Hannu Lepistoe: "Poradzimy sobie"
Hannu Lepistoe nie jest zadowolony ze zmian, jakie FIS wprowadził w przepisach dotyczących kształtu nart skoczków. Fiński szkoleniowiec uważa, że te zmiany nie są korzystne dla Adama Małysza, który skakał dotychczas na nartach o lekko zaokrąglonych tyłach.
"Najbardziej zmartwiła nas wiadomość dotycząca kształtu nart. Do tej pory Adam skakał na lekko zaokrąglonych z tyłu, a teraz przepisy tego zabraniają. Szkoda, bo to było coś na czym bazowaliśmy i dało wspaniałe efekty w igrzyskach olimpijskich w Vancouver" - powiedział Lepistoe dla PAP.
"Ta zmiana ma największy wpływ na aerodynamikę. I trzeba zastosować trochę inny trening. Ale poradzimy sobie" - dodał Fin.
Team Małysz pierwsze próby z nowymi nartami ma już za sobą i wyniki są obiecujące.
"Adam nie powinien tracić na długości skoku. Wszystko na razie wygląda całkiem nieźle, ale na tym etapie przygotowań trudno o jakieś szczegółowe analizy" - ostrzega Lepistoe.
O żadnych większych rewolucjach sprzętowych mowy na razie nie ma.
"Wystarczy zmian. Chociaż oczywiście cały czas pracujemy nad wiązaniami czy odpowiednim kombinezonem. Czasami liczą się szczegóły, drobnostki, które decydują o końcowym sukcesie. Radykalnych posunięć jednak nie planujemy" - kończy Hannu Lepistoe.
Już jutro Adam Małysz spotka się z Hannu Lepistoe w Szczyrku, gdzie będzie przygotowywać się do Mistrzostw Polski, zaplanowanych na ten weekend oraz zbliżających się startów w Letniej Grand Prix.