PŚ w Sapporo: Daiki Ito wygrywa pierwszy raz w karierze!
Reprezentant gospodarzy, Daiki Ito odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata. Na Okurayamie (HS-134) w Sapporo Japończyk oddał dwa dobre stylowo skoki na 134 i 130 metrów i zgromadził łącznie 252,6 punktu.
Drugie miejsce, ze stratą zaledwie 0,1 punktu zajął Anders Bardal. Norweg po pierwszej serii był czwarty (134 metry), ale dzięki świetnej próbie na 135 metrów zdołał awansować na podium. Dzięki zdobytym dziś punktom do klasyfikacji PŚ, Bardal wyprzedził w niej nieobecnego w Japonii Gregora Schlierenzauera. Na trzecim miejscu sklasyfikowano Kamila Stocha, Polak oddał skoki na odległość 130 i 127 metrów, nie skakał jednak przy tak silnym wietrze jak rywale. Również Kamilowi dzisiejsze podium dało awans w klasyfikacji pucharowej, nasz najlepszy skoczek jest ponownie piąty.
Tuż za podium, zaledwie 1,1 punktu za Kamilem Stochem, znalał się Vegard Sklett. Podopieczny Alexandra Stoeckla na półmetku zawodów był dziewiąty, jednak w finale popisał się najdłuższym skokiem całego konkursu - 138,5 metra, czyli zaledwie 1,5 metra bliżej od rekordu skoczni. Piąte miejsce zajął Roman Koudelka, który wykazuje się w tym sezonie niebywałą równością, dziś także był równo - dwukrotnie lądował na 130. metrze. Za Czechem, na 6. pozycji sklasyfikowano Roberta Kranjca (128 i 130 metrów), a siódmy był kolejny z Norwegów Anders Fannemel. Fannemel po pierwszej serii zajmował niespodziewanie 3. miejsce (131 metrów), jego drugi skok był już jednak krótszy (125,5 metra). W dziesiątce nie zabrakło też reprezentantów Niemiec - Richarda Freitaga i Michaela Neumayera. Kolegów z reprezentancji rozdzielił Andreas Kofler, lider klasyfikacji PŚ na półmetku był dopiero 18. po słąbym skoku na 117,5 metra, awans dał mu finałowy skok na 129,5 metra.
Obok Kamil Stocha, w finale oglądaliśmy jeszcze skoki Piotra Żyły i Krzysztofa Miętusa. Żyła zajął 13. lokatę (130,5 i 123,5 metra), a Miętus był 20. (126,5 i 124 metry). Do finału po słabym skoku (105 metrów) nie awansował Maciej Kot, zakopiańczyk trafił jednak na niekorzystne warunki.
Mimo niezbyt optymistycznych prognoz pogody konkurs przebiegał sprawnie, wiatr sprzyjał skoczkom, choć jego siła była bardzo różna, a momentami prędkość przekraczała nawet 2m/s.
Zobacz wyniki po I serii konkursu »
autor: Paweł Guzik, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 182