Anders Bardal walczy do końca
Dziesiąty zawodnik ubiegłorocznego Pucharu Świata - Anders Bardal, który był jednym z mocniejszych punktów drużyny Kojonkoskiego, w tym sezonie radzi sobie znacznie gorzej. Norweg jednak nie poddaje się i zapowiada, że będzie walczył do końca o miejsce na igrzyskach olimpijskich w Vancouver.
Skoczek, którego w tym sezonie mogliśmy oglądać tylko podczas jednych zawodów w Lillehammer nie zdołał nawet uzyskać pucharowych punktów (był 41).
"Czuję się trochę niepewnie, ale wierzę, że dzięki mojej ciężkiej pracy odzyskam upragnioną formę i dostanę możliwość startu na olimpiadzie. Marzenie o złocie motywuje mnie do treningów" - powiedział zawodnik w rozmowie z NRK.
"Zdaję sobie sprawę z tego, że do igrzysk pozostało niewiele dni, ale staram się o tym teraz nie myśleć. Wmawiam sobie, że zdążę i uda mi się odzyskać dyspozycję. W skokach wszystko jest możliwe, a forma potrafi przyjść z dnia na dzień" - dodał Bardal.
Mika Kojonkoski nie skreślił szans Bardala na wyjazd do Kanady.
"Anders znalazł w sobie determinację i chce jak najszybciej wrócić do pierwszego składu. Jeśli chodzi o powołania na olimpiadę na pewno weźmiemy pod uwagę wszystkich zawodników, którzy prezentować będą dobrą dyspozycję. Na razie jest jednak za wcześnie, aby cokolwiek przewidywać. Do tej rozmowy możemy wrócić w połowie stycznia" – podsumował szkoleniowiec norweskiej kadry.
autor: Klaudia Feruś, źródło: nrk.no weź udział w dyskusji: 18