Polacy zakończyli zgrupowanie w Ramsau
Podczas całego pobytu w Ramsau, każdy polski skoczek oddał około 35-40 skoków.
Trener Tajner jest szczególnie zadowolony z wyników osiąganych przez Adama Małysza, który podczas ostatnich treningów skakał bardzo daleko.
Jego wybicie z progu przypominało to, jakim zadziwiał nas za czasów swych największych triumfów.
Również pozostali nasi skoczkowie skakali bardzo przyzwoicie, na miarę swych możliwości.
Podczas zgrupowania zawodnicy testowali nowe stroje i narty(Małysz ma obecnie 4 pary nart, różniących się rowkami), aby na olimpiadę wszystko było już optymalnie dopasowane do ich preferencji.
29 Stycznia nasza drużyna będzie obecna na uroczystym ślubowaniu olimpijskim, a już 30-ego wyleci do Salt Lake City, gdzie jak już pisaliśmy, nie od razu zamieszkają w samej wiosce olimpijskiej. Wynika to stąd, iż Apoloniusz Tajner bardzo chwali spokój, jaki kadrowicze mieli podczas treningów w Ramsau i nie chce nerwowej atmosfery również w USA.
Pierwsze skoki Polacy oddadzą znów dopiero 6 lutego, podczas oficjalnego treningu na olimpijskiej skoczni w Park City