Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Polacy o swoich występach w Rovaniemi

Polacy startujący w zawodach Pucharu Kontynentalnego są właśnie w drodze z Finlandii do Norwegii. Podczas oczekiwania na lot do Oslo opowiedzieli o swoich ostatnich występach i planach na ten sezon - informuje internetowy serwis PZN.


Stefan Hula był naszym najlepszym zawodnikiem w Rovaniemi. -Ogólnie jestem zadowolony ze swojej formy, bo we wtorkowych zawodach było dobrze i na treningach też. Nie wiem, dlaczego w środę nic mi nie wychodziło. Chyba po prostu miałem zły dzień. Moja pozycja dojazdowa nie była dobra, dlatego skoki były gorsze- mówi Hula. -Z moją kostką nie ma już problemów, ale wciąż staram się uważać, aby jej sobie nie naciągnąć. Latem dość długi okres nie trenowałem i męczyłem się, aby to dobrze wyleczyć. Mam nadzieję, że zimą nie będzie to miało większego wpływu, chociaż na pewno wszystkie przygotowania nie przebiegły tak sprawnie jak wcześniej. W tym roku w końcu udało mi się znaleźć sponsora. Jest nim firma Hańderek Zakłady Mięsne z Buczkowic. Bardzo się cieszę z tego powodu i mam nadzieję, że współpraca będzie się dobrze układać. Jeśli moje skoki będą dobre, to liczę, że trener Kruczek sięgnie po mnie, bardzo bym tego chciał.

W obu konkursach punktował też Dawid Kubacki, ale swój występ ocenia dość surowo. -Moje występy w Rovaniemi na pewno nie były udane. Liczyłem na dużo więcej. Niestety, tak się potoczyło, że nie udało mi się skoczyć tak dobrze, jak przewidywałem. W następnych zawodach postaram się powalczyć o jak najlepsze pozycje. Moim celem w tym sezonie są wysokie miejsca w Pucharze Kontynentalnym i pierwsza trzydziestka Pucharu Świata. Tegoroczne przygotowania do sezonu zimowego były podobne do poprzednich. Powołanie do kadry A bardzo by mnie ucieszyło, ale jedyny wpływ, jaki na to mam, to dobrze skakać.

-Pierwszy występ nie był najgorszy, byłem 19. Drugi mi trochę nie wyszedł. Chyba jeszcze mam za mało oddanych skoków na śniegu, żeby forma była stabilna- uważa Grzegorz Miętus. -Świadomość, że brat Krzysiek dobrze skacze mobilizuje. Oczywiście nie będę teraz skakać tylko po to, by mu dorównać. Muszę robić swoje. Ale cieszę się bardzo, że jest w wysokiej formie. W tym sezonie chcę jak najlepiej skakać, a jak będzie, zobaczymy.

Rafał Śliż wystąpił tylko we wtorek, w środę zastąpił go Maciej Kot. -Dość często ostatnio zdarza mi się, że po wyjściu z progu narta obija mi się o drugą i wtedy skok nie wychodzi. Właśnie tak było we wtorkowym konkursie. Będę próbował to zwalczyć, musze po prostu prowadzić narty bardziej równolegle- sądzi Śliż. -Na treningach skaczę dość równo, więc jestem raczej zadowolony z mojej formy. Lubię skocznię w Rovaniemi i dobrze mi się tam skacze.

Więcej informacji na www.pzn.pl