Martin Schmitt nie składa broni
Mimo słabych wyników w ostatnim sezonie, 34-letni Martin Schmitt nie zamierza się poddać. Niemiecki zawodnik ogłosił, że będzie kontynuował karierę w nadchodzącym sezonie.
"Chociaż ostatni sezon był rozczarowujący i borykałem się z problemami ze ścięgnami w kolanie, nie straciłem motywacji i radości, jakiej dostarczają mi skoki narciarskie. Być może łatwiej byłoby po prostu zrezygnować i rozpocząć nowy etap życia. Ale uważam, że wciąż mam szanse skakać na najwyższym poziomie i postanowiłem podjąć się tego wyzwania, podchodząc do niego z pełną pasją i dyscypliną ", powiedział Schmitt w ogłoszeniu Niemieckiego Związku Narciarskiego.
Martin ostatni raz w zawodach Pucharu Świata startował 1 stycznia, w Garmisch-Partenkirchen. Po obozie treningowym w Whistler zawodnik rozpoczął swój powrót na początku kwietnia od Mistrzostw Kanady, na których w obu konkursach zajął drugie miejsce za Mackenziem Boyd-Clowesem.
Pomimo problemów zdrowotnych i ostatnich słabych wyników, główny trener, Werner Schuster pozostawia drzwi do narodowej kadry otwarte dla doświadczonego zawodnika.
"Martinowi już nie doskwierają bóle, dzięki czemu znów ma szanse skakać na wysokim poziomie. W centrum treningowym w Hinterzarten Martin będzie przygotowywał się indywidualnie, a następnie rozpocznie pracę z doświadczonymi trenerami, takimi jak Stefan Horngacher i Jens Deimel. Jeśli Martin będzie w stanie trenować stale i na odpowiednio wysokim poziomie, nie wykluczam, że będzie miał szanse zasłużyć dobrymi rezultatami na powrót do kadry " - powiedział Schuster.