David Zauner – nowa gwiazda austriackich skoków?
Kim jest zawodnik, który niedługo może stać się ważną postacią w austriackiej reprezentacji? Zauner urodził się 9 kwietnia 1985 roku w miejscowości Leoben. Jako 11-latek rozpoczął treningi w sekcji kombinacji norweskiej klubu WSV Eisenerz. Pierwsze poważne międzynarodowe starty Zaunera przypadają na sezon 2001/02. David zaczął wówczas pojawiać się w Pucharze Świata B, nie zanotował jednak większych osiągnięć. Pierwszy duży sukces to srebrny medal w sprincie na MŚ w Solleftea w 2003 roku. Rok później podczas tej samej imprezy w Stryn wywalczył dwa brązowe krążki, indywidualnie i drużynowo.
Przez kolejne sezony startował z większym lub mniejszym powodzeniem w Pucharze Świata B, sporadycznie pojawiając się w zawodach "pierwszej ligi". Przełomowy w jego karierze okazał się sezon 2007/08. Na samym początku zwyciężył w pięciu konkursach PŚB, co pozwoliło mu na stałe dostać się do elity kombinatorów i odtąd stał się etatowym uczestnikiem konkursów Pucharu Świata. Problemem Zaunera była jednak ogromna dysproporcja między tym jak radził sobie na skoczni a jego umiejętnościami biegowymi. W konkursach skoków nokautował swoich rywali, przeskakiwał skocznie, skakał rewelacyjnie w każdych warunkach, by w drugiej części rywalizacji, po bardzo słabym biegu przesunąć się w końcowej klasyfikacji o kilkanaście pozycji w dół. Dla przykładu, w sezonie 2007/08 w 14 startach aż 9 razy wygrał konkurencję skoków, natomiast raz tylko zdołał uplasować się w czołowej "10" klasyfikacji końcowej konkursu Pucharu Świata - znalazł się na 10 pozycji w Libercu.
Mimo tego stanu rzeczy Zauner jeszcze przed rokiem w wywiadzie dla portalu kombinacjanorweska.pl zapewniał, że absolutnie nie myśli o zmianie dyscypliny:
"Zawsze wzorowałem się na Mario Stecherze. Mario pochodzi z Eisenerz i jest u nas bohaterem, wielu młodych chce iść w jego ślady i dlatego zaczyna trenować kombinację. Kiedy miałem 16 lat zgłosili się do mnie trenerzy od skoków z propozycją przejścia do ich drużyny, ale odmówiłem. Nigdy nie chciałem zostać skoczkiem, atmosfera w kombinacji jest dużo lepsza niż w skokach. My jesteśmy prawdziwą drużyną! Czasem brałem udział w zawodach skokowych, startowałem w Mistrzostwach Austrii, zajmowałem dobre miejsca. Ale nigdy nie myślałem, żeby zostać skoczkiem..."
Mimo bardzo intensywnych treningów i prób poprawy formy biegowej kolejny sezon w wykonaniu Zaunera wyglądał podobnie - kapitalne występy na skoczni i marna postawa na trasach biegowych. Najlepszy występ w całym sezonie zaliczył w Oberhofie i była to dopiero 14 pozycja. Po zakończonym sezonie 2008/09 Zauner podjął ostatecznie trudną dla siebie decyzję, postanowił zawiesić narty biegowe na przysłowiowy hak i zostać skoczkiem specjalistą.
- Myślałem o tym całymi tygodniami i rozmawiałem na ten temat z wieloma ludźmi - wyznaje Zauner w rozmowie z magazynem Kleineszeitung - Wiele aspektów zachęcało mnie do podjęcia tej decyzji, widziałem też liczne przeciwwskazania.
Duży wpływ na podjęcie tej przełomowej dla Zaunera decyzji miał Toni Innauer, który mocno zachęcał niespełnionego kombinatora do zmiany dyscypliny. Teraz David Zauner swą przydatność do kadry A musi udowodnić podczas sezonu letniego w przeciwnym razie zostanie zdegradowany do kadry B. Austriak jest jednak pełen optymizmu przed czekającym go wyzwaniem i zapowiada nawet odważnie, że zamierza wskoczyć do czwórki najlepszych skoczków swojego kraju, która na igrzyskach w Vancouver walczyć będzie o medal w konkursie drużynowym:
-Loitzl, Morgenstern i Schlierenzauer są poza wszelkim zasięgiem. Zamierzam jednak walczyć o miejsce numer cztery w kadrze i sądzę, że nie jestem bez szans. - twierdzi odważnie Zauner.
Czy David Zauner ma szanse dołączyć do światowej czołówki skoczków narciarskich? Trudno dziś jednoznacznie wyrokować, należy jednak przywołać przykład Lars Bystoela, który również swego czasu bardzo późno porzucił kombinację dla skoków, a dziś może się pochwalić złotym medalem olimpijskim.
Niesamowity skok Davida Zaunera na 148 metrów w Klingenthal podczas Pucharu Świata w lutym 2009 roku
autor: Adrian Dworakowski, źródło: Kleineszeitung + inf. własne weź udział w dyskusji: 45