Kojonkoski kończy pracę z Norwegami
Fiński trener norweskich skoczków narciarskich Mika Kojonkoski nie przedłuży kontraktu z Norweskim Związkiem Narciarskim (Norges Ski Forbund). Kontrakt wygasa na koniec sezonu zimowego. To oznacza, że Fin zakończy pracę w tym kraju w marcu przyszłego roku, zaraz po mistrzostwach świata w Oslo.
Kojonkoski otrzymał od NSF propozycję przedłużenia kontraktu do zimowych igrzysk olimpijskich w Soczi 2014, ale jednocześnie został zaproszony przez Fiński Komitet Olimpijski do pracy nad poprawą poziomu sportu w tym kraju. Skorzystał z tej drugiej propozycji.
Znany szkoleniowiec będzie członkiem pięcioosobowej grupy tzw. "supertrenerów", której celem - jak podały fińskie media - jest "deszcz medali" podczas letnich igrzysk olimpijskich w Londynie w 2012 roku i zimowych w Soczi dwa lata później. Finowie zdobyli podczas ostatnich czterech igrzysk, letnich i zimowych zaledwie jeden złoty medal.
"Już podjąłem decyzję. Definitywnie zakończę pracę z NSF w marcu i rozpocznę swoją misję w Finlandii" - powiedział Kojonkoski w środę na łamach norweskich mediów. Potwierdził też, że Fiński Komitet Olimpijski bardzo nalegał, aby pracę ze sportowcami tego kraju rozpoczął już jesienią.
Kojonkoski objął reprezentację Norwegii w 2002 roku. Wydobył kadrę z zapaści i sprawił, że wielu skoczków zaczęło odnosić wielkie sukcesy. Po objęciu przez niego kadry sukcesy zaczęli odnosić tacy skoczkowie jak Roar Ljøkelsøy, Bjørn Einar Romøren, Lars Bystøl, Sigurd Pettersen, Anders Jacobsen czy Anders Bardal. Drugą młodość przeżył też Tommy Ingebrigtsen. W czasie pracy Kojonkoskiego Norwegowie zdobyli m.in. jeden złoty medal olimpijski (Lars Bystøl w 2006 roku) i cztery złote medale mistrzostw świata w lotach narciarskich. Poza tym dwa razy wygrali konkurs Czterech Skoczni (Sigurd Pettersen i Anders Jacobsen).
Ostatnimi laty kadra Norwegii spisywała się jednak coraz słabiej. W marcu tego roku Kojonkoski rozważał już zakończenie pracy w kraju Wikingów, ale ostatecznie postanowił wypełnić kontrakt do końca.