Kamil Stoch "Wywalczyłem sobie to miejsce"
Kamil Stoch i Piotr Żyła pierwszy niedzielny konkurs w Bad Mitterndorf z pewnością zaliczą do udanych. Stoch jednoseryjne zmagania zakończył na 6. miejscu, a Żyła był 17.
Kamil Stoch:
- Bardzo jestem zadowolony, w końcu udało nam się skoczyć, bardzo fajnie się latało. Oba skoki były bardzo podobne, natomiast ten drugi był minimalnie lepszy, bo ten pierwszy taki na wyczucie skoczni. W drugim już wiedziałem o co chodzi i robiłem swoje.
- Na górze skoczni mało co słychać, jedynie gdy ktoś skoczy bardzo daleko, wówczas nawet widać reakcję kibiców. Ale przy krótszych skokach to nic nie wiedziałem. O żadnym niedosycie nie ma mowy, uważam, że szóste miejsce jest bardzo dobre i sam sobie je dziś wywalczyłem, nikt mi go nie sprezentował.
- Gdyby to były normalnie po trzy serie w każdym dzisiejszym konkursie, wówczas z pewnością byłoby bardzo ciężko, zwłaszcza tu na mamucie, gdzie napięcie w locie trwa dłużej, nogi się szybciej męczą. Jeśli jednak są tylko po dwa skoki, wówczas nie ma problemu, jest to dla nas prawie jak w przypadku innych konkursów.
- Do drugiego konkursu podchodzę w dobrym humorze i na luzie.
Piotr Żyła:
- Na pewno moje dzisiejsze skoki były lepsze niż na Turnieju, więc jestem zadowolony. Po tych nieudanych startach wreszcie znowu jest lepiej i trzeba dalej robić swoje i cieszyć się skakaniem. Ten skok konkursowy był dobry, chociaż trochę za bardzo do limitu nad bulą mi poleciało. Gdybym to bardziej utrzymał, wówczas potem na dole bym miał więcej wysokości, aby odlecieć.
- Warunki są fajne, wieje w większości pod narty. Dwa konkursy jednego dnia to nie jest problem. W końcu często mamy próbną, kwalifikacje i potem konkurs. Tu mamy próbna-konkurs-konkurs. I tak trzeba przygotowywać się do każdego skoku, a przynajmniej dzień szybciej zleci, a nie tak jak wczoraj. Ale myślę, że dobrze, że wczoraj się nic nie odbyło, bo te warunki były zdecydowanie gorsze.