Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: "Krok po kroku"

Dwóch polskich skoczków w pierwszej dziesiątce to wynik niezły. Niestety, dziś w finale wystąpiło właśnie tylko tych dwóch. Łukasz Kruczek z całą pewnością nie będzie mógł uznać tego konkursu za udany. Kamil Stoch był jedynym jego podopiecznym, który wszedł do drugiej serii.


Kamil Stoch po raz czwarty w tym sezonie zameldował się wśród dzisięciu najlepszych skoczków konkursu, zajmując najwyższe tej zimy - siódme miejsce. Po drugim skoku cieszył się bardzo, po konkursie emocje były już stonowane.

"Uśmiech mógłby byc większy, ale człowiek jest już chyba tak zbudowany, że zawsze czuje ten niedosyt. Może nie liczyłem na więcej, ale chciałbym zająć wyższe miejsce" - mówił nasz reprezentant.

Kamil ma pewne drobne uwagi do swych skoków choć ogólnie jest ze swojej postawy zadowolony. "W pierwszym skoku lekko przeciąłem pierwszą fazę lotu, zaraz za progiem. Natomiast drugi - w tych warunkach wietrznych był bardzo dobry. Ogólnie - wszytkie moje trzy dzisiejsze skoki były super" - ocenił Kamil Stoch.

Kamil tego lata nie schodził w ogóle z podium, a jednak na śniegu w tym sezonie nie był jeszcze w pierwszej piątce. Nasz skoczek zauważa różnicę, między skakaniem letnim i zimowym. "Uważam, że żeby dojść do najwyższego poziomu, trzeba swoje przeżyć, wciaż muszę nabrać większego doświadczenia. Myślę, że powoli, krok po kroku i zacznę zajmować takie miejsca, jakie będą wszytkich satysfakcjonować, takie, które będą mi się należały" - stwierdził skoczek z Zębu.

"Wczorajszy konkurs nie poszedł tak, jak sobie tego życzyłem, musiałem o nim zapomnieć i dziś całkowicie od nowa się przygotować, powiedzieć sobie, że dziś jest zupełnie nowy konkurs. Udało mi się to, zrealizowałem swe założenia i osiągnąć dobry wynik. Jutro trzeba podejść tak samo" - zakończył Kamil.