Piotr Żyła: "Wierzyłem w zwycięstwo Maćka"
Polska drużyna świetnie zaprezentowała się w sobotnim konkursie indywidualnym LGP w Wiśle-Malince. Bartłomiej Kłusek zajął 13. miejsce, Dawid Kubacki był 15., Piotr Żyła 16., a Krzysztof Biegun 20.
Krzysztof Biegun: Swoje skoki oceniam bardzo pozytywnie. Mój pierwszy skok był rzeczywiście bardzo czysty, ten drugi mógłby być trochę lepszy ale też nie był zły. Mam nadzieję, że stać mnie na więcej. Nie myślałem jeszcze o celach na ten sezon letni, chciałbym startować w tych konkursach Grand Prix oraz Pucharach Kontynentalnych i trzeba walczyć o punkty, jak najwyższe miejsca zdobywać.
Na skoczni w Wiśle czuję się dobrze, jeszcze do niedawna nie lubiłem tego obiektu, ale od dziś już go lubie. Kibice nas nie zawiedli. Warunki na skoczni były takie same dla wszystkich.
Dawid Kubacki: Zdecydowanie niedosyt jest. Ten skok w pierwszej serii był dość mocno spóźniony i nie jestem z niego zadowolony. W drugiej serii było już trochę lepiej, chociaż też nie było do końca mocy na progu. Myślę, jednak, że jest w porządku i trzeba się rozkręcać w miarę trwania sezonu.
Na skoczni były delikatne ruchy powietrza ale prawie niewyczuwalne, także było w miarę sprawiedliwie.
Piotr Żyła: W pierwszym skoku za bardzo wybiłem się do przodu i ciężko było z tego odlecieć. Jak na pierwszy start to było przyzwoicie. W zeszłym roku skoczyłem tutaj 97 metrów tak, że teraz jest postęp.
Warunki na skoczni były dziś bardzo dobre, równe dla wszystkich, czyli super do skakania.
Teraz zamierzam trenować, aby realizować plan, który założyliśmy sobie z trenerem oraz przygotować się do następnych startów. Zamierzam startować we wszystkich konkursach Letniej Grand Prix, a jak będzie to się okaże. Możliwe, że również wystartuję w jakimś konkursie Pucharu Kontynentalnego ale to zależy od mojego samopoczucia.
Wierzyłem w zwycięstwo Maćka, już wczoraj było widać, że stać go na dobre skoki, pokazał to dzisiaj i wygrał.
Korespondencja z Wisły, Tadeusz Mieczyński i Paweł Guzik