Polacy o swych skokach w Pucharze Solidarności
Wrzesień należy do Marcina Bachledy, który znów zwyciężył, tym razem w Pucharze Solidarności w Zakopanem. Tuż za nim uplasowali się bracia Miętusowie. Polscy skoczkowie byli zadowoleni ze swojego występu w sobotę. Swymi myślami wybiegają już jednak ku zimowemu sezonowi.
„Od wczoraj mamy zgrupowanie w Zakopanem, w piątek odbyliśmy dwa treningi na Wielkiej Krokwi, dzisiejsze zawody też traktowaliśmy treningowo. Myślę, że oddałem pozytywne skoki, z wszystkich czterech jestem zadowolony. Zawody stały na dobrym poziomie, warunki też były niezłe. Jeszcze nie ustaliliśmy składu na Klingenthal, jeśli pojadę, postaram się walczyć. Obecna forma coraz bardziej mnie podbudowuje, potrafię oddawać dobre skoki w zawodach, a nie tylko na treningach. Czas pokaże, ale myślę, że zimą będzie dobrze” – optymistycznie skomentował Marcin Bachleda.
„Skoki były niezłe, podobnie jak na treningu. Chciałem oczywiście jeszcze trochę lepiej. Cóż, dziś brat mnie pobił…” – nie mógł odżałować Krzysztof Miętus.
„Super skoki! W pierwszej serii trochę nie wyszło, ale za to w drugiej próbie było o niebo lepiej. Czy będę w kadrze A? Sam nie wiem, to nie zależy ode mnie” – powiedział Grzegorz Miętus.
„Jeszcze muszę dużo popracować nad moimi skokami. Jestem raczej zadowolony ze skoków. Były w miarę udane, ale lepsze niż wczoraj na treningu. Może zrewanżuję się na Mistrzostwach Polski” – mówił Kamil Stoch.
autor: Alicja Kosman, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 17