Lotos wspiera skoki narciarskie
Zawarta w czerwcu umowa o wspieraniu PZN pozwoli polskim skoczkom nie tylko na właściwe przygotowanie się do startów w zawodach Pucharu Świata, ale i do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Turynie w 2006 roku. Bardzo ważną częścią umowy jest wyszukanie i wspieranie młodych talentów.
- Adam Małysz musi mieć równie zdolnych następców. Tak, aby obok sukcesów indywidualnych pojawiały się z czasem i sukcesy drużynowe - uważa Paweł Olechnowicz, prezes zarządu Grupy Lotos. - Dlatego nasze wsparcie dla Narodowego Programu Skoków Narciarskich ma charakter długoterminowej inwestycji w najlepszych. Wierzymy, że wkrótce staną na podium obok pana Adama inni polscy skoczkowie - dodaje prezes Olechnowicz.
Rywalizacja ze światowymi potęgami w skokach narciarskich wymaga inwestowania, przede wszystkim w szkolenie utalentowanej młodzieży. Tej w Ustroniu, Wiśle, Brennej, czy w Zakopanem nie brakuje. Niestety klubów nie stać na kupno sprzętu i organizację profesjonalnych szkoleń. Koszty daleko przekraczają możliwości finansowe.
- Grupa Lotos zdecydowała się na wsparcie Narodowego Programu Skoków Narciarskich, bo jesteśmy przekonani, że nie wolno zmarnować zapału wielu młodych ludzi, którzy chcą poświęcić się dla sportu - dodaje prezes Olechnowicz.
Informację podał Marcin Zachowicz, rzecznik prasowy Grupy Lotos SA