Robert Kranjec: "Zawsze może być lepiej"
Jeden z bohaterów minionego sezonu, Mistrz Świata w lotach, Robert Kranjec udzielił przed kilkoma dniami krótkiego wywiadu dla serwisu skijumping-slovenia.de. Poniżej prezentujemy jego zapis.
- Kiedy zacząłeś skakać na nartach? Co sprawiło, że zainteresowałeś się tą dyscypliną?
- Zacząłem kiedy miałem 9 lat. Bine Norcic, były słoweński skoczek narciarski był tym, który zainteresował mnie skokami. W tej chwili pracuje on jako trener skoczków w Turcji.
- Co czujesz czujesz przed, podczas i po skoku? Czy w czasie lotu masz wrażenie jakby zatrzymał się czas?
- Przed skokiem staram się skupić maksymalnie na swoim zadaniu. Po skoku - to zależy oczywiście czy skok jest dobry czy zły. Natomiast jeżeli chodzi o sam lot to czas nie zatrzymuje się w odczuciu skoczka, ale ma się wrażenie, że trwa znacznie dłużej niż w rzeczywistości.
- Czy w Twoim odczuciu jest duża różnica między lotami na małych, dużych i mamucich skoczniach?
- Istnieją bardzo duże różnice pomiędzy lataniem na skoczniach różnej wielkości. Im większa skocznia tym większa prędkość na rozbiegu, a co za tym idzie oczywiście dłuższe odległości.
-Jakiego typu skocznie Ty preferujesz? Która z nich jest Twoją ulubioną?
- Moja ulubiona skocznia to Planica, lubię też Vikersund.
- Czy weźmiesz udział w tegorocznej Letniej Grand Prix?
- Tak.
- Jakie są twoje cele na najbliższe lata?
- Mam kilka celów. Zawsze trzeba je sobie wyznaczać. Mój ostatni sezon był dobry, ale ... myślę, że zawsze może być lepiej.
- Jesteś pierwszym słoweńskim Mistrzem Świata w lotach. Jak się czułeś, kiedy wygrałeś te zawody?
- Cóż, czułem wielkie szczęście. Kocham loty narciarskie, to zwycięstwo było ważnym krokiem w mojej karierze.
- Jesteś również pierwszym słoweńskim skoczkiem, który wygrał w Planicy. Czy to było Twoje najważniejsze zwycięstwo?
- Cóż, marzyłem o wygranej w Planicy od dawna. Właściwie od kiedy pierwszy raz przyjechałem do Planicy. Zawsze chciałem zaprezentować się jak najlepiej przed moimi fanami, publicznością słoweńską. Aż w końcu udało się wygrać, jestem naprawdę dumny z tej wygranej.
- Co ma dla Ciebie większe znaczenie, sukcesy drużynowe czy indywidualne?
- Indywidualne zwycięstwo jest czymś wyjątkowym i bardzo dla mnie ważnym. Ale nie twierdzę, że drużynowe sukcesy nic dla mnie nie znaczą. Każda wygrana sprawia, że jestem szczęśliwy.
- Co masz zamiar robić po zakończeniu kariery?
- Nie myślę jeszcze o tym.
- Podczas konkursów w Planicy mogliśmy zobaczyć Twojego psa Ozziego. Czy zabierasz go także na inne zawody? Czy wie o co chodzi w skokach? :)
- Mojego psa można zobaczyć tylko w Planicy. Nie sądzę, żeby wiedział o co w tym wszystkim chodzi, bo moja żona mówi, że zawsze śpi w trakcie zawodów ;)
autor: Adrian Dworakowski, źródło: skijumping-slovenia.de weź udział w dyskusji: 7