Austriacy na obozie treningowym

W ubiegłym tygodniu w Faak odbył się specjalny wyjazd treningowy austriackiej ekipy skoczków narciarskich. Zawodnicy i trenerzy wspólnie ćwiczyli, nurkowali oraz uczyli się pracować zespołowo.

Około 40 sportowców i szkoleniowców przebywało od niedzieli do piątku w ośrodku treningowym w Karyntii. W urozmaicony program wyjazdu wpisane były: koszykówka, frisbee, trampolina, siatkówka plażowa, biegi sprinterskie, konkurs na najwyższe skoki z miejsca oraz orzeźwiające kąpiele w pobliskim jeziorze. Nad zdrowiem zawodników czuwali dwaj wykwalifikowani fizjoterapeuci, którzy, na całe szczęście, nie musieli interweniować zbyt często.

Początkowo w planach austriackiej ekipy była nauka jazdy na nartach wodnych, która miała imitować uczucie lotu na skoczni. Prowadzić miał ją Christian Riavec- jeden z najlepszych specjalistów i nauczycieli w tej dziedzinie sportu. Niestety, stosunkowo pochmurna pogoda oraz niska temperatura wody w jeziorze uniemożliwiła tego typu zajęcia. Zostały one zastąpione skokami na trampolinach.

„Oczywiście, chciałbym brać w nich udział.”- powiedział rozczarowany Martin Koch.

„Nie jest już jednak tak miłe jeżdżenie na nartach wodnych w temperaturze 10 stopni i w lodowatej wodzie. Całe szczęście odwołanie tych zajęć zrekompensowały nam trochę skoki na trampolinie, które były bardzo przyjemne. Nigdy nie sądziłem, że będę w stanie wykonać podwójne salto!”- dodał zawodnik.

Gregor Schlierenzauer po zakończeniu wyjazdu nie krył zadowolenia.

„Jesteśmy zmęczeni, ale także ogromnie usatysfakcjonowani. Spędziliśmy czas przeznaczony na treningi trochę inaczej i to zaprocentowało. Od strony fizycznej jesteśmy przygotowywani już od dłuższego czasu, ale same skoki zaczęliśmy ćwiczyć dopiero tu. Teraz czeka nas już tylko ciężka praca, związana z przygotowaniami do Letniej Grand Prix i do samego sezonu zimowego.”- powiedział brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich z Vancouver.

David Zauner miał na wyjeździe prócz treningów także inne zajęcia.

„Obecnie przygotowuję się do egzaminów końcowych na celnika. Kiedy chłopaki mieli czas na odpoczynek, ja musiałem się uczyć. Chociaż nauka jest męcząca to mam nadzieję, że za dwa tygodnie zdam i nie będę musiał się tym przejmować. Wtedy to skupię się bezpośrednio na sporcie.”