Łukasz Kruczek: "Wszystkie skoki Kamila były podobne do siebie"
W poniedziałkowym konkursie w Innsbrucku zobaczymy czterech polskich skoczków. Łukasz Kruczek jest zdania, że Adam Małysz może walczyć o podium, ale także Kamila Stocha stać na miejsce w ścisłej czołówce.
"Drugi skok treningowy Kamila Stocha był trochę słabszy, ale wszystkie dzisiejsze próby były bardzo podobne do siebie. Myślę, że Kamil już teraz walczy o najwyższe lokaty, w końcu miejsca w czołowej "10" to nie są niskie lokaty" - mówił po kwalifikacjach Łukasz Kruczek.
"Adam Małysz w kwalifikacji zajął czwarte miejsce, metrami ustępując tylko Hilde. Myślę, że to nie dużo. Sądzę, że na pewno stać go na walkę w jutrzejszym konkursie, ale wyniki są też zależne od skoków innych zawodników i tego jakie punkty dostanie się, lub zostaną odjęte za wiatr" - uważa polski szkoleniowiec.
"Stefan w kwalifikacjach skoczył już lepiej. Jego skoki treningowe były słabsze, nadal nie może przyjąć optymalnej pozycji dojazdowej. Dawid skoczył dobry pierwszy skok, choć pewnie na papierze tego nie widać (brakowało części zawodników i jego skok na 118,5m początkowo zaliczono Wasiljewowi). Drugi był słabszy, a trzeci znowu trochę lepszy. Faktycznie brakuje jeszcze trochę do dobrych skoków. Zaczynają wychodzić pojedyncze, ale nie ma pełnej stabilizacji" - dodał Kruczek.
"Rafał Śliż w kwalifikacjach popełnił błąd. Jego skoki treningowe były w porządku. W tym skoku z kwalifikacji trochę słabo "zapracował" nogami" - przyznaje trener naszej kadry A.
"To, że aż trzech Polaków skacze pod koniec pierwszej serii może być korzystne o tyle, że jak będą dobre warunki (w przypadku gdyby była loteria) to jest duża szansa, że cała trójka trafi dobrze. Z tym że, tak jak przysłowiowy kij, także i taka sytuacja ma dwa końce..." - zakończył Łukasz Kruczek.