Łukasz Kruczek: "Nie ma co szukać usprawiedliwień"
Trener Łukasz Kruczek po piątkowym występie polskich skoczków w Kuusamo przyznaje, że zanotowali oni jeden z najgorszych występów w historii.
"Nie ma co szukać usprawiedliwień. To byt bardzo zły występ. Jeden z najgorszych. A do tego nikt tak słabego konkursu nie oczekiwał. Przy takiej dyspozycji, w jakiej znajdują się zawodnicy, można było walczyć o miejsca od szóstego do ósmego" - przyznał Łukasz Kruczek w rozmowie z Eurosport.onet.pl.
"Mamy rzeczywiście przygotowany plan awaryjny. Ale dotyczy on kilku zawodników. To nie jest problem, który dotyczy wszystkich w równym stopniu. Największy - jak widać - jest jednak u Kamila Stocha" - dodał trener Polaków.
"Przed sezonem były duże oczekiwania i trochę duża presja. Wygląda na to, że zawodnicy nie poradzili sobie z tym. Na treningach wszystko funkcjonuje, ale potem brakuje luzu. To jest nasz główny problem. Trzeba jak najszybciej przywrócić radość ze skakania" - uważa Kruczek.
"Żeby zmotywować zawodników do działania, przedstawiłem możliwość zrezygnowania z prowadzenia kadry. Stwierdziłem, że jeśli problemem w tej sytuacji jest ktoś konkretny, to trzeba to rozwiązać" - poinformował Łukasz Kruczek.