Kto wybuduje skocznie w Wiśle?
Kolejny krok w kierunku nowoczesnych skoczni narciarskich w centrum Wisły zrobiony. Do przetargu na ich budowę zgłosiło się sześć firm. Komisja wybierze jedną z nich do 12 kwietnia.
Rozpiętość ofert waha się w przedziale 2 mln 964 tys. zł - 4 mln 148 tys. zł. W wiślańskim ratuszu mają nadzieję, że prace rozpoczną się jeszcze wiosną a zakończą jesienią. Wtedy pierwsze konkursy mogłyby zostać rozegrane już przyszłej zimy. Co jednak najważniejsze, już na przyszłorocznym śniegu mogliby trenować zawodnicy Wisły Ustronianki, oraz innych okolicznych klubów. Głównie właśnie do celów treningowych miałyby służyć skocznie w Wiśle-Centrum. Przypomnijmy, że właśnie tu rozwijał się talent między innymi Adama Małysza. Pesymistyczny wariant zakłada, że skocznie będą gotowe na wiosnę.
Budowa nie powinna spowodować żadnych utrudnień w ruchu w centrum Wisły. Jest już pozwolenie na budowę. W budżecie Wisły na budowę kompleksu zabezpieczono 3,7 mln zł. Jest też szansa na dofinansowanie inwestycji przez ministerstwo sportu oraz marszałka województwa śląskiego. Swoje dołożył też klub.
Kompleks skoczni w Wiśle-Centrum powstał w latach 1962-1964, zmodernizowano go szesnaście lat temu. Rekordzistą największej skoczni jest Paweł Słowiok, który 26 lutego 2004 roku, podczas zawodów o Puchar Fundacji Małyszów, skoczył na niej 46,5 metra. Poprzedni rekord - 44 metry należał do Adama Małysza. Teraz powstaną tu trzy nowoczesne skocznie: HS-10, HS-20 i HS-40, na których trenować będą najmłodsi adepci skoków narciarskich. W Wiśle jest też kompleks większych skoczni w Łabajowie i skocznia K-120 w Malince.