Polska niczym Austria
Dzięki dobrej postawie polskich skoczków w Letniej Grand Prix oraz podium Marcina Bachledy w Letnim Pucharze Kontynentalnym, w pierwszych zawodach Pucharu Świata będziemy mogli wystawić aż po sześciu reprezentantów.
Tyle samo mogą wystawić Austriacy, uznawani za najsilniejszą drużynę na świecie. Po sześciu skoczków wystawią również Japończycy oraz Niemcy.
O jednego zawodnika więcej - bo aż siedmiu skoczków - będzie mógł wystawić Mika Kojonkoski.
Zaledwie czterech skoczków przysługiwać będzie Finom, Słoweńcom, Rosjanom, Szwajcarii, Francji oraz Czechom.
Mniej różowo wygląda sytuacja naszego kraju w Pucharze Kontynentalnym. Mimo starań o powiększenie kwoty startowej, na początku nadchodzacej zimy będziemy mogli wysłać jedynie po czterech reprezentantów na każde zawody. Dla porównania - aż ośmiu skoczków wystawią Austriacy, Niemcy czy Norwegowie, a po siedmiu Słoweńcy i Czesi.
Inauguracyjne zawody Pucharu Świata już 27 listopada, w fińskim Kuusamo. Puchar Kontynentalny ruszy 8 grudnia, w Rovaniemi.