Grzegorz Miętus: "Będzie trzeba walczyć"
Niespełna 17-letni Grzegorz Miętus był jedynym polskim skoczkiem, któremu udało się przebrnąć przez kwalifikacje, które odbyły się na dużej skoczni w Willingen.
Najmłodszy członek naszej drużyny uzyskał w swojej próbie 123,5m i zajął 22. lokatę.
"Mój skok w kwalifikacjach był dobry, chociaż jeszcze nie idealny. Trochę spóźniłem odbicie i za bardzo poszedłem do przodu, przez co nie chciało odlecieć" - mówił po kwalifikacjach Grzegorz Miętus.
"Zawsze lepiej, gdy cała drużyna skacze w konkursie, a nie gdy się jest samemu, ale co zrobić. Będzie trzeba walczyć, aby zdobyć jakieś punkty" - kontynuuje 17-latek.
"Na początku kwalifikacji bardzo mocno wiało z tyłu, później, gdy ja skakałem zrobiła się cisza, a pod koniec wiało pod narty. Jury strasznie mieszało z długością najazdu" - ocenia 17-latek.
"Jeśli skoczymy swoje to bez problemu powinniśmy zająć miejsce w czołowej ósemce" - z optymizmem zakończył Grzesiek.
Korespondencja z Willingen, Tadeusz Mieczyński