Alexander Pointner: "Rodzina jest bardzo ważna"
Alexander Pointner jest najbardziej utytułowanym trenerem skoczków austriackich. Szkoleniowiec obchodzi dzisiaj swoje jubileuszowe, czterdzieste urodziny. Z tej okazji prezentujemy wywiad, jakiego udzielił dla gazety "Kleine Zeitung".
Świętuje Pan w Nowy Rok, swoje 40. urodziny. Czy to oznacza, że jest Pan „dzieckiem szczęścia”?
Alexander Pointner: Kiedy patrzę wstecz na swoje dotychczasowe życie, trzeba docenić to, co do tej pory osiągnąłem. Dla mnie przeszłość była bardzo dobra. W kwestii sportowej moja kariera wygląda naprawdę dobrze. Moja pozycja jako trenera jest wyjątkowa. Muszę to docenić, równocześnie nie tracić gruntu pod nogami. Mimo wszystko myślę, że mogę śmiało powiedzieć - tak; jestem „dzieckiem szczęścia”, które jednak włożyło w to dużo pracy.
Jaką rolę odgrywa w tym pańska rodzina?
Rodzina jest bardzo ważna. I tak samo jak w sporcie, także w rodzinie potrzebne jest szczęście. Jednak potrzeba czasu aby osiągnąć równowagę pomiędzy rodziną a pracą. Mi się udało to osiągnąć.
Czy obawia się pan, że pana zawód w jakiś sposób negatywnie wpłynie na pana rodzinę?
Jeśli długo przebywasz poza domem, czujesz, że najwyższa już pora wrócić do domu. Jak jestem w domu to czuję, że z każdym dniem jestem z nimi coraz bardziej związany. Wybraliśmy taką drogę i jesteśmy jako rodzina szczęśliwi jak nigdy dotąd.
40 lat często formułuje się jako połowę życia. Zastanawia się Pan dzisiaj nieco bardziej nad sprawami śmierci, przemijania?
Nigdy nie myślałem o moim wieku w tych kategoriach. Wiele przeżyłem w tych pierwszych 40 latach mojego życia i jestem szczęśliwy, że nie muszę rozmyślać nad tym, czy cokolwiek w tym czasie przegapiłem. Miałem wiele możliwości i wiele z nich wykorzystałem. Dlatego nie robię żadnych przemyśleń na temat mojego wieku, lecz usiłuję żyć tak, jak w sporcie; tu i teraz. Ale oczywiście może się zdarzyć śmierć w rodzinie i można wtedy bardzo szybko zostać sprowowadzonym z powortem na ziemię i wtedy zaczyna się myśleć nad przebiegającym czasem. Ale co jest jeszcze ważne, że można powiedzieć, że to był piękny czas.
Czy jak patrzy Pan wstecz – chciałby Pan coś zmienić?
Niektóre postanowienia na pewno bym zmienił i bardziej uwzględnił w tym moją rodzinę. Mam na myśli to, że aktualnie wszystko idzie jak najlepiej ale teraz wybrałbym inną drogę. ale kazdy tak ma, ze ciągle się uczy czegoś nowego i postrzega rozne rzeczy z innego punktu widzenia.
Aktualnie jest pan najlepszym trenerem na świecie, ma pan oferty z zagranicy, czy też inne plany?
Czuje się w moim zawodzie tak dobrze jak nigdy dotąd. Tym bardziej, że podwyższyłem poprzeczkę w swojej drużynie. Na pewno będziemy coraz bardziej się rozwijać i poprawiać, ponieważ na poważnie bierzemy nasze obowiązki. Dlatego zmiana w moim przypadku nie wchodzi w grę.
Ostatnie pytanie: Czego panu życzyć?
Mam nadzieję, że moja kariera będzie się rozwijała tak jak dotychczas. Chciałbym nadal odnosić kolejne sukcesy i osiągać dobre wyniki.