Tom Hilde: "Najważniejsza jest zima"
Tom Hilde to norweska nadzieja na wywalczenie medalu podczas rozgrywanych w lutym Mistrzostwach Świata w narciarstwie klasycznym w Oslo. Ten sympatyczny 23-latek znajduje się w coraz lepszej formie.
Menadżer drużyny norweskich skoczków narciarskich Clas Brede Brathen porównuje młodego zawodnika do utytułowanego fińskiego skoczka - Janne Ahonena. "Tom pracował najciężej ze wszystkich zawodników. Nie chcę powiedzieć, że inni źle przepracowali okres przygotowawczy, ale jego postawa jest po prostu niesamowita. Zachowuje się jak prawdziwy profesjonalista, nie zmarnował żadnej godziny treningu. W wielu aspektach jest naszą norweską odpowiedzią na Janne Ahonena" - powiedział Clas Brede Brathen. Menadżer jest także zadowolony z atmosfery panującej w drużynie przed nadchodzącym sezonem. "Bjoern Einar Romoeren także znacznie poprawił swoje wyniki. Kroki, które podjęliśmy przed nadchodzącym sezonem mają przynieść owoce w zimie" - dodał Brathen.
Pomimo wielu słów uznania Tom Hilde dalej pozostaje skromnym człowiekiem. "To miłe jak Clas Brede Brathen tak mówi. Jednak powinien poczekać z tym przynajmniej 10 lat, popatrzeć na wyniki i wtedy dokonać ponownej oceny" - stwierdził norweski zawodnik.
"Czuję się w tym momencie bardzo dobrze, jednak najważniejsza jest zima. Skoki narciarskie sprawiają mi ogromną radość i mam nadzieję, że podczas sezonu zimowego będę miał powody do radości" - dodał Hilde.
W okresie przygotowawczym zawodnicy odbyli wiele treningów przy wietrze w plecy. Trenerzy są zadowoleni z osiągniętych rezultatów. "Wiele konkursów Pucharu Świata rozgrywanych jest wieczorem, już po zachodzie słońca przy tylnym wietrze. Taki trening ma pomóc zawodnikom podczas zawodów" - powiedział Geir Ole Berdahl po ostatnim treningu na skoczni pokrytej igelitem w Val di Fiemme. Kolejny obóz treningowy odbędzie się już na śniegu.