FIS zabierze najlepszym i nagrodzi słabszych
Nowy system premii dla zawodników Pucharu Świata w skokach narciarskich został już oficjalnie zatwierdzony przez FIS i będzie obowiązywał w nadchodzącym sezonie zimowym.
Walter Hofer uznał, że nie tylko najlepsi skoczkowie konkursów Pucharu Świata powinni otrzymywać premie pieniężne za swoje występy, ale nagradzana powinna być cała "30" zawodników, którzy awansują do serii finałowej zawodów.
Oczywiście, takie posunięcie wymagałoby istotnego zwiększenia puli pieniężnych, przeznaczonych dla najlepszych skoczków każdego konkursu Pucharu Świata, a na to FIS-u po prostu nie stać. Międzynarodowa Federacja Narciarska wpadła zatem na pomysł, iż nagrody pieniężne dla zawodników, którzy zajmą lokaty 20-30 zostaną wypłacone kosztem niższych premii dla najlepszych.
Od zbliżającego się sezonu zawodnik będzie otrzymywał za każdy punkt w Pucharze Świata 100 franków szwajcarskich (około 66 euro). Zwycięzca konkursu otrzyma 10 000 franków, a więc, bagatela, trzy razy mniej niż w ubiegłym roku!
Pełna pula pieniędzy w konkursie PŚ wzrośnie, jednak bardzo niewiele - z 70 000 na 71 800 franków.
To kontrowersyjne posunięcie FIS z pewnością będzie miało zwolenników jak i przeciwników. Biorąc jednak pod uwagę i tak bardzo niskie zarobki skoczków w porównaniu z innymi sportowcami, dodatkowe zmniejszenie premii nie wpłynie korzystnie na prestiż tej dyscypliny...