Gregor Schlierenzauer: "Chciałbym pobić rekord Nykaenen'a"
W tym roku fani Gregora Schlierenzauera nie mieli wielu okazji, aby oglądać go podczas Letniej Grand Prix. Zawodnik wystartował zaledwie w dwóch konkursach indywidualnych (Hinzenbach i Klingenthal) oraz jednym drużynowym (Hinterzarten). Zainteresowanie kibiców austriacki skoczek wzbudził jednak pismem skierowanym do władz Międzynarodowej Federacji Narciarskiej.
Schlierenzauer wyraził w nim swoje niezadowolenie wobec zmian, jakie w ostatnich latach wprowadzone zostały do regulaminu skoków narciarskich, przede wszystkim tych dotyczących rozmiaru kombinezonów. O krytyce decyzji FIS-u, skoczni w Warszawie i celach na przyszłość, Gregor opowiada w wywiadzie dla skispringen.com.
"Jestem zadowolony, że Międzynarodowa Federacja Narciarska mnie wysłuchała i wzięła moją opinię pod uwagę. Mam też nadzieję, że w przyszłości sportowcy będą mieli więcej do powiedzenia w sprawach, które ich dotyczą" – mówi.
"Wciąż nie podobają mi się jednak zasady dotyczące przyznawania punktów – za belkę startową, za wiatr. Kiedyś zwyciężał zawodnik, który poleciał najdalej. W chwili obecnej, po oddanym skoku, nie tylko kibice, ale i sami skoczkowie niejednokrotnie nie są w stanie określić, na którym miejscu zostaną uplasowani. Nie ma już miejsca na spontaniczny odbiór widowiska, a sport na tym cierpi" – kontynuuje.
Schlierenzauer popiera budowę skoczni narciarskiej na Stadionie Narodowym w Warszawie: "Myślę, że nie jest to zły pomysł. Warto organizować zawody tam, gdzie dobra atmosfera jest gwarantowana".
Skoczek zdradza również swoje sportowe cele na nadchodzące sezony: "Chciałbym pobić rekord Matti’ego Nykänen’a w liczbie zwycięstw w Pucharze Świata. Liczę też na medal Igrzysk Olimpijskich w Soczi".