiedeln) wypróbujemy zupełnie innowacyjny system ruchomych torów najazdowych. To nie skoczek będzie jechał po rozbiegu, ale rozbieg razem ze skoczkiem!" - odkrywa karty dyrektor ds. innowacji w Pucharze Świata.
"Jury będzie miało możliwość ustawienia prędkości najazdu z dokładnością do 0,1 km/h. Od tej pory wszystko będzie zależało tylko od siły wybicia i techniki lotu. Każdy skoczek będzie miał identyczną prędkość!" - dodaje Henner.
Pierwsze testy nowego systemu zostały już przeprowadzone w miniony weekend na skoczni w norweskim Trondheim.
"Drużyny skorzystają na tym podwójnie, ponieważ smarowacze nart staną się praktycznie zbędni, co przyniesie za sobą oczywiste oszczędności finansowe dla każdego zespołu" - kończy członek FIS.
Cały projekt innowacyjnych torów ma zrealizować firma Macher Electronics, która ma za sobą bogate doświadczenie przede wszystkim w zakresie budowy renomowanych bieżni do fitnessu.
autor: Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 68