Nowi specjaliści w kadrze polskich skoczków
Poszukiwania nowych specjalistów zaczęły się od lipca, tuż po tym jak z kadrą pożegnali się dotychczasowi naukowcy - psycholog dr Jan Blecharz i fizjolog prof. Jerzy Żołądź, którzy uważani byli za ojców sukcesu Adama Małysza. "Na pewno jest mi żal, że doktor i profesor zrezygnowali z współpracy z naszym zespołem. To byli dobrzy specjaliści i zawsze będę ich za takich uważał. Z nowymi specjalistami jeszcze nie miałem większego kontaktu, widziałem ich dotąd dwa razy, więc trudno mi cokolwiek powiedzieć. Jak będzie - pokaże czas" - podzielił się swoimi uwagami Adam Małysz.
Zwolnionych naukowców zastąpi aż 4 nowych współpracowników, będą to: fizjolog prof. Aleksander Tyka, psycholog mgr Maciej Andryszczak, biolog molekularny dr Barbara Frączek oraz fizjoterapeuta Jakub Michalczuk. Dołączą oni do dotychczasowych specjalistów: lekarza reprezentacji Stanisława Ptaka oraz biomechanika Piotra Krężołka. Trener Apoloniusz Tajner ma nadzieję, że nowi pracownicy pomogą nie tylko Adamowi Małyszowi, ale również pozostałym naszym kadrowiczom.
Prof. Aleksander Tyka kieruje Zakładem Fizjologii i Biochemii Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie, posiada tytuł naukowy profesora nadzwyczajnego. Od przyszłego sezonu będzie nowym fizjologiem polskiej kadry skoczków narciarskich. "Co do nowych współpracowników, to profesora Tykę znam ze studiów. Kiedy ja kończyłem, on zaczynał asystenturę. Sposób współpracy proponowany przez profesora Tykę z krakowskiej AWF podobał mi się najbardziej – mówi trener Tajner.
Mgr Maciej Andryszczak na codzień jest pracownikiem Zakładu Psychologii AWF w Katowicach. Ma dopiero 27 lat, pochodzi z Wrocławia, lubi dobrą książkę, film i surfowanie po internecie. Zajmuje się psychologią sportową od około 6 lat, pracował już z innymi znanymi sportowcami, kolarzem Cezarym Zamaną, rajdowcem Tomaszem Kucharem, koszykarzem Kordianem Korytką. Pracę z Adamem Małyszem traktuje jako życiowe wyzwanie i ma świadomość, że na efekty jego pracy będzie czekał cały kraj. Część kadrowiczów poznał już wcześniej, ponieważ Marcin Bachleda oraz Tomasz Pochwała są jego studentami. Jego celem jest aby do Adama Małysza dołączyli inni skoczkowie. W najbliższym czasie ma nadzieję spotkać się ze swoim poprzednikiem, doktorem Janem Blecharzem, gdyż liczy na jego cenne uwagi i wskazówki. Następnie wyrusza z zawodnikami na zgrupowania do Innsbrucku i Predazzo. "To młody i ambitny chłopak, on również został mi polecony" - zachwalał Tajner.
Kolejną nową twarzą w sztabie szkoleniowym jest dr Barbara Frączek, asystent w Katedrze Higieny i Promocji Zdrowia Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie. Barbara Frączek jest z wykształcenia biologiem molekularnym i będzie dbała o odpowiednią dietę naszych skoczków. Apoloniusz Tajner - "Doktor Frączak jest specjalistką od diety i żywienia. Została mi polecona i będzie współpracować z profesorem w kwestiach diety i odżywek"
Trener Apoloniusz Tajner postanowił powołać do swojego składu także fizjoterapeutę Jakuba Michalczuka. Jego zadaniem będzie dbanie o szybszy powrót zawodników do pełnej formy po wysiłkach, jakim poddawani są skoczkowie.
Polski Związek Narciarski przewiduje, że w pierwszym sezonie praca nowych specjalistów będzie miała jedynie charakter konsultacji, natomiast od następnego sezonu, kiedy to Apoloniusz Tajner rozpocznie szkolenie swoich podopiecznych pod kątem Olimpiady Zimowej w 2006 w Turynie ich współpraca będzie bardziej potrzebna. "Do wiosny współpracować będziemy luźno, bo już właściwie kończy się okres przygotowawczy. Jeśli będzie taka potrzeba, zadzwonię, spytam, porozmawiam lub umówię się na kilkudniową konsultację. Taka rzeczywista współpraca zacznie się dopiero od przyszłego roku. Nie chciałem kandydatów z Poznania. Warszawy czy Gdańska, bo to za daleko " – zakończył Apoloniusz Tajner...