Simon Ammann: "Adam to dobry człowiek i wielki sportowiec"
Trzecia lokata Simona Ammanna w niedzielnym konkursie indywidualnym w Kuusamo była niespodzianką po słabszych skokach Szwajcara na treningach oraz w zawodach drużynowych. Szwajcarski multimedalista olimpijski jest bardzo zadowolony z takiego początku sezonu.
"Mogłem w spokoju przygotowywać się do sezonu, wiedziałem, że muszę rozsądnie gospodarować swoimi siłami, byłem również pochłonięty wieloma sprawami spoza skoczni. Czasem było mi trudno to wszystko pogodzić, ale cieszę się bardzo, z tak dobrego startu w Kuusamo. Trzecie miejsce dodało mi pewności siebie i wiary w swoją dyspozycję. Latem wiedziałem, że moje skoki są dalekie od ideału, więc po trzech konkursach skupiłem się na solidnym treningu" - opowiada Ammann.
"Ciężko było powiedzieć po oficjalnych treningach i konkursie drużynowym jak ciasno będzie w czołówce konkursu indywidualnego, jak trudno będzie walczyć o podium. Spodziewałem się czołowej "5", ale trzecie miejsce jest dla mnie pewną niespodzianką. Mój drugi skok nie był zbyt dobry, miałem trochę problemów z nartami, ale sama faza lotu była już bardzo dobra, co dało mi niezłą odległość. Skaczę obecnie na starych wiązaniach, jeszcze sprzed Igrzysk w Vancouver. W skokach najważniejsze są umiejętności i ciało" - uważa Szwajcar.
"Adam miał w Kuusamo kilka dobrych skoków treningowych i skacze teraz bardzo równo. Wszyscy przed pierwszym konkursem mają trochę tremy i wiele pytań bez odpowiedzi dotyczących dyspozycji Adam był wczoraj dziewiąty, a to lepsza lokata niż moja tu sprzed roku. Wszystko jest więc jeszcze w jego przypadku możliwe" - dodał 29-letni skoczek.
"Świetnie rywalizuje mi się z Adamem, on był w tej rywalizacji ode mnie wiele razy górą, parę razy ja byłem lepszy. To dobry człowiek i wielki sportowiec. Ma wiele zalet potrzebnych skoczkowi, takich jak spokój, poważne i sumienne podejście do treningów" - zakończył Simon Ammann.
autor: Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 60