Maximilian Mechler zwycięża w Innsbrucku!
Seria I:
Przed momentem zakończyła się pierwsza seria ostatniego konkursu Letniego Grand Prix, rozgrywanego w austriackim Innsbrucku. Stała ona na bardzo wysokim poziomie, było to wiadome już wtedy, gdy skoczyło pierwszych 13 zawodników, ponieważ aż ośmiu z nich zaliczyło odległości powyżej 120 m.
Nie obyło się bez kilku niespodzianek. Formą błysnął nieznany dotąd Kazach - Asan Tachtachunov, który osiągnął bardzo dobrą odległość 124 m. Do serii finałowej zakwalifikował się również Estończyk Jens Salumae oraz Słowak Martin Mesik. Po raz kolejny zadziwił stabilną, dobrą formą Szwajcar Andreas Kuettel, który przy słabej dyspozycji podwójnego mistrza olimpijskiego, Simona Ammanna, wyrasta na lidera drużyny szwajcarskiej. Skok na odległosć 126 m, wykonany w nienagannym stylu, zapewnił mu 9. pozycję w serii.
Zawiedli natomiast m.in Peter Zonta (95 m), Sigurd Pettersen (113,5 m), Tami Kiuru (118,5 m), których skoki nie pozwoliły na wejście do serii finałowej. W słabej formie jest również Martin Schmitt, Janne Ahonen oraz Bjoern Einar Romoeren.
Jedyny Polak w konkursie, Wojciech Skupień, spisał się bardzo dobrze i skokiem na odległośc 126 m uplasował się na 13. pozycji. Przypominamy, że pozostali nasi reprezentanci odpadli już w serii kwalifikacyjnej.
Pięciu zawodników pokonało odległość 130 m. Najdalej skoczył Słoweniec Rok Benkovic - 132 m, niewiele bliżej od niego wylądowali Mechler (131,5 m) i Schwarzenberger (131,5 m), jednak o kolejności pierwszej trójki zadecydował styl wykonania skoku. Pierwsze miejsce zajął Reinhard Schwarzenberger z notą 137,7 pkt, przed Maximilianem Mechlerem (136,2 pkt) i Rokiem Benkovicem (134,6 pkt).
Seria II:
Druga seria konkursu w Innsbrucku to jeszcze dłuższe skoki, niż te, które oglądaliśmy w rundzie pierwszej. Zdecydowanie najdalej poleciał Veli-Matti Lindstroem -135m - bijąc tym samym rekord Svena Hannawalda (134,5m). Już skaczący jako pierwszy Martin Hoellwarth znacznie się poprawił, lądując aż na 128m i długo prowadząc. Bardzo dobry skok oddał także Primoż Peterka - 125,5m było odległością dłuższą aż o 4 metry, jednak nie starczyło to, by zdetronizować Hoellwartha.
Udało się to dopiero Francuzowi - Emanuelowi Chedalowi, który poszybował 127m. Bardzo daleko skoczył Noriaki Kasai - aż 131,5m! Lepsi od Hoellwartha i Chedala byli także Martin Koch, który dzięki skokowi na 129m plasował się za Kasaim oraz Andreas Kofler (128m).
Bardzo dobry występ odnotował Jakub Janda. Czech skacząc na 124,5m i 127m zdołał zając ostatecznie 20 miejsce.
Wysoką dyspozycje potwierdził Andreas Kuettel. Jedyny reprezentant Szwajcarii w zawodach oddał dwa skoki po 126m, dzięki czemu uplasował się na 11 pozycji.
Do ostatniej chwili o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej LGP walczyli Akeseli Kokkonen i Thomas Morgenstern. Ostatecznie lepszy okazał się Austriak, który zwyciężył z przewagą ponad 30-tu punktów.
Wojciech Skupień -w drugiej serii skoczył nieco słabiej i dzięki lotowi na 124m zajął ostatecznie niezłe, 19 miejsce.
Zobacz pełne wyniki serii I...
Zobacz pełne wyniki zawodów...
Zawody Letniego Grand Prix 2003 należą już do historii. Konkurs w Innsbrucku był ostatnim z tego cyklu.
W ogólnej klasyfikacji zwyciężył młody Austriak Thomas Morgernstern (223pkt). To wielkie osiągnięcie tego zawodnika, który przebojem wdarł się do czołówki Pucharu Świata w ostatnim sezonie.
Na drugim miejscu uplasował się młody skoczek z Finlandii, Akseli Kokkonen, a trzecie zajął weteran skoczni, Austriak Martin Hoelwarth.
Zobacz klasyfikacje generalną LGP (indywidualnie)...
Zobacz klasyfikacje generalną LGP (drużynowo)...