Simon Ammann: "Adam jest dla mnie idolem"
Simon Ammann okazał się dziś najlepszy na skoczni w Lahti. Szwajcar tym samym wygrał 20 konkurs Pucharu Świata w swojej karierze. Podwójny złoty medalista IO w Vancouver przyznaje, że udział w pożegnaniu Adama Małysza w Zakopanem to dla niego prawdziwy zaszczyt.
"Oczywiście, moim celem na końcówkę tego sezonu była co najmniej jedna wygrana, aby mieć na swoim koncie 20 zwycięstw w Pucharze Świata. Bardzo się cieszę, że udało mi się osiągnąć to już tutaj w Lahti. Po Mistrzostwach Świata skaczę bez presji, jest mi znacznie łatwiej. To pomogło mi dzisiaj skakać tu tak dobrze" - mówił po zawodach Ammann.
"Czasem jestem trochę rozczarowanym tym sezonem, ale patrzę na moje występy w nieco szerszej perspektywie. Patrząc na ostatnie dwa lata - wszystko było dla mnie wspaniałe. Niewielu skoczków tyle osiągnęło. To był dla mnie trudny rok, miałem wiele zajęć latem, ale to normalne po sukcesie na Igrzyskach Olimpijskich. Moim głównym celem jest i zawsze będzie bycie dobrym skoczkiem. To źródło mojej motywacji" - zapowiada Szwajcar.
"Mówiłem o zakończeniu kariery już kilka razy, ale ciężko mi odejść od skoków. Nadal jestem młody, dopiero tego lata kończę 30 lat i chcę do podjęcia tej decyzji podejść w pełni profesjonalnie, potrzeba mi trochę dystansu, wakacji. Wtedy zastanowię się nad przyszłością. Skoki w Szwajcarii nie będą zbyt popularne gdy zarówno ja jak i Andreas odejdziemy. Młodzi będą mieli trudne chwile, a to może być dla mnie jeden z powodów, aby kontynuować skakanie. Ważne jest także, aby znaleźć idealny moment do zakończenia kariery" - przekonuje "Simi".
"Myślę, że Adam wybrał idealną chwilę na to, aby zakończyć karierę. Adam jest ogromnie popularny w Polsce i w całej Europie. Wszyscy znamy go, jako zawodnika, który ma niezwykle spokojną naturę, zawsze przestrzega zasad fair play. Jako jego rywal mogę powiedzieć, że był dla mnie idolem, jeśli chodzi o ciężką pracę, jaką był w stanie wykonywać nieprzerwanie przez tyle lat i utrzymywać tak wysoką dyspozycję. Adam ma za sobą dwa udane sezony. Jestem bardzo dumny, że będę mógł wziąć udział w pożegnaniu Adama w Zakopanem, to będzie niesamowite i mam nadzieję, że wielu kibiców przyjdzie mu podziękować. Ja będę tam także jako jego przyjaciel, a to dla mnie ogromny zaszczyt" - zakończył Simon Ammann.
Korespondencja z Lahti, Tadeusz Mieczyński