Łukasz Kruczek: "Walczyć będą wszyscy"
W dzisiejszym konkursie drużynowym na starcie pojawi się aż 14 drużyn. Trudne zadanie stoi więc przed polskim zespołem. Nasz kraj w konkursie reprezentować będą Adam Małysz, Kamil Stoch, Marcin Bachleda i Maciek Kot.
"Wybór był prosty. Wystawiłem zawodników, którzy w kwalifikacjach spisali się najlepiej - do skoczków, którzy wystąpią w konkursie indywidualnym, dołączyłem Maćka Kota, któremu do zakwalifikowania się zabrakło najmniej" - tłumaczy swój wybór Łukasz Kruczek. Trener reprezentacji liczy na dobre skoki wszystkich swoich podopiecznych.
"W tej chwili najstabilniej w drużynie skacze Kamil Stoch. Niedawno miał dołek, teraz wraca do formy. Jego skoki nie są jeszcze bardzo dobre, ale widać że chwilami niewiele mu już do czołówki brakuje. Jego mankamentem jest w tej chwili wybicie. Odbija się troszkę za bardzo do przodu, przez to jest mniej aktywny w locie. Ale jeśli odbicie dobrze mu wyjdzie, wykorzystuje maksymalnie jego moc. W trakcie ostatnich treningów zaczął nagle skakać 10 metrów dalej niż poprzednio. Mam nadzieję że wkrótce jego skoki się ustabilizują i Kamil zacznie nawiązywać walkę z najlepszymi" - mówi Kruczek.
Trener Polaków wytypował również drużyny, które dziś powinny liczyć się w walce o podium: "Zobaczymy, jaka będzie pogoda, bo wiatr dziś może namieszać. Ten współczynnik który wprowadzono, nie niweluje do końca różnic w warunkach, choć w tej chwili, po pierwszych doświadczeniach oceniam go pozytywnie. Na pewno tradycyjnie mocni sa Austriacy. Przyzwoicie skakali w kwalifikacjach też Słoweńcy - może dziś błysną?. W innych drużynach jest po dwóch zawodników lepszych i gorszych. Liczyć mogą się też Niemcy - w końcu są u siebie. Ale walczyć na pewno będą wszyscy" - kończy trener polskiej kadry.
autor: Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 14