Kto zapłaci za fuszerkę na skoczni w Wiśle?
Centralny Ośrodek Sportu w Szczyrku domaga się od Hydrobudowy Polska S.A. około 200 tysięcy złotych za straty, jakie poniósł z powodu awarii wyciągu kolejki linowej przy skoczni narciarskiej w Wiśle Malince – informuje Dziennik Zachodni.
- Wystąpiliśmy właśnie do Hydrobudowy o uregulowanie strat, jakie ponosimy tak naprawdę z ich winy - potwierdza Grzegorz Kotowicz, dyrektor COS w Szczyrku.
Krzysztof Woch, rzecznik prasowy Hydrobudowy Polska S.A. nie chce odnieść się do roszczeń COS. - Nie komentujemy w mediach ani przebiegu negocjacji, ani sporów - takie mamy standardy - tłumaczy.
Zaznacza jednak, że podwykonawca Hydrobudowy, który dostarczał kolejkę, firma Elster niejednokrotnie zgłaszała, że zarówno konserwacją, jak i obsługą kolejki zajmowały się osoby bez odpowiednich kwalifikacji i uprawnień.
- Jako Hydrobudowa Polska nie możemy ponosić za to odpowiedzialności - mówi Woch.
Jak informuje Dziennik Zachodni: „technicznie wyciąg w Wiśle Malince jest sprawny od kilku tygodni. Kolejka przeszła wszystkie próby, w takim samym zakresie, jakie mają być przeprowadzone podczas odbioru przez Transportowy Dozór Techniczny. Dlaczego zatem nie funkcjonuje? Konieczne jest zatwierdzenie dokumentacji przez TDT. Dozór przekazał już listę uwag do dokumentacji projektowej. Firma Elster zapewniła Hydrobudowę, że w tym tygodniu uzupełni wymaganą dokumentację.”