Prognozy Dietera Thomy
Sven Hannawald miał poprzedniej zimy udaną drugą część sezonu a Martin Schmitt wróci jeszcze do dawnej formy. Dieter Thoma jest bardzo optymistycznie nastawiony wobec dwóch niemieckich gwiazd.
Martin Schmitt wyleczył kontuzję kolana i trenował już bez problemów. Dla Thoma kontuzja nie jest jedynym powodem spadku formy czterokrotnego mistrza świata. „Oczywiście, Martin miał problemy z kolanem, to jest jasne. Ale wydaje mi się, że także gdzieś mentalnie się zgubił”- ocenia zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni 1989/90. Schmitt był w czołówce ponad trzy lata i wywołał w niemieckich skokach prawdziwy boom. To jest całkiem normalne, że poruszyło to młodego człowieka. „Czy się chce, czy nie, to znajduje odwzorowanie w osiągnięciach i zaczyna ciążyć, najpierw w psychice, potem na ciele”- analizuje Thoma
On jest jednak pewien, że tej zimy „stary” Martin Schmitt powróci. Pozytywnego wrażenia oczekuje Thoma od Mechlera, po którym spodziewa się międzynarodowego przełomu. Cudownych rzeczy od 19- latka nikomu nie wolno oczekiwać. „Kiedy pojawiają się sukcesy, trzeba poczekać i zobaczyć, jak poradzi sobie z nową sytuacją. Najważniejsze jest, aby mógł wmieszać się wśród najlepszych. Poza tym mógłby zrekompensować porażkę kolegów”- uważa Thoma.
Dieter Thoma ostrzega, aby nie oczekiwać zbyt wiele od niemieckich asów w pierwszych zawodach Pucharu Świata w Kuusamo (28 i 29 listopada). Komentator stacji RTL nie obawia się takiej sytuacji jak przytrafiła się Hannawaldowi ubiegłej zimy, ale widzi również, żeby znalazł się jakiś „uciekinier”, mogący zdominować wszystkich. „Wszyscy są niepewni, nikt nie wie dokładnie, jak dobrze jest przygotowany”- mówi z własnego doświadczenia były skoczek narciarski.
W jednym punkcie wszyscy są zgodni- zarówno sportowcy, jak i ekspert Dieter Thoma: Wszyscy się cieszą, że w końcu się zaczyna.