Walter Hofer: " Mieliśmy duże szczęście"
Warunki na skoczni Ruka uniemożliwiły dziś skakanie i przeprowadzenie kwalifikacji. Walter Hofer przyznaje, że wiatr nie był wystarczająco stabilny, aby można było mówić o sprawiedliwej rywalizacji.
"Od początku mieliśmy bardzo złe prognozy pogody na dziś. Mieliśmy duże szczęście, że udało nam się przeprowadzić te dwie serie treningowe, aby każdy z zawodników miał szansę zapoznania się z obiektem, to jest bardzo ważne. Nie mogliśmy jednak przeprowadzić tu kwalifikacji, warunki nie były wystarczająco stabilne i równe" - mówił Walter Hofer.
"Musieliśmy zmagać się zarówno ze śniegiem jak i wiatrem, a gdy trzeba czekać trochę dłużej, śnieg zasypuje tory i jest bardzo ciężko skakać. Taki trening nie ma sensu, bo zawodnicy skaczą tylko po to, aby znaleźć się na dole" - przyznaje dyrektor Pucharu Świata.
"Jutro o 11-tej mamy kolejne zebranie kapitanów drużyn, wówczas ustalimy nowy program. Wszystko zależy od prognoz pogody, rano będziemy mieć więcej informacji, dopiero wtedy zapadną decyzje co do terminu kwalifikacji" - zapowiada Hofer.
"W Lillehammer jest co prawda bardzo ciepło, ale kilka godzin temu otrzymałem informację od organizatorów, że wszystko jest tam przygotowane na następny weekend i śniegu nie zabraknie" - zakończył Austriak.